Potrzeba większego dobra - Łk 9, 51-62

(fot. flickr.com/ by Sikachu!)
Mieczysław Łusiak SJ

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy.

Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: "Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?" Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.

A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: "Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz". Jezus mu odpowiedział: "Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć".

Do innego rzekł: "Pójdź za Mną". Ten zaś odpowiedział: "Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca". Odparł mu: "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże". Jeszcze inny rzekł: "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu". Jezus mu odpowiedział: "Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego".

Rozważanie do Ewangelii:

Czy to źle, że człowiek chce mieć własny dom, pogrzebać swojego zmarłego ojca i pożegnać się z bliskimi przed długą nieobecnością? Nie, nie ma w tym nic złego. Jednak nie wystarczy w życiu rezygnować tylko ze złych czynów. Niekiedy trzeba rezygnować także z tego, co jest dobre. Zresztą czy jest coś wyjątkowego w rezygnacji ze zła?

To jest oczywiste i w naszym osobistym interesie. Sztuką jest natomiast rezygnować z dobra na rzecz dobra większego, i to w sytuacji, gdy nie mamy jasnej perspektywy odpowiedniej gratyfikacji takiego wyboru.

Jezus zachęca niektórych do swoistego szaleństwa - do rezygnacji z tego, co w opinii większości (nie bez racji) jest bardzo słuszne, na rzecz tego, co jest mało popularne, ale dużo bardziej potrzebne światu niż tzw. "ogólnie przyjęte dobro".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Potrzeba większego dobra - Łk 9, 51-62
Komentarze (2)
R
Robinson
30 czerwca 2013, 10:06
To dlaczego tak masowo księża szaleją za mamoną a w nosie mają Zbawienie?
30 czerwca 2013, 08:33
Sztuką jest natomiast rezygnować z dobra na rzecz dobra większego, i to w sytuacji, gdy nie mamy jasnej perspektywy odpowiedniej gratyfikacji takiego wyboru. Brak jasnej perspektywy gratyfikacji tego wyboru? Oczywiście ze mamy taką jasna perspektywę - Zbawienie. Jezus zachęca niektórych do swoistego szaleństwa - do rezygnacji z tego, co w opinii większości (nie bez racji) jest bardzo słuszne, na rzecz tego, co jest mało popularne, ale dużo bardziej potrzebne światu niż tzw. "ogólnie przyjęte dobro". Wybór jest prosty czytelny. Albo świat z jego życiem i prawem, albo Zbawienie. Dla świata wybór Drogi i Życia jest szalenstwem, bo jest rezygnacją z wszystkiego tego, co jest "światowe", co w opinii ludzi wydaje sie być dobrym (choć to tylko ułuda dobra). I jak sie już kiedyś naprawdę (a nei tylko deklaratywnie) wybierze Drogę Jezusa, to nie ma sie potrzeby oglądania do tyłu, a tęskonotę za minionym, światowym życiem traktuje sie jako zdradę Mistrza.