Mleko gadające głosem teściowej

Niedawno pisałem o "psychozie religijnej", która opanowuje w wielu miejscach duszpasterstwo i kaznodziejstwo. Nadal podtrzymuję swoją tezę, że dzieje się coś niedobrego, gdy chore zainteresowanie złem i lękowe podejście do szatana, bierze górę nad Dobrą Nowiną. Oto kolejny przykład.

DEON.PL POLECA

Ks. Krzysztof Witwicki, zapewne święty kapłan i egzorcysta, przytacza historię opowiedzianą przez innego egzorcystę o. Rufusa o kobiecie będącej pod wpływem demona. A chodziło o to, że w dniu ślubu kobieta ta wypiła podane jej przez teściową "przeklęte" mleko, które zalegało w jej żołądku i brzuchu kilkanaście lat i powodowało ból. Teściowej nie podobała się synowa i to, że zabiera jej syna. I miała ją przekląć. O. Rufus przekonuje, że po podaniu kobiecie wody święconej, "opętana" zwymiotowała "przeklęte" mleko, które nosiła w sobie kilkanaście lat.

Zakładam, że ks. Krzysztof chce w swojej konferencji przestrzec przed przeklinaniem drugiego człowieka, przed zgubnym wpływem demonów itd. Nie próbuję podważać tego, że zniewolenia i opętania istnieją. Jednak dawno nie czytałem większego absurdu zarówno naukowego jak i teologicznego.

Bo oto okazuje się, że "diabelskie" mleko potrafi przetrwać i działać w człowieku kilkanaście lat jak niewyleczalny wirus. A moc demona i przekleństwa jest, jak się okazuje, znacznie bardziej potężniejsza, niż łaska sakramentu. W dodatku wszystko kojarzy się z przekleństwami, zaklinaniemi i odczynianiem czarów rodem z baśni i legend.

I oto Kościół naucza, że Pan Jezus jest obecny w eucharystycznych postaciach dopóki najogólniej mówiąc nie zostaną skonsumowane i strawione. I Kościół zachęca do codziennej Komunii świętej, do codziennej modlitwy, aby umacniać więź z Panem, aby umacniać wiarę.

Natomiast diabeł okazuje się znacznie bardziej skuteczniejszy, bo wystarczy raz wypić szklankę "przeklętego" mleka, aby pozostać pod jego wpływem przez lata.

Na tym właśnie polega "psychoza religijna". Ukazywanie diabła jako silniejszego od Boga i wszechobecnego. Odpowiedzialnego za wszelkie zło, chociaż Kościół wyraźni uczy, że kusi nas nasza osłabiona natura, pożądliwość i świat, nie tylko diabeł. Przedstawianie egzorcyzmów jako rodzaj czarów i odczyniania zaklęć ma się nijak do Ewangelii. Rzucanie przekleństw to jak historie o czarownicach.

Nie mogę się nadziwić, jak można takie rzeczy opowiadać ludziom wierzącym. Z początku myślałem, że to żart. A przeraziłem się dopiero wtedy, gdy zorientowałem się, że o. Rufus a za nim ks. Krzysztof opowiadają to z niebywałą powagą. My naprawdę potrzebujemy w tym Kościele odnowy i powrotu do źródeł. Nie przyciągniemy dzisiaj ludzi do chrześcijaństwa, opowiadając im historie na granicy zabobonu i magii, przeciw nauce, zdrowemu rozsądkowi i zasadom rozeznawania duchowego.

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mleko gadające głosem teściowej
Komentarze (8)
RW
~Roksana Wungwav
3 września 2021, 16:44
Witam, mleczko pyszniutkie!! Czy istnieje możliwość zwrotu butelek szklanych po tym mleku, tak żeby przyroda mniej cierpiała?
MR
~m r
15 lutego 2020, 21:20
I to ma być ksiądz? XD
AT
~Andrzej Twardowski
14 lutego 2020, 10:12
Dziękuję Autorowi za zwrócenie uwagi na przedstawianie przez wielu duchownych zagadnień duchowych w kontekście zła w formie magii i czarów. Tym sposobem można uprościć życie religijne co sprawia, że staje się ono płytkie intelektualnie, a w przypadku wiary niedojrzałej wręcz infantylne. Potrzebujemy takich nauk, które pogłębiają nasz rozwój duchowy w aspekcie zadanej nam tajemnicy.
TP
The Psychologus
14 lutego 2020, 08:18
Ojciec Gabriele Amorth... mówi to księdzu coś?
MR
~Michał Rogaczewski
12 lutego 2020, 19:32
Przykre gdy do poniekąd słusznej tezy stosuje się naciągane przykłady. A można było napisać do księdza Krzysztofa, ojcze Dariuszu i doprecyzować zamiast dawać tak czytelny przykład niezrealizowanego pragnienia Pana Jezusa. W JEDNOŚCI ojcze można więcej. Ten którego obecności i działania nie chcemy nadmiernie eksponować ma teraz niezły ubaw. Z Panem Bogiem Michał.
DK
~Dominik Kulesza
12 lutego 2020, 14:21
Ja po przesłuchaniu nagrania ks. Witwickiego nie zauważyłem żeby mówił że demon miał większą moc od Pana Boga, nikogo też tam nie straszył ... Dziwi mnie taka interpretacja, przedstawiona w tym artykule ... słabe to jest
SP
~Sylwester Puzik
12 lutego 2020, 08:09
Ojciec nie wierzy w zło osobowe bo nigdy go nie widział ,czas wziąść udział w egzorzyzmie i doświadczyć na własne oczy.
MB
~Mariusz Błochowiak
12 lutego 2020, 01:12
Szkoda, że ludzie niekompetentni zabierają głos i wprowadzają ludzi w błąd. Poniżej odpowiedź egzorcysty z niemal dwudziestoletnim doświadczeniem. https://www.miesiecznikegzorcysta.pl/informacje/item/2474-mleko-diabel-i-teologia-egzorcysta-odpowiada-ks-piorkowskiemu-sj