Moc królestwa niebieskiego - Mt 13, 31-35

Mieczysław Łusiak SJ

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach".

Powiedział im inną przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło".

To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: "Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata".

DEON.PL POLECA

Ziarno gorczycy, o którym mówi Jezus, jest faktycznie bardzo małe - mniejsze od znanych nam ziaren maku. I rzeczywiście, w ciągu paru tygodni potrafi wyróść z niego całkiem spore drzewko.

Niesamowita jest moc królestwa niebieskiego. I niesamowite są efekty przyjęcia tego królestwa przez człowieka - życie człowieka staje się bardzo bogate i życiodajne, staje się miejscem dobrym dla innych. Warto pozwolić, aby królestwo Boże nas "zakwasiło", to znaczy spokojnie, ale konsekwentnie pracując w nas, nadało nam nową jakość.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Moc królestwa niebieskiego - Mt 13, 31-35
Komentarze (2)
M
Maria
30 lipca 2012, 22:17
ON zasiał to ziarnko w mym sercu, jak spałam... Wzrastało powoli, zdziwiona czekałam, Bo świat swe kolory tak nagle przemienił. Nawet jak deszcz padał, deszcz w uśmiech zamienił. ON we mnie odnalazł tęsknoty ukryte I źródło radości, już razem przeżytej…
M
Maria
30 lipca 2012, 10:56
"Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli." Ktoś wziął maleńkie ziarno wiary i posiał na swojej roli. Na tej tak zachwaszczonej, wyjałowionej. Na tej, przez którą kataklizm się przewalił. Ten ktoś, to ja. Ten ktoś, to ty, to on. Oby tak każdy. Oby się zdobył na ten najmizerniejszy woli akt. Jak oddech wyszeptał: "tak" Jezusowi. A potem: "efekty przyjęcia tego królestwa przez człowieka - życie człowieka staje się bardzo bogate i życiodajne, staje się miejscem dobrym dla innych."