Florencjusz
Jest to imię pochodzenia łacińskiego, utworzone od czasownika floreo, -ui 'błyszczeć, kwitnąć' (od participium praesentis activi florens, -tis 'kwitnący, błyszczący'). Do tematu florent- dodano sufiks -ius przez analogię do gentiliciów tworzonych od pierwotnych cognominów według wzoru: flavus - Flavius, faba - Fabius.
Ze źródeł polskich wynika, że już w XII wieku imię to występowało wśród duchownych: kanoników, kapelanów, opatów. Nie ma poświadczeń, które wskazywałyby na występowanie tego imienia wśród ludzi świeckich.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Florentius, ang. Florence, fr. Florent, Fleurent, Floris, wł. Fiorenzo, ros. Fłorentij.
Święci, którzy nosili to rzadkie imię, są niespodziewanie liczni. Martyrologium Rzymskie wylicza dwunastu, natomiast Bibliotheca Sanctorum omawia aż dwudziestu. Tu zwięźle omówimy trzech, jakby przedstawicieli tej sporej grupki.
Florencjusz, męczennik z Tesaloniki. Synaksaria greckie wspominają go w dniu 13 października, a marmurowy kalendarz z Neapolu 12 października. Aresztowano go podobno w chwili, gdy złorzeczył pogańskim bogom. Wychłostano go, obdzierano ze skóry, w końcu spalono na stosie. Tymczasem te same synaksaria w dniu 9 października wspominają świętych Florencjusza i Dioklecjana. Tej dwójce dedykowano też tzw. kanony, przy czym pierwszy był dziełem Józefa Hymnografa. Wiemy stąd, że byli retorami. Poznawszy zasady wiary, pilnie gotowali się do przyjęcia chrztu. Sakramentu udzielił im kapłan Agatonik. W czasie prześladowań podążyli do Edessy, gdzie wykpiwali kult bożków. Po bohatersku znosili uciążliwości więzienia i tortury. Ścięto ich w dwóch rozmaitych miejscach, ale ciała cudownie odnalazły się obok siebie. Czy w tym świadectwie kultu, opartym niewątpliwie na wcześniejszych pomnikach hagiografii, chodzi o tego samego Florencjusza, którego wspominano o kilka dni później- Póki nie zostaną odnalezione greckie passiones, które inspirowały poetów i kompilatorów synaksariów, odpowiedzieć na te pytania nie potrafimy.
Florencjusz, biskup Populonii (w Toskanii). Żył w pierwszej połowie VI stulecia. Na stolicy zasiadał przed św. Cerboniuszem (547- -575), o którym sporo mówi Grzegorz Wielki. Ten właśnie Cerboniusz zaświadczył o świętości swego poprzednika. Florencjusza z Populonii nie należy utożsamiać ze świętym czczonym na Korsyce, jego natomiast kult żywy był w Campiglia Marittima. Wspominano go w dniu 15 maja.
Florencjusz, biskup Strasburga. Widnieje jako siódmy na liście biskupów tego miasta. Stąd prosty wniosek, iż na stolicy biskupiej zasiadał pod koniec VI lub na początku VII stulecia. Samo imię wskazywałoby raczej na pochodzenie galloromańskie. Toteż historycy odrzucają wiadomości podawane przez późny życiorys (XII w.): Florencjusz nie był ani pochodzenia irlandzkiego, ani współczesnym królowi Dagobertowi. Trudno też przypuścić, żeby to on założył opactwo w Nieder-Haslach (Alzacja). W jakiś sposób z jego początkami mógł być jednak związany. Z opactwem związany był natomiast później żywy kult Florencjusza, który wyrażał się m.in. licznymi pielgrzymkami do jego relikwii. Dodajmy jeszcze, iż Florencjusz czczony był jako orędownik w chorobach dróg moczowych. Pamiątkę obchodzono 3 kwietnia lub 7 listopada; ta ostatnia data z czasem przeważyła.