Na dobranoc i dzień dobry - Łk 23, 44-46.50.52-53; 24, 1-6a

(fot. Giampaolo Macorig / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)
Mariusz Han SJ

I co będzie po śmierci…

Śmierć i pogrzeb Jezusa

DEON.PL POLECA

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.

Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.

W pierwszy dzień tygodnia poszły niewiasty skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.

Opowiadanie pt. "Najważniejsza mądrość świata"

Stara legenda opowiada, ze pewien król zwołał największych uczonych do siebie i polecił im spisać wszystkie mądrości świta.

Uczeni pilnie zabrali się do pracy i po czterdziestu latach przedstawili królowi sto grubych ksiąg. "Nie zdołam tego przeczytać, nie pozwala mi na to mój czas, a tym bardziej moje zdrowie. Kochani uczeni! Musicie wszystko skrócić, pozostawcie tylko to, co jest najważniejsze!" - prosił król uczonych.

Po dziesięciu latach uczeni przyszli z nowym dziełem do króla. Tym razem przynieśli dziesięć tomów. I to było dla siedemdziesięcioletniego króla zbyt wiele. Odesłał ich z prośbą, aby pozostawili tylko to, co powinien przede wszystkim wiedzieć. Uczeni zabrali się do pracy i zebrali mądrości świata w jednej księdze.

Król był już umierający, mimo to pragnął usłyszeć najważniejszą mądrość świata w jednym zdaniu. Uczony stojący przy śmiertelnym łożu, powiedział: "Najważniejszą mądrością świata jest ta, że człowiek rodzi się, cierpi i umiera."

Refleksja

Człowiek rodzi się, cierpi i umiera? I nic więcej? Czy to jest największa i najmądrzejsza prawda świata? Czy nic innego nie można powiedzieć o życiu człowieka?

2 listopada to wspomnienie wszystkich Wiernych zmarłych. Jest to dzień modlitwy za tych, którzy "pragną" i przygotowują się do chwały nieba. Nie powinien to być i nie jest "dzień skargi" z powodu utraty kogoś nam bliskiego, ani dzień pocieszenia i ukojenia bólu, ale dzień modlitwy. Również jest to dzień refleksji nad własnym życiem.

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że "Człowiek rodzi się, cierpi i umiera i nic więcej…?"
2. Jak przeżywasz dzień wspomnienia Twoich bliskich?
3. Dlaczego ten dzień jest tak dla Ciebie ważny?

I tak na koniec...

"Śmierć jest przesiedleniem z domu do domu. To nie jest unicestwienie, ale drugie narodzenie. Podobnie jak pęka skorupka jajka, kiedy pisklę zupełnie się rozwinie, tak też przychodzi czas na rozłąkę duszy i ciała" (Meśa Selimović)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 23, 44-46.50.52-53; 24, 1-6a
Komentarze (6)
/
////
2 listopada 2012, 10:21
nie Masz rację. Ale jeśli zacznie się szukać sensu w tym cierpieniu? Że nie jest ono chyba tylko po te że jest(dla samego cierpienia) Spotkałam ludzi dotknietych niesamowitym cierpieniem(cielesnym i psychicznym) zgorzkniałych, skarlałych, bez odwagi przyjęcia pomocy. Bez chęci poszukiwań i próby zrozumienia. Bez woli zmiany. Spotkałam ludzi dotkniętych niesamowitym cierpieniem, bardzo dojrzałych(a to były również dzieci) Dzieci, które pomimo swojego cierpienia- nie chciały szukać radości tylko dla siebie.
N
nie
2 listopada 2012, 10:01
niektórzy doznają tyle cierpienia, że nie równoważy go radość
B
bo
2 listopada 2012, 09:25
Człowiek rodzi się, cierpi i umiera? doświadcza też radości :)
A
Anna
2 listopada 2012, 07:52
czyli życiu my możemy nadać sens... nie my jesteśmy najważniejsi ...
N
nie
2 listopada 2012, 07:29
czyli życie nie ma sensu. życie w cierpieniu
NN
Nikomu nikogo
1 listopada 2012, 21:47
Życie to codzienne umieranie, najboleśniej umiera się dla tych których kochasz, śmierć jest tylko kropką nad " i "...