Uczeń Chrystusa ma lepiej - Łk 21, 20-28

(fot. Christine Rose.., / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane.

Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni. Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą.

DEON.PL POLECA


Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.

Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie".

Kiedy inni będą "mdleć ze strachu", my chrześcijanie mamy "nabrać ducha i podnieść głowy". Rzeczywiście, uczeń Chrystusa nie boi się już tak jak inni i nie boi się tego, co inni. Dla chrześcijanina koniec świata to powtórne przyjście Chrystusa, czyli wydarzenie ze wszech miar pozytywne. Dla innych ludzi koniec świata to tragedia. Dla chrześcijanina cierpienie i śmierć ma sens - jest oczyszczeniem. Dla innych ludzi cierpienie i śmierć to przekleństwo.

Dlatego warto być chrześcijaninem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uczeń Chrystusa ma lepiej - Łk 21, 20-28
Komentarze (1)
Maria
29 listopada 2012, 09:37
Następny jest dzień, a każdy jest nowy I każdy nas zbliża do tego, Co będzie ostatnim... Ostatnim surowym? I nigdy nie będzie nowego... I świąt już nie będzie, nie będzie choinki, I to, co jest ziemskie nie zdarzy! Na łanach zielonych znajdziemy malinki I inne owoce swych marzeń... Przywita nas Matka i Ojciec co w Niebie, Będziemy tam jeszcze zbyt nowi... Jest jednak NADZIEJA - odnajdziemy siebie w tym świecie wiecznie kolorowym.............. Na koniec uśmiechy... takie proste, zwykłe, Niech będą osłodą wieczoru… I napisz zdań kilka i pomyśl przez chwilkę O tej, co się błąka od młodu... :))))))