Tu człowiek szybko uwalnia się od myśli o zaległym egzaminie czy problemach zawodowych. Tym samym rozpoczyna się proces wchodzenia w ciszę, która z każdym dniem odkrywa swój nowy smak.
Tu człowiek szybko uwalnia się od myśli o zaległym egzaminie czy problemach zawodowych. Tym samym rozpoczyna się proces wchodzenia w ciszę, która z każdym dniem odkrywa swój nowy smak.
Facebook
Obecna sytuacja może pomóc nam lepiej poznać siebie. „Jak w soczewce możemy spojrzeć na siebie i zobaczyć, co jest dla nas ważne” – mówi Rafał Bulowski SJ i zachęca do prostego ćwiczenia.
Obecna sytuacja może pomóc nam lepiej poznać siebie. „Jak w soczewce możemy spojrzeć na siebie i zobaczyć, co jest dla nas ważne” – mówi Rafał Bulowski SJ i zachęca do prostego ćwiczenia.
Umiarkowany antyklerykalizm był mi zawsze bliski i osobiście bardzo sobie cenię krytykę Kościoła, bo za każdym razem jest to okazja do odczarowywania świata, w którym żyję, ale głos Barbary Labudy jest niezdrową przesadą.
Umiarkowany antyklerykalizm był mi zawsze bliski i osobiście bardzo sobie cenię krytykę Kościoła, bo za każdym razem jest to okazja do odczarowywania świata, w którym żyję, ale głos Barbary Labudy jest niezdrową przesadą.
Podczas gdy z powodu papieża Franciszka katoliccy tradsi ogłaszają w Kościele schizmę, przedstawiciele tzw. Kościoła otwartego chętnie podejmują akcje typu "Przekażmy znak pokoju". Jak rozumieć tego papieża? Czy jest on narzędziem w rękach Ducha Świętego, czy raczej ucieleśnieniem zła?
Podczas gdy z powodu papieża Franciszka katoliccy tradsi ogłaszają w Kościele schizmę, przedstawiciele tzw. Kościoła otwartego chętnie podejmują akcje typu "Przekażmy znak pokoju". Jak rozumieć tego papieża? Czy jest on narzędziem w rękach Ducha Świętego, czy raczej ucieleśnieniem zła?
ml
Wysłuchaj serwisu Radia Watykańskiego - 09.08.2016
Wysłuchaj serwisu Radia Watykańskiego - 09.08.2016
"Nareszcie przestałem się bać" - usłyszałem niedawno od Syryjczyka, który zadzwonił spod Monachium. O ironio - pomyślałem… Nie piszę już o Franciszku i ewangelicznych zachętach do niesienia pomocy uchodźcom. Te argumenty już nas nie przekonują. Będzie o byciu człowiekiem.
"Nareszcie przestałem się bać" - usłyszałem niedawno od Syryjczyka, który zadzwonił spod Monachium. O ironio - pomyślałem… Nie piszę już o Franciszku i ewangelicznych zachętach do niesienia pomocy uchodźcom. Te argumenty już nas nie przekonują. Będzie o byciu człowiekiem.
Nie będzie już rzymskich katolików i prawosławnych, grekokatolików i zielonoświątkowców, luteranów i anglikanów. Wszyscy będą jedno w Chrystusie. Naiwność? Głupota? Papież Franciszek i patriarcha Cyryl zdecydowali się jednak wspólnie skierować swój wzrok ku Panu i rozmawiać.
Nie będzie już rzymskich katolików i prawosławnych, grekokatolików i zielonoświątkowców, luteranów i anglikanów. Wszyscy będą jedno w Chrystusie. Naiwność? Głupota? Papież Franciszek i patriarcha Cyryl zdecydowali się jednak wspólnie skierować swój wzrok ku Panu i rozmawiać.
Czy kryzys migracyjny nie pozostaje jedynie zasłoną dymną dla prawdziwego kryzysu, który dotyczy wartości? Zróbmy krótki eksperyment myślowy na temat Europy pełnej meczetów i ich zbawiennej roli.
Czy kryzys migracyjny nie pozostaje jedynie zasłoną dymną dla prawdziwego kryzysu, który dotyczy wartości? Zróbmy krótki eksperyment myślowy na temat Europy pełnej meczetów i ich zbawiennej roli.
Wiara w dobroć i Bożą obecność w każdym człowieku nieustannie zachęca Franciszka do dialogu ze światem. Tak było i podczas jego wizyty w siedzibie ONZ. Jakie znaczenie ma to dla nas?
Wiara w dobroć i Bożą obecność w każdym człowieku nieustannie zachęca Franciszka do dialogu ze światem. Tak było i podczas jego wizyty w siedzibie ONZ. Jakie znaczenie ma to dla nas?
Z racji braku wolontariuszy poproszono o pomoc związanych z naszym centrum uchodźców. Kilkanaście osób odwiedzało w ostatnich dniach parafian, by łamaną polszczyzną przekazać: "Paczka z Caritasu. Wesołych świąt!". I nie byłoby to takie dziwne, gdyby grupa posłańców nie składała się z ludzi na wiele sposobów korzystających ze wsparcia innych.
Z racji braku wolontariuszy poproszono o pomoc związanych z naszym centrum uchodźców. Kilkanaście osób odwiedzało w ostatnich dniach parafian, by łamaną polszczyzną przekazać: "Paczka z Caritasu. Wesołych świąt!". I nie byłoby to takie dziwne, gdyby grupa posłańców nie składała się z ludzi na wiele sposobów korzystających ze wsparcia innych.