Niedawno usłyszałem o "bardzo dobrych rekolekcjach", które w Wielkim Tygodniu wygłosił ojciec Adam Szustak. Choć poruszają kilka istotnych z punktu widzenia wiary problemów, łączy je wspólny mianownik - odpowiedź na pytanie, jak w obecnej rzeczywistości, pełnej trudności, niepowodzeń i niespełnionych oczekiwań, nie stracić z oczu Jezusa.
Niedawno usłyszałem o "bardzo dobrych rekolekcjach", które w Wielkim Tygodniu wygłosił ojciec Adam Szustak. Choć poruszają kilka istotnych z punktu widzenia wiary problemów, łączy je wspólny mianownik - odpowiedź na pytanie, jak w obecnej rzeczywistości, pełnej trudności, niepowodzeń i niespełnionych oczekiwań, nie stracić z oczu Jezusa.
Kinga
"W liście do Świętego Józefa nakreśliłam portret mężczyzny, bym nie pomyliła go z nikim innym, gdy postawi go na mojej drodze. Opisałam wiele szczegółów, może przytoczę kilka - co do wyglądu chciałam, by był wysoki, miał brązowe włosy, był szczupły i by podobał mi się fizycznie" - przeczytaj poruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
"W liście do Świętego Józefa nakreśliłam portret mężczyzny, bym nie pomyliła go z nikim innym, gdy postawi go na mojej drodze. Opisałam wiele szczegółów, może przytoczę kilka - co do wyglądu chciałam, by był wysoki, miał brązowe włosy, był szczupły i by podobał mi się fizycznie" - przeczytaj poruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
Salve NET
Chciał, żeby ludzie się go bali i został postrachem na osiedlu. Osiągnął swoje cele, ale czuł pustkę i coraz bardziej oddawał się używkom. Paweł sześć lat temu o ratunek poprosił Pana Boga. Od tego czasu walczy ze złem – za radą św. ojca Maksymiliana – tylko przy pomocy modlitwy różańcowej. Do Studia Świadectw zaprasza Katarzyna Supeł-Zaboklicka.
Chciał, żeby ludzie się go bali i został postrachem na osiedlu. Osiągnął swoje cele, ale czuł pustkę i coraz bardziej oddawał się używkom. Paweł sześć lat temu o ratunek poprosił Pana Boga. Od tego czasu walczy ze złem – za radą św. ojca Maksymiliana – tylko przy pomocy modlitwy różańcowej. Do Studia Świadectw zaprasza Katarzyna Supeł-Zaboklicka.
Świadectwo anonimowe
Codziennie modliłam się pompejanką. Chociaż nie było to łatwe, wiedziałam, że muszę, chcę dać radę. Wspólnie z mężem prosiliśmy również o pomoc świętego Józefa.
Codziennie modliłam się pompejanką. Chociaż nie było to łatwe, wiedziałam, że muszę, chcę dać radę. Wspólnie z mężem prosiliśmy również o pomoc świętego Józefa.
Świadectwo anonimowe
Coś we mnie pękło: poprosiłam z całej siły św. Józefa o interwencję, mówiąc mu, że przecież dla niego nie ma spraw nie do załatwienia. I zaczęło się dziać.
Coś we mnie pękło: poprosiłam z całej siły św. Józefa o interwencję, mówiąc mu, że przecież dla niego nie ma spraw nie do załatwienia. I zaczęło się dziać.
Alina
Nie znałam wtedy księdza Dolindo, historii, jaka się kryła za jego zawierzeniem. Po prostu powtarzałam podczas badań, pobytu w szpitalu, a nawet na sali porodowej słowa: "Jezu, Ty się tym zajmij. Będzie tak jak zechcesz".
Nie znałam wtedy księdza Dolindo, historii, jaka się kryła za jego zawierzeniem. Po prostu powtarzałam podczas badań, pobytu w szpitalu, a nawet na sali porodowej słowa: "Jezu, Ty się tym zajmij. Będzie tak jak zechcesz".
Michał
Święci wstawiają się za nami w niebie, u Boga, dlatego nie bójmy się prosić ich o pomoc, tylko prośmy wytrwale, pokornie i zawsze zgadzajmy się z wolą Bożą, jakakolwiek by była.
Święci wstawiają się za nami w niebie, u Boga, dlatego nie bójmy się prosić ich o pomoc, tylko prośmy wytrwale, pokornie i zawsze zgadzajmy się z wolą Bożą, jakakolwiek by była.
Anna
Lekarze powiedzieli nam, że jest tragicznie, że jeśli dziecko w ogóle przeżyje, to będzie rośliną. Moja siostra zamówiła mszę świętą w intencji Kuby. Po jej zakończeniu ksiądz pomodlił się jeszcze o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Rity. Mama poszła wtedy do niego i zapytała, od czego jest ta święta. Ksiądz odpowiedział, że od spraw... beznadziejnych i trudnych.
Lekarze powiedzieli nam, że jest tragicznie, że jeśli dziecko w ogóle przeżyje, to będzie rośliną. Moja siostra zamówiła mszę świętą w intencji Kuby. Po jej zakończeniu ksiądz pomodlił się jeszcze o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Rity. Mama poszła wtedy do niego i zapytała, od czego jest ta święta. Ksiądz odpowiedział, że od spraw... beznadziejnych i trudnych.
Świadectwo anonimowe
"Dzięki chorobie, która jest tak blisko, mamy o wiele lepszy i zdrowszy dystans do wielu spraw. Jeśli dzięki św. Szarbelowi mamy dodatkowy czas na odbudowywanie więzi miłości, to jak nie być wdzięcznym?". Przeczytaj świadectwo małżeństwa, które doświadczyło cierpienia, choroby i opieki świętego Charbela.
"Dzięki chorobie, która jest tak blisko, mamy o wiele lepszy i zdrowszy dystans do wielu spraw. Jeśli dzięki św. Szarbelowi mamy dodatkowy czas na odbudowywanie więzi miłości, to jak nie być wdzięcznym?". Przeczytaj świadectwo małżeństwa, które doświadczyło cierpienia, choroby i opieki świętego Charbela.
Świadectwo anonimowe
Mój mąż pił właściwie od zawsze. Na początku myślałam, że go zmienię. Że będzie pięknie. Ale życie szybko otworzyło mi oczy.
Mój mąż pił właściwie od zawsze. Na początku myślałam, że go zmienię. Że będzie pięknie. Ale życie szybko otworzyło mi oczy.
Maria
Córka sporadycznie kontaktowała się z rodziną. Imprezy, alkohol, papierosy to była jej codzienność. Z dala od religijnych praktyk, daleka od życia sakramentalnego. Z bólu krwawiło mi serce. Wiedziałam, że jest wplątana w jakieś wróżbiarstwo, w jakieś medytacje… Z pomocą przyszedł św. Charbel.
Córka sporadycznie kontaktowała się z rodziną. Imprezy, alkohol, papierosy to była jej codzienność. Z dala od religijnych praktyk, daleka od życia sakramentalnego. Z bólu krwawiło mi serce. Wiedziałam, że jest wplątana w jakieś wróżbiarstwo, w jakieś medytacje… Z pomocą przyszedł św. Charbel.
Świadectwo anonimowe
"Pierwsza wizyta u lekarza nie wykazała nic niepokojącego. Dziecko rozwijało się prawidłowo. Lekarz zalecił mi wykonanie badań z krwi. I wtedy zaczął się koszmar". Przeczytaj świadectwo cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem świętej Rity.
"Pierwsza wizyta u lekarza nie wykazała nic niepokojącego. Dziecko rozwijało się prawidłowo. Lekarz zalecił mi wykonanie badań z krwi. I wtedy zaczął się koszmar". Przeczytaj świadectwo cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem świętej Rity.
Robert
Bałem się, bo życie Kubusia było zagrożone. Tymczasem ludzie zabijają swoje nienarodzone dzieci, niewinne istoty niezdolne się bronić, nieważne czy zdrowe czy chore, z wadami czy bez. Wszystkie przecież chcą żyć. Czułem ogromny ból w sercu.
Bałem się, bo życie Kubusia było zagrożone. Tymczasem ludzie zabijają swoje nienarodzone dzieci, niewinne istoty niezdolne się bronić, nieważne czy zdrowe czy chore, z wadami czy bez. Wszystkie przecież chcą żyć. Czułem ogromny ból w sercu.
Marlena
Wzruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
Wzruszające świadectwo, w którym ważną rolę odegrał święty Józef.
Agnieszka
Mija rok, odkąd mogę tulić w swych ramionach mały-wielki Cud - wyczekaną i wymodloną córeczkę. Doświadczając na własnej skórze cudu, czuję się zobowiązana, by świadczyć o dobroci i miłosierdziu Boga, a tym samym wlewać otuchę w serca tych, którzy ciągle jeszcze czekają na upragnione maleństwo.
Mija rok, odkąd mogę tulić w swych ramionach mały-wielki Cud - wyczekaną i wymodloną córeczkę. Doświadczając na własnej skórze cudu, czuję się zobowiązana, by świadczyć o dobroci i miłosierdziu Boga, a tym samym wlewać otuchę w serca tych, którzy ciągle jeszcze czekają na upragnione maleństwo.
Logo źródła: WAM Joanna
W siódmym miesiącu ciąży stan zdrowia Ani był krytyczny. Przebywała w krakowskim szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Walczyła o życie. Lekarze nie mogli wykonać cięcia cesarskiego, by ratować dziecko, gdyż stan zdrowia matki wykluczał takie rozwiązanie.
W siódmym miesiącu ciąży stan zdrowia Ani był krytyczny. Przebywała w krakowskim szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Walczyła o życie. Lekarze nie mogli wykonać cięcia cesarskiego, by ratować dziecko, gdyż stan zdrowia matki wykluczał takie rozwiązanie.
Anna
Kiedy na chwilę odzyskałam przytomność, leżąc na jezdni, zobaczyłam, że trzymam w zakrwawionej lewej ręce swój różaniec, z którym nie rozstawałam się, wychodząc z domu. Ponownie odzyskałam przytomność po upływie doby od wypadku, a moją pierwszą refleksją, gdy chodzi o ratunek, było zwrócenie się do Sługi Bożego - Księdza Prymasa Wyszyńskiego.
Kiedy na chwilę odzyskałam przytomność, leżąc na jezdni, zobaczyłam, że trzymam w zakrwawionej lewej ręce swój różaniec, z którym nie rozstawałam się, wychodząc z domu. Ponownie odzyskałam przytomność po upływie doby od wypadku, a moją pierwszą refleksją, gdy chodzi o ratunek, było zwrócenie się do Sługi Bożego - Księdza Prymasa Wyszyńskiego.
Sylwia
Pracowałam bardzo daleko od domu. Podróżując codziennie do pracy, mijałam wioski, krzyże i kościoły, a także znajdującą się przy niebezpiecznym skrzyżowaniu odnowioną kapliczkę.
Pracowałam bardzo daleko od domu. Podróżując codziennie do pracy, mijałam wioski, krzyże i kościoły, a także znajdującą się przy niebezpiecznym skrzyżowaniu odnowioną kapliczkę.
Logo źródła: WAM Magda
Nie miałam już siły na nic. Wylądowałam w domu moich rodziców ze zwolnieniem lekarskim od psychiatry, leżąc w łóżku i bojąc się nawet wyjrzeć przez okno. Z perspektywy czasu stwierdzam, że przeżyłam własną śmierć. Niestety leki nie pomagały. I wówczas pojawił się ratunek.
Nie miałam już siły na nic. Wylądowałam w domu moich rodziców ze zwolnieniem lekarskim od psychiatry, leżąc w łóżku i bojąc się nawet wyjrzeć przez okno. Z perspektywy czasu stwierdzam, że przeżyłam własną śmierć. Niestety leki nie pomagały. I wówczas pojawił się ratunek.
Logo źródła: WAM Jan
Nachyliłem się do zrozpaczonej i zapłakanej żony i powiedziałem: "Celu, widzisz ten portret Prymasa nad Marcinka łóżeczkiem?". "Tak" - odrzekła. "Dziecko nie umrze" - powiedziałem. - "Prymas nie pozwoli, jestem tego pewny".
Nachyliłem się do zrozpaczonej i zapłakanej żony i powiedziałem: "Celu, widzisz ten portret Prymasa nad Marcinka łóżeczkiem?". "Tak" - odrzekła. "Dziecko nie umrze" - powiedziałem. - "Prymas nie pozwoli, jestem tego pewny".