Agent Cappuccino - pijąc kawę, pomagasz Afryce
Cappuccino to jeden z najczęściej serwowanych napojów na świecie. Skąd ta wspaniała wariacja na temat podawania kawy wzięła swoją nazwę? Podobno pochodzi ona od szpiczastego kaptura kapucyńskiego habitu, który swym kształtem przypomina czubek pianki wystającej ponad filiżankę.
Jest MISJA! Kryptonim: Cappuccino – tym hasłem krakowscy kapucyni zapraszają do wspólnego wypicia filiżanki doskonałej kawy cappuccino. Akcja będzie się rozgrywać w kilkunastu krakowskich kawiarniach, w weekend misyjny, w dniach 6, 7 i 8 stycznia 2012 roku.
Pieniądze uzyskane z akcji, przeznaczone są na zakup posiłków dla 200 sierot w parafii Ndim, w Republice Środkowoafrykańskiej.
„…Twoja jedna filiżanka może dodać CZADU Afryce…” – mówi br. Benedykt Pączka OFMCap, organizator akcji. Ten drobny, a zarazem przyjemny gest – wypicie Cappuccino w kawiarni w mroźny, zimowy dzień – spowoduje, że osierocone dziecko w Afryce otrzyma jedyny posiłek w ciągu dnia.
Wydarzenie zakończy się w niedzielę w klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów przy ul. Loretańskiej 11. Podczas finału akcji, w niezwykłej afrykańskiej scenerii, kawę cappuccino podawać będą zakonnicy. Zaplanowane są też inne atrakcje: słodkie niespodzianki, kiermasz pamiątek i pokaz filmów o tematyce afrykańskiej.
– Chętnie spotkamy się z wszystkimi smakoszami dobrej kawy i fanami Czarnego Lądu. Nie może Was tutaj zabraknąć – zaprasza organizator br. Benedykt Pączka.
Lista kawiarni biorących udział w akcji oraz szczegółowe informacje na stronie www.facebook.pl/agentcap
Cel akcji: Wybudowanie szkoły dla dzieci w Republice Środkowoafrykańskiej w miejscowości Nzoro, oraz posiłki dla 200 sierot w parafii Ndim.
Projekt będzie na terenie Republiki Środkowoafrykańskiej realizował br. Robert Wieczorek OFMCap. misjonarz, przebywający od 17 lat w Afryce.
• Ndim i Nzoro, to okręg, gdzie niedawno toczyły się walki z rebeliantami, wojna pozostawiła ślad w sercach ludzi i miejscach gdzie żyją,
• 6 – letnie dzieci uważane są za samodzielne, muszą same zapewnić sobie wyżywienie i zadbać o siebie,
• edukacja dzieci to szansa na polepszenie ich losu, dlatego dzieci chcą chodzić do szkoły,
• dzieci w szkole będą miały zapewniony jeden posiłek dziennie, dzięki temu mogą przeżyć,
Teren przewidziany pod zabudowę dla szkoły jest prostokątem 50m na 35 metrów i stanowi własność parafii. Szkoła będzie się mieścić w trzech budynkach. Każdy budynek szkolny pomieści dwie klasy i będzie mieć długość 14 m i szerokość 7m. W każdej z sal lekcyjnych będzie się mogło uczyć 50 - 60 dzieci.
Obok szkoły, wybudowane zostanie przedszkole – jeden budynek z dwiema salami dla najmłodszych dzieci, przypominający wyglądem budynki szkolne.
Chcemy w ten sposób przyzwyczaić najmłodszych mieszkańców wioski do regularnego uczestniczenia we wspólnych zajęciach.
We wszystkie prace fizyczne i zbiórkę materiałów zaangażowany będzie Komitet Rodzicielski. W ten sposób rodzice będą wdrażani do odpowiedzialności za szkołę i posyłanie dzieci na naukę.
Projekt budowy szkoły w Nzoro to koszt 120 000 zł.
Drugim pilnym przedsięwzięciem jest dożywianie osieroconych dzieci z parafii Ndim.
Całoroczny koszt jednego posiłku dziennie dla 200 sierot, opłacenie im nauki i pensji dla nauczycieli – to 15 tysięcy Euro. W złotówkach to 60 tysięcy zł.
Z prostego wyliczenia wynika, że utrzymanie jednego osieroconego dziecka w szkole, zapewnienie mu jednego posiłku w ciągu dnia, umożliwienie nauki, zakup przyborów szkolnych i otoczenie go opieką nauczyciela kosztuje: 1 zł dziennie.