RTCK KAI / pk
Była dziewczyną o niezwyczajnej urodzie. Zawsze roześmiana, życzliwa, z ironicznym, nieraz sarkastycznym żartem. Snuła plany na przyszłość, przeżywała pierwsze zauroczenia i coraz dojrzalej wyznawała swoją wiarę w Boga. Kilka dni przed swoim wypadkiem powiedziała do ojca: "Wiesz, gdyby Pan Jezus zechciał mnie zabrać do siebie, to ja jestem gotowa. Jestem po spowiedzi, jestem czysta". Publikujemy mało znane fakty z życia Alicji Mazurek, młodej ewangelizatorki, która swoim krótkim życiem zdążyła zmobilizować rzesze ludzi do modlitwy, spowiedzi po latach i powrotu do Kościoła.
Była dziewczyną o niezwyczajnej urodzie. Zawsze roześmiana, życzliwa, z ironicznym, nieraz sarkastycznym żartem. Snuła plany na przyszłość, przeżywała pierwsze zauroczenia i coraz dojrzalej wyznawała swoją wiarę w Boga. Kilka dni przed swoim wypadkiem powiedziała do ojca: "Wiesz, gdyby Pan Jezus zechciał mnie zabrać do siebie, to ja jestem gotowa. Jestem po spowiedzi, jestem czysta". Publikujemy mało znane fakty z życia Alicji Mazurek, młodej ewangelizatorki, która swoim krótkim życiem zdążyła zmobilizować rzesze ludzi do modlitwy, spowiedzi po latach i powrotu do Kościoła.
YouTube / PolonicaTV / jh 
Patrycja Hurlak, aktorka i autorka książek, opowiada w przejmującym wywiadzie o swojej długiej drodze przez mroczny świat okultyzmu, która doprowadziła ją do dramatycznego nawrócenia. W szczerych słowach dzieli się doświadczeniami życia w duchowej ciemności, uzależnienia od rytuałów, zaklęć i amuletów, które tylko pogłębiały jej wewnętrzną pustkę.
Patrycja Hurlak, aktorka i autorka książek, opowiada w przejmującym wywiadzie o swojej długiej drodze przez mroczny świat okultyzmu, która doprowadziła ją do dramatycznego nawrócenia. W szczerych słowach dzieli się doświadczeniami życia w duchowej ciemności, uzależnienia od rytuałów, zaklęć i amuletów, które tylko pogłębiały jej wewnętrzną pustkę.
Znudzona przeglądam media społecznościowe. Coraz częściej pojawiają się ostatnio - jak co roku - pytania o halloween. Z pewnym zdziwieniem widzę, ilu jest znanych aktorów i celebrytów, którzy odpadają od głównej narracji, mówiąc, że nie świętują śmierci i brzydoty, ale życie. Z drugiej strony słyszę szyderczy śmiech ludzi, którzy wrzucają zdjęcia tańczących z dziećmi księży, z podpisem, że to katolicka atrapa halloween, z dopiskiem, żeby na te dzieci uważać, bo wiadomo, że ksiądz równa się pedofil. Nie czuję się zdziwiona, nie wywołuje to we mnie już żadnych uczuć, a szkoda.
Znudzona przeglądam media społecznościowe. Coraz częściej pojawiają się ostatnio - jak co roku - pytania o halloween. Z pewnym zdziwieniem widzę, ilu jest znanych aktorów i celebrytów, którzy odpadają od głównej narracji, mówiąc, że nie świętują śmierci i brzydoty, ale życie. Z drugiej strony słyszę szyderczy śmiech ludzi, którzy wrzucają zdjęcia tańczących z dziećmi księży, z podpisem, że to katolicka atrapa halloween, z dopiskiem, żeby na te dzieci uważać, bo wiadomo, że ksiądz równa się pedofil. Nie czuję się zdziwiona, nie wywołuje to we mnie już żadnych uczuć, a szkoda.
Alicja
"Trafiłam w internecie na modlitwę do ojca Wenantego, w której oddałam Bogu swój problem. Po kilku godzinach zadzwonił telefon z propozycją pracy w firmie, w której byłam na rozmowie rekrutacyjnej". Przeczytaj świadectwo Alicji, która dzięki wstawiennictwu Wenantego Katarzyńca znalazła wymarzoną pracę.
