"Mogłem je udusić, bo urodziło się żywe". Aborcjonista opowiada historię swojego nawrócenia
Przeprowadzał aborcje, ponieważ uważał, że są one częścią opieki zdrowotnej. Wszystko zmieniło się w czasie nocnego dyżuru, gdy w jednej sali trwała walka o życie noworodka, a w drugiej aborcja. "Dlaczego traktujesz moich pacjentów jak nowotwory? Przyjdź do mnie jutro, napij się kawy, jesteś lepszy od tego" - usłyszał.
Dr John Bruchalski podzielił się świadectwem swojego nawrócenia w filmie opublikowanym na kanale YouTube stacji EWTN. Okazją to odbycia rozmowy na temat aborcji i zmiany, jaka dokonała się w życiu lekarza, było napisanie przez niego książki pod tytułem: "Dwie pacjentki. Moje nawrócenie z aborcji do medycyny afirmującej życie".
Dr Bruchalski powiedział, że krytyczny punkt jego nawrócenia nastąpił, gdy uczestniczył w programie szkoleniowym z ginekologii położniczej, w czasie którego nauczył się przeprowadzać aborcję "z dowolnych powodów".
Przełom nastąpił w czasie nocnego dyżuru, podczas którego jedna z pacjentek przeżywała poród. Dr Bruchalski pomagał wówczas w przyjściu dziecka na świat, walcząc o jego życie. W sąsiedniej sali trwała jednak aborcja, przy której również pomagał dr Bruchalski. Dziecko, które miało zostać zabite, przeżyło jednak aborcję.
- Wyglądało na trochę duże. Mogłem je udusić, bo urodziło się żywe - wspomina dr Bruchalski, cytowany przez Catholic New Agency.
Ostatecznie ginekolog zdecydował się nie zabijać dziecka, położył je na wadze i wezwał lekarzy z oddziałów intensywnej terapii. Wkrótce do sali wszedł położnik, który powiedział: "Dlaczego traktujesz moich pacjentów jak nowotwory? Przyjdź do mnie jutro, napij się kawy, jesteś lepszy od tego" - wspomina dr Bruchalski.
Jak informuje CNA, właśnie ten moment zapoczątkował proces nawrócenia dra Bruchalskiego. - To były fakty. Chciałem dokonać aborcji w ramach opieki zdrowotnej, ale ktoś mnie zatrzymał i skonfrontował z samym sobą. To moment, w którym musiałem zareagować - wyznaje lekarz.
Obecnie dr Bruchalski chętnie opowiada historię swojego nawrócenia i daje świadectwo działania Bożego miłosierdzia.
- Jeśli jesteś nieszczęśliwy, masz blizny po własnych aborcjach lub skierowaniu na aborcję, albo pracujesz w środowisku lekarzy, w środowisku służby zdrowia, istnieje Boże miłosierdzie! On (Jezus - przyp. red.) po prostu kocha cię bardziej, niż myślisz - mówi dr Bruchalski, cytowany przez CNA.
Źródło: Catholic News Agency / pk
Skomentuj artykuł