Została uzdrowiona z raka. W Wielkanoc Tammy Peterson przyjmuje chrzest

Tammy Peterson, żona kanadyjskiego profesora psychologii na Uniwersytecie w Toronto i autora wielu poczytnych książek, w swoim świadectwie opowiada o uzdrowieniu z raka nerki, różańcu, a także o planowanym w Wielkanoc przystąpieniu do sakramentu chrztu.

Obecnie Tammy prowadzi na You Tubie kanał, na którym ma 60 tys. subskrybentów. W jednej z rozmów opowiedziała o uzdrowieniu i roli różańca, jaką odegrał w najtrudniejszym momencie w jej życiu.

Ciężka postać raka

W 2019 roku zdiagnozowano u niej rzadką postać raka nerki. Powiedziano jej, że ma 10 miesięcy życia. - Weszliśmy do gabinetu [lekarza-red.], a on zaczął podawać mi dokumenty do podpisu. Ręce mu się trzęsły. I pomyślałam, że to nie jest dobra wiadomość. Powiedział, że guz Belliniego jest bardzo rzadki i rośnie tak szybko, że można go zdiagnozować dopiero po czyjejś śmierci - opowiada dziś.

Jednak 10 miesięcy to długo. Kiedy Tammy została przewieziona do szpitala, odwiedziła ją jej znajoma Queenie. Przywiozła ze sobą dla chorej koleżanki różaniec, pobłogosławiony przez papieża i obraz Matki Boskiej. Zaprosiła Tammy do wspólnej modlitwy różańcem. Peterson dzieliła się intencjami modlitewnymi za członków swojej rodziny, a Queenie uczyła ją tajemnic różańca i modliła się z nią. Przychodziła codziennie przez pięć tygodni.

Tammy spędzała około 20 minut, dzieląc się ze znajomą swoimi zamiarami, myśląc o wszystkich osobach, które pozostawi za sobą.

Modlitwa różańcem

- Opuściłabym ojca, który miał wtedy około 90 lat, siostry, braci, męża, dzieci, przyjaciół - zostawiałam wszystkich - mówiła. A Queenie pytała ją na początku każdej tajemnicy za kogo chce się modlić.

- Te modlitwy wystarczyły, abym oderwała się od tej długiej medytacji nad ludźmi, których kochałam i sprowadziła mnie z powrotem do miejsca, na którym skupiałam uwagę - dodaje.

Peterson wspomina, że „rytm Zdrowaś Maryjo” i fizyczność dotykania paciorków pomogły jej nie pozwolić, aby strach przed następnym dniem lub tym, co nadchodzi, przeszkadzał jej.

Zapewniła męża, że wyzdrowieje do 19 sierpnia, do ich 32. rocznicy ślubu. Tak też się stało. 19 sierpnia Tammy zaczęła wracać do zdrowia.

Prezent po prababci

Chociaż Peterson dorastała jako protestantka i przestała chodzić do kościoła w wieku 12 lat, jej prababcia była katoliczką.

Kiedy kuzynka Tammy dowiedziała się, że ta jest chora, wysłała jej list. - W jej liście znalazłem różaniec. A to był różaniec mojej prababci, który zawsze nosiła przy sobie. I tak myślę, że miałby teraz jakieś 150 lat. Różaniec przeszedł od prababci do babci, która następnie przekazała go ciotce, która przekazała go kuzynce, aż dotarł do mnie - opowiada Tammy, która planuje w Wielkanoc przystąpić do sakramentu chrztu.

Kobieta jest zdrowa. Ale w tej historii wydarzyło się coś jeszcze. Została uzdrowiona wewnętrznie.

- Doceniła bardziej samą siebie. Ma do siebie więcej miłości, nie w narcystycznym sensie, ale w tym znaczeniu, że poszerzyła miłość do samego siebie, tak jak kocha innych. Nauczyła się też dziecięcej wdzięczności. To są owoce modlitwy różańcem - mówi mąż Tammy, Jordan.

Oprócz prowadzenia podcastu kobieta dużo podróżuje z mężem i wchodzi na scenę, aby przemawiać, choć - jak podkreśla - jest introwertykiem i ma problem z publicznymi wystąpieniami.

- Mam nadzieję, że Jordan i ja będziemy nadal mogli mówić prawdę: próbować opowiadać historie, do których opowiedzenia jesteśmy zainspirowani i mam nadzieję, że będą one pomocne dla ludzi, którzy ich będą słuchać - podsumowała w wywiadzie dla „EWTN News In Depth”.

Deon.pl/CNA/dm