Nie skoczyłem i po latach cieszę się, że żyję. Jednak ten moment na parapecie dał mi inne spojrzenie na wszystko, co dzieje się dziś - pisze Grzegorz Kramer SJ.
Był taki moment w moim życiu, w którym wyraźnie poczułem się na zewnętrznym parapecie okna czwartego piętra...
Kiedy człowiek podejmuje decyzję o tym, by otworzyć okno i nie tylko patrzeć przez nie na świat, ale uczynić z niego narzędzie ulgi, znaczy to, że jest u granic swojej wytrzymałości. Dla niego to koniec. Inaczej widzą to wydarzenie wszyscy dookoła. Myślą racjonalnie i powody, które nosi w sobie człowiek z parapetu, są dla nich śmieszne; można do nich wracać miesiącami w głupich żartach i docinkach. Człowiek z parapetu nie myśli racjonalnie, nie ma dystansu do swoich problemów, wyczerpał znane mu środki radzenia sobie z sytuacją, w której się znalazł. On już nie szuka drugiego człowieka, ale samotności i ciszy. Skok w dół wydaje mu się czymś strasznym i bolesnym. Ma świadomość wszystkich jego konsekwencji, ale ból codzienności staje się nie do zniesienia.
Nie skoczyłem i po latach cieszę się, że żyję. Jednak ten moment na parapecie dał mi inne spojrzenie na wszystko, co dzieje się dziś. Nie pozwalam sobie na dołączanie do tych, którzy z tego żartują, robią cyniczne uwagi typu: "Trza się brać do kupy, bo życie to nie je bajka". Nie pozwalam sobie dziś na siedzenie z trudnymi sprawami samemu, próbuję szukać ludzi, którzy posłuchają mojej "wersji wydarzeń".
I jako słaby człowiek chcę ci powiedzieć: "Nie bój się być wrażliwym człowiekiem". Bycie wrażliwcem nie sprawia, że jesteś gorszy, że twoje życie jest mniej wartościowe, bo inni dają ci do zrozumienia, że za bardzo się przejmujesz. Wrażliwość to wspaniały dar. Dar, który pozwala ci więcej widzieć i doświadczać. Tak, prawdą jest, że często płacimy za to wysoką cenę bycia niezrozumianym i wyśmiewanym, ale warto sobie w końcu powiedzieć, że takie reakcje nie są naszym problemem, ale tych, którzy je mają!
Nie wiem, co w twoim życiu jest powodem "parapetu", ale chcę ci powiedzieć - jako ten, który z niego zszedł - że warto wrócić do pokoju, w którym podjąłeś taką decyzję. Wrócić, zrobić sobie dobrą kawę, zapalić papierosa, włączyć kawałek ulubionej muzyki i raz jeszcze popatrzeć na przestrzeń za oknem i dostrzec parę szczegółów w widoku, który rozpościera się przed tobą.
Nie gwarantuję, że po twoim powrocie ludzie będą dla ciebie lepsi, ale gwarantuję ci, że spotkanie z twoimi granicami sprawi, że będziesz bardziej kochał siebie i swoje życie. Proszę cię jako niedoszły "skoczek" - zejdź z parapetu i żyj. Warto.
Wpis został opublikowany na blogu Grzegorza Kramera w ramach akcji mającej na celu pomoc osobom, które zmagają się z myślami samobójczymi. Akcja kilkudziesięciu blogerów polegała na zastosowaniu kontrowersyjnych tytułów, pod którymi ukryli treść pomagającą osobom w takim stanie.
Poniżej znajduje się lista telefonów, gdzie można znaleźć pomoc:
- 116 123 - Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym
- 22 425 98 48 - Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna
- 116 111 - Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
- 801 120 002 - Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie Niebieska Linia
- 800 112 800 - Telefon Nadziei dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej
Tekst pochodzi z najnowszej książki Grzegorza Kramera SJ: "Bóg jest dobry" << możesz zamówić tutaj
Skomentuj artykuł