Na pewno nie poszedłby na "50 twarzy Greya". Przemieszczając się po mieście, co chwilę napotykam plakaty zachęcające do obejrzenia filmu. Trudno ich nie zauważyć , bo są w dobrych lokalizacjach i jest ich naprawdę sporo.
Na pewno nie poszedłby na "50 twarzy Greya". Przemieszczając się po mieście, co chwilę napotykam plakaty zachęcające do obejrzenia filmu. Trudno ich nie zauważyć , bo są w dobrych lokalizacjach i jest ich naprawdę sporo.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}