Hiob
Imię biblijne pochodzenia hebrajskiego: Hijjob 'prześladowany, doświadczony' albo 'gdzie jest Ojciec (Bóg)-'. Znamy je doskonale z biblijnego przekazu o wierności Bogu.
W Polsce imię poświadczone od w. XV w formach: Job i Jow. Spotyka się je jeszcze w w. XVI i XVII, ale później wychodzi z użycia. Żyje jednak, jak wiele wyrażeń biblijnych, w naszej frazeologii, np. wieść hiobowa.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Job, Iob, gr. Iob, ang. Job, fr. Job, niem. Hiob, Job, ros. Jow, ukr. Job, Jow, wł. Giobbe.
W synaksarium konstantynopolitańskim odnajdujemy trzy postacie o tym biblijnym imieniu. Dwie z nich to Hiob, brat św. Michała Współpracownika (Synkellosa, + 846), wspominany 18 grudnia; oraz diakon antiocheński, wzmiankowany pod dniem 7 stycznia. Nie otaczała ich nigdy cześć intensywna, a ich kult nigdy nie rozszerzał się poza Bizancjum. W każdym razie nie przejęło ich Martyrologium Rzymskie. W tym ostatnim, ale zarazem w całych dziejach kultu nad innymi świętymi i hierarchami tego imienia góruje niewątpliwie
Hiob, prorok. Jest bohaterem biblijnej księgi, oznaczanej jego imieniem. Nie wydaje się, aby to imię miało wyłącznie charakter symboliczny, bo w czasach zamierzchłych nosili je także inni. Wedle prologu, poprzedzającego poemat pełen dramatyczności i artyzmu, był synem Wschodu, a mieszkał gdzieś za Jordanem. Posiadał niezliczone trzody, ale sam wiódł życie osiadłe. Prolog tych ogólnikowych wiadomości nie precyzuje, ale daje do poznania, że podejmuje prastarą tradycję ludową, opowieść z dawnych lat. Nie zapominajmy o tym, że opowiadania tego rodzaju oplatały zazwyczaj postacie realne. Czytając księgę, mamy przeświadczenie, że Hiob nie był może Izraelitą, ale na pewno mężem sprawiedliwym, którego cierpienia oddziaływały na wyobraźnię i tworzyły zeń wzór poddania się woli Bożej. Próbowano go utożsamiać z niejakim Ayabem, księciem Asztarat w Bazanie; umiejscawiano też w krainie Haran (Chawran, na południowy wschód od Damaszku). W takiej supozycji opowieść o Hiobie byłaby opowieścią przekazywaną przez hebrajskich nomadów lub ich krewnych z Zajordanii. Jest to jednak hipoteza i nic więcej. Inne biblijne dane skłaniają, przeciwnie, do umiejscowienia ojczyzny Hioba na pograniczu Arabii i krainy Edom. Ongiś sądzono, że autorem księgi jest Mojżesz lub Salomon. W samej księdze jawi się nam Hiob jako postać bliżej nie znana, mąż od dzieciństwa nawykły do obcowania z Bogiem, ożywiony wiarą w Przymierze i zanurzony w klimacie poufałości oraz zaufania. Jest tam mędrcem o szerokich horyzontach i wysokiej kulturze, która sięga daleko poza granice kraju. Dysponuje najrozmaitszymi środkami ekspresji, którymi posługuje się w zależności od spotykanych osób i sytuacji. Jest zarazem subtelnym psychologiem, człowiekiem wielkiej wrażliwości i doświadczenia. Nie mamy wątpliwości, że wiele z tego ostatniego znalazło swój wyraz w poemacie wysokiej klasy. Dotknęła go może nieuleczalna choroba albo też poczuł się odrzucony, chociaż takie nieszczęścia mógł też obserwować u drugich. Silnie akcentuje jednak inne próby: pozorne opuszczenie przez Boga, gorycz niesprawiedliwego odrzucenia, ucisk duszy zagubionej w