Wiara to otwartość na nowe - J 6, 55. 60-69

(fot. flickr.com/ by Ardinnnn :)
Mieczysław Łusiak SJ

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem". Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: "Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?"

Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: "To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą".

Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: "Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca". Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.

Rzekł więc Jezus do Dwunastu: "Czyż i wy chcecie odejść?" Odpowiedział Mu Szymon Piotr: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga".

Rozważanie do Ewangelii:

Nie da się od razu zrozumieć całego nauczania Jezusa. Jego mowa jest trudna. Tego Jezus nie neguje. Chodzi o to, abyśmy wierzyli, to znaczy byli otwarci na rzeczy, które są dla nas absolutnie nowe i nie mieszczą się nam w głowie.

Wiara bowiem to nie brak pytań i wątpliwości, ale otwartość na Dobrą Nowinę i pokora wobec trudnych do szybkiego zrozumienia prawd. Zresztą gdyby nauka Jezusa była łatwa, to można by podejrzewać, że pochodzi od człowieka, a nie od Boga.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wiara to otwartość na nowe - J 6, 55. 60-69
Komentarze (5)
Maria
20 kwietnia 2013, 21:17
Samotność, gdy sami, gdy nie ma nikogo. Samotność, czy osamotnienie? Samotność, gdy wszyscy są razem, są obok. Samotność wśród innych, jej brzmienie. Każdego tak mało, każdy ciągle szuka! I czas swój wypełnia szukaniem. Bo to, co już znalazł, jakby go ogłusza, Oślepia...  Niech nowe się stanie! Póki nie znajdzie Pokoju w sercu swoim, Szukaniu poświęci swe życie. Jeżeli szukając, zbyt Światła się boi, W ciemności zostanie... w niebycie...
S
szafirek
20 kwietnia 2013, 19:12
nic nowego...szkoda jednak, że ksiądz nie przygotowuje dobrze tych komentarzy (kilka było dobrych) reszta, prowadzi w nie wiadomo jakim kierunku... Bardzo smutno, że pisze je osoba podpisująca sie SJ
N
niekumata
20 kwietnia 2013, 18:29
 Chodzi o to, abyśmy wierzyli, to znaczy byli otwarci na rzeczy, które są dla nas absolutnie nowe i nie mieszczą się nam w głowie. A kto nam te absolutnie nowe rzeczy objawi? I skąd bedziemy wiedzieć, czy to nowe jest dobre? Bo może być od Antychrysta. Powie nam Ojciec na które nowe się otwierać a na które nie?
jazmig jazmig
20 kwietnia 2013, 16:49
Zresztą gdyby nauka Jezusa była łatwa, to można by podejrzewać, że pochodzi od człowieka, a nie od Boga. 1. Jezus był człowiekiem, a nie tylko Bogiem. 2. Trudną naukę tworzą ludzie, Pan Bóg nie tworzy trudnej nauki. Cytowana perykopa, to oczyszczanie otoczenia Jezusa z ludzi przypadkowych i małej wiary. To co miało nastąpić wymagało, aby przy Jezusie pozostali ludzie wierni Jemu absolutnie i absolutnie wierzący w Jego boskość.
V
veritas
20 kwietnia 2013, 15:45
 Chodzi o to, abyśmy wierzyli, to znaczy byli otwarci na rzeczy, które są dla nas absolutnie nowe i nie mieszczą się nam w głowie. Absolutnie nowe to było nauczanie Jezusa dla jego wspólczesnych. Dla nas jest dostojną dwutysiącletnią tradycją. I jej mamy być wierni, a nie otwierać się na jakieś nie mieszczące się w głowie nowinki.