"Trafiłam w internecie na modlitwę do ojca Wenantego, w której oddałam Bogu swój problem. Po kilku godzinach zadzwonił telefon z propozycją pracy w firmie, w której byłam na rozmowie rekrutacyjnej". Przeczytaj świadectwo Alicji, która dzięki wstawiennictwu Wenantego Katarzyńca znalazła wymarzoną pracę.
YouTube.com / tk
Yassir wychował się w fanatycznej rodzinie muzułmańskiej. Do tego stopnia nienawidził wszystkich, którzy byli wyznawcami innej religii, że niemal śmiertelnie pobił Zachariasza, chrześcijanina. Niezwykły bieg wydarzeń sprawił jednak, że Yassir uwierzył w Jezusa. Poznaj poruszającą historię nawróconego muzułmanina.
Yassir wychował się w fanatycznej rodzinie muzułmańskiej. Do tego stopnia nienawidził wszystkich, którzy byli wyznawcami innej religii, że niemal śmiertelnie pobił Zachariasza, chrześcijanina. Niezwykły bieg wydarzeń sprawił jednak, że Yassir uwierzył w Jezusa. Poznaj poruszającą historię nawróconego muzułmanina.
Jezuici/ŁS
„Uporządkował moje życie, a jego medytacje zaprowadziły mnie do odkrycia najgłębszych pragnień i wyboru powołania”. „Praktyka rachunku sumienia, który proponuje w Ćwiczeniach, nadała mojemu życiu smak”. „Towarzyszy mi podczas podejmowania każdej ważnej decyzji”. „Ukształtował mnie”. W uroczystość św. Ignacego z Loyoli publikujemy świadectwa jezuitów związane z założycielem Towarzystwa Jezusowego.
„Uporządkował moje życie, a jego medytacje zaprowadziły mnie do odkrycia najgłębszych pragnień i wyboru powołania”. „Praktyka rachunku sumienia, który proponuje w Ćwiczeniach, nadała mojemu życiu smak”. „Towarzyszy mi podczas podejmowania każdej ważnej decyzji”. „Ukształtował mnie”. W uroczystość św. Ignacego z Loyoli publikujemy świadectwa jezuitów związane z założycielem Towarzystwa Jezusowego.
catholicnewsagency.com / aw
„Jesteśmy posłani z misją, by umożliwić innym poznanie Chrystusa i byśmy byli Chrystusem dla nich” – powiedziała w przeddzień Krajowego Kongresu Eucharystycznego w USA Christina Wheatley, szafarka Komunii Świętej, dając świadectwo uzdrowienia z raka.
„Jesteśmy posłani z misją, by umożliwić innym poznanie Chrystusa i byśmy byli Chrystusem dla nich” – powiedziała w przeddzień Krajowego Kongresu Eucharystycznego w USA Christina Wheatley, szafarka Komunii Świętej, dając świadectwo uzdrowienia z raka.
KAI / AW
Zakończyła się diecezjalna faza procesu beatyfikacyjnego Henry’ego i Inez Consolanich, maltańskiego małżeństwa, które wspólnie, przez 48 lat, "wiodło przykładne życie".
Zakończyła się diecezjalna faza procesu beatyfikacyjnego Henry’ego i Inez Consolanich, maltańskiego małżeństwa, które wspólnie, przez 48 lat, "wiodło przykładne życie".
Aciprensa / KAI / pk
Luis de la Fuente Castillo, trener piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii, odpowiedział na niewygodne pytanie dziennikarza-ateisty. Zarówno jego wypowiedź jak i zwycięstwo hiszpańskiej drużyny stały się okazją do wyrażenia głosów uznania przez hiszpańskich biskupów.
Luis de la Fuente Castillo, trener piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii, odpowiedział na niewygodne pytanie dziennikarza-ateisty. Zarówno jego wypowiedź jak i zwycięstwo hiszpańskiej drużyny stały się okazją do wyrażenia głosów uznania przez hiszpańskich biskupów.
Ks. Krystian Sokal
"Następnego dnia przyszedł na misje w Chesterfield do ojca Turquetil zagorzały wróg misjonarzy, którego nazywano »czarownikiem Chesterfield«, mówiąc: »Dzień dobry Ojcze. Ja przyszedłem prosić o chrzest«. Ojciec Turquetil wykrzyknął: »Chrzest! Moje dziecko, ty prosisz o coś niezwykłego. Czy ty wiesz, o co prosisz?«". Przeczytaj świadectwo ks. Krystiana Sokala, misjonarza pracującego w kanadyjskiej Arktyce, dotyczące wstawiennictwa św. Teresy z Lisieux, opiekunki misji.
"Następnego dnia przyszedł na misje w Chesterfield do ojca Turquetil zagorzały wróg misjonarzy, którego nazywano »czarownikiem Chesterfield«, mówiąc: »Dzień dobry Ojcze. Ja przyszedłem prosić o chrzest«. Ojciec Turquetil wykrzyknął: »Chrzest! Moje dziecko, ty prosisz o coś niezwykłego. Czy ty wiesz, o co prosisz?«". Przeczytaj świadectwo ks. Krystiana Sokala, misjonarza pracującego w kanadyjskiej Arktyce, dotyczące wstawiennictwa św. Teresy z Lisieux, opiekunki misji.
Mama Magdalena
Uzdrowienie mojej córki Anny Marii nie było natychmiastowe. Może dlatego tak długo zwlekałam z napisaniem świadectwa. Po latach widzę, że Jezus uzdrawiał także i mnie: z niecierpliwości, emocjonalności czy pragnienia realizowania własnej woli, a nie Bożej.
Uzdrowienie mojej córki Anny Marii nie było natychmiastowe. Może dlatego tak długo zwlekałam z napisaniem świadectwa. Po latach widzę, że Jezus uzdrawiał także i mnie: z niecierpliwości, emocjonalności czy pragnienia realizowania własnej woli, a nie Bożej.
Świadectwo nadesłane przez Kasię
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Świadectwo anonimowe
Wierzę, że św. Rita pomaga zawsze. Po prostu niektóre sprawy wymagają więcej czasu, a rozwiązanie przychodzi w odpowiednim czasie. Dlatego z wiarą i cierpliwością czekajmy na cuda.
Wierzę, że św. Rita pomaga zawsze. Po prostu niektóre sprawy wymagają więcej czasu, a rozwiązanie przychodzi w odpowiednim czasie. Dlatego z wiarą i cierpliwością czekajmy na cuda.
Jeśli nie chcemy oddać walkowerem przestrzeni, która kształtuje podejście do życia w Polsce, to musimy się nauczyć głośno, rzeczowo i precyzyjnie mówić o tym, w co i dlaczego wierzymy. Nasza postawa pro-life musi być przemyślana i wynikająca z rzeczywistego namysłu nad godnością i świętością każdego życia. Tylko jeśli będzie miała realne przełożenie na naszą codzienność i na to, jak podchodzimy do życia i rodzicielstwa, będziemy dla innych wiary-godni.
Jeśli nie chcemy oddać walkowerem przestrzeni, która kształtuje podejście do życia w Polsce, to musimy się nauczyć głośno, rzeczowo i precyzyjnie mówić o tym, w co i dlaczego wierzymy. Nasza postawa pro-life musi być przemyślana i wynikająca z rzeczywistego namysłu nad godnością i świętością każdego życia. Tylko jeśli będzie miała realne przełożenie na naszą codzienność i na to, jak podchodzimy do życia i rodzicielstwa, będziemy dla innych wiary-godni.
KAI / pzk
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” – to błogosławieństwo z Ewangelii św. Mateusza przywołał Aleksiej Nawalny w swoim ostatnim słowie, wygłoszonym przed sądem w Moskwie 20 lutego 2021 r. Wyznał wtedy: „Jestem człowiekiem wierzącym i to mi pomaga. Jest taka Księga, która jasno mówi, co należy zrobić w każdej sytuacji. Nie zawsze jest to łatwe do naśladowania, ale ogólnie rzecz biorąc, staram się. Dlatego łatwiej mi angażować się w politykę”.
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” – to błogosławieństwo z Ewangelii św. Mateusza przywołał Aleksiej Nawalny w swoim ostatnim słowie, wygłoszonym przed sądem w Moskwie 20 lutego 2021 r. Wyznał wtedy: „Jestem człowiekiem wierzącym i to mi pomaga. Jest taka Księga, która jasno mówi, co należy zrobić w każdej sytuacji. Nie zawsze jest to łatwe do naśladowania, ale ogólnie rzecz biorąc, staram się. Dlatego łatwiej mi angażować się w politykę”.
Świadectwo anonimowe
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
Deon.pl/CNA/dm
Tammy Peterson, żona kanadyjskiego profesora psychologii na Uniwersytecie w Toronto i autora wielu poczytnych książek, w swoim świadectwie opowiada o uzdrowieniu z raka nerki, różańcu, a także o planowanym w Wielkanoc przystąpieniu do sakramentu chrztu.
Tammy Peterson, żona kanadyjskiego profesora psychologii na Uniwersytecie w Toronto i autora wielu poczytnych książek, w swoim świadectwie opowiada o uzdrowieniu z raka nerki, różańcu, a także o planowanym w Wielkanoc przystąpieniu do sakramentu chrztu.
swietyjozef.kalisz.pl/dm
„Odkąd pamiętam zawsze miałam dużo kolegów, ale żaden z nich nie nadawał się na jakiegoś porządnego chłopaka. Miałam iść z kim do kina i na imprezy, nie brakowało mi też propozycji łóżkowych, ale żadna z tych znajomości nie była tą właściwą znajomością - wiecie taką, która poderwie serce, dusze i wszystkie wnętrzności. Zaczaruje mi świat i sprawi, że będę umierać po nocach z miłości do kogoś. Nie, nie było czego takiego” - brzmi początek jednego ze świadectw, zamieszczonych na stronie internetowej Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu.
„Odkąd pamiętam zawsze miałam dużo kolegów, ale żaden z nich nie nadawał się na jakiegoś porządnego chłopaka. Miałam iść z kim do kina i na imprezy, nie brakowało mi też propozycji łóżkowych, ale żadna z tych znajomości nie była tą właściwą znajomością - wiecie taką, która poderwie serce, dusze i wszystkie wnętrzności. Zaczaruje mi świat i sprawi, że będę umierać po nocach z miłości do kogoś. Nie, nie było czego takiego” - brzmi początek jednego ze świadectw, zamieszczonych na stronie internetowej Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu.
Nie twierdzę, że są one nieszczere, albo że nie pomagają innym. W żadnym wypadku nie mam też nic przeciwko wychwalaniu Pana Boga! Wydaje mi się jednak, że czasem takie ułożone wcześniej świadectwa bardziej przypominają Instagram, na którym ludzie pokazują tylko bardziej kolorową część swojej codzienności a nie prawdziwe życie.
Nie twierdzę, że są one nieszczere, albo że nie pomagają innym. W żadnym wypadku nie mam też nic przeciwko wychwalaniu Pana Boga! Wydaje mi się jednak, że czasem takie ułożone wcześniej świadectwa bardziej przypominają Instagram, na którym ludzie pokazują tylko bardziej kolorową część swojej codzienności a nie prawdziwe życie.
GabiAfterHours/Youtube/aw
Moja żona  miała zdiagnozowaną bardzo rzadką postać raka, który był nie do wyjścia. Miała około 10 miesięcy życia - mówi o chorobie swojej żony Jordan Peterson, kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto. Tammy cierpiała na nowotwór nerki. Kiedy została przewieziona do szpitala, odwiedziła ją jej znajoma Queenie, która przyniosła jej różaniec.
Moja żona  miała zdiagnozowaną bardzo rzadką postać raka, który był nie do wyjścia. Miała około 10 miesięcy życia - mówi o chorobie swojej żony Jordan Peterson, kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto. Tammy cierpiała na nowotwór nerki. Kiedy została przewieziona do szpitala, odwiedziła ją jej znajoma Queenie, która przyniosła jej różaniec.