rozeznawaniu dróg Bożych. Może w tej goryczy przejawia się zawód całej społeczności, której wydaje się, że opuszczoną została przez Boga, że jej chlubne dzieje znikają pośród lotnych piasków pustyni. Ponadto autor jest także dziedzicem myśli poruszanych przed stuleciami. Absorbuje go temat, którym zajmowali się poeci babilońscy i egipscy, niemniej cały religijny kontekst dramatu, który prezentuje, przedstawia się u niego zupełnie inaczej. Przypomina także Prometeusza z trylogii Ajschylosa, ale Hiob przebywa najwyraźniej w atmosferze Przymierza. Wolno utrzymywać, że spoufalony był z modlitwami Abrahama, Amosa, z psalmami, zwłaszcza niektórymi, np. z Ps 35; 38; 41, 69 itd. Zupełnie wyraźnie daje się zauważyć wpływ Jeremiasza, chociaż Hiob nie był, jak Baruch, jego bezpośrednim uczniem. W sumie wszystko to wskazywałoby w przybliżeniu na czas powstania księgi. Nie skomponowano jej przed niewolą babilońską. Znał ją Syrach i społeczność z Qumran, a wersja grecka powstała około połowy II stulecia przed Chrystusem. Tak więc wysoce prawdopodobne staje się zdanie tych, którzy utrzymują, że ostateczna redakcja księgi powstała nie wcześniej jak w III stuleciu. Zawdzięczamy ją może Żydowi, który żył poza Palestyną. Jan Chryzostom, który ziemię Us umiejscawiał w Arabii, pisał, że pielgrzymi zdążali tam, aby ucałować miejsce, w którym spoczywały prochy Hioba. Widzimy stąd, że już w IV stuleciu po Chrystusie był przedmiotem kultu w Bosra, u granic Arabii i Iudumei. Tymczasem w kilka lat po Chryzostomie mniszka Egeria oglądała grób Hioba oraz nie dokończony kościół w Carneas, w Haranie. Miał ten grób odkryć pewien mnich, który wskazówkę otrzymał z nieba. Do Martyrologium Hieronimiańskiego wpisano Hioba pod dniem 10 maja. W synaksariach widnieje pod dniem 6. tego miesiąca. Dodajmy, że Pawia szczyciła się w średniowieczu relikwiami proroka; zniknęły około r. 1600. Intensywnie czczono go w Bolonii, Wenecji i Belgii. Do kościołów pod wezwaniem Hioba zdążali przede wszystkim chorzy na trąd i słoniowatość (elephantiasis). Bogatą także była ikonografia Hioba, z dziełami takich mistrzów, jak Lievens i Rubens.
Należy przede wszystkim zapoznać się z księgą Hi, najlepiej z fachowym komentarzem, np. w La Sainte Bible, wyd. L. Pirot i A. Clamer, t. 4, Paryż 1948, 699-713. O księdze obszernie DB Suppl. 4 (1949), 1072-1098. Zwięzła synteza w Catholicisme 6 (1967), 899-909. O wkładzie w teologię duchowości oraz o komentarzach patrystycznych w DSp 8 (1974), 1201-1225; a ostatnio E. Dassmann w Jahrbuch für Antike und Christentum 31 (1988), 40-56. O kulcie BHG 937z-939w oraz Com. mart. rom. 182 i tam cyt. Ponadto Eteria, Pielgrzymka do miejsc świętych, Warszawa 1970, 184-188; L. Ketzenbacher, Hiobs-Erinnerungen zwischen Donau und Adria, München 1987 (= Bayrische Akademie der Wissenschaften, Phil.-hist. Klasse, 1987/1). - U nas na uwagę zasługuje przekład księgi dokonany przez Cz. Miłosza, Lublin 1981. Biblijną katechezę o Hiobie podał już Skarga w ŻŚw pod dniem 1 grudnia. - Ikonografia w LCI 2 (1970), 407-414; 7 (1974), 70; w Catholicisme, l.c.; oraz w Bibl. Ss. 6 (1965), 481-483 (z ilustracjami).
Hiob, pierwszy patriarcha Moskwy. Żył w czasach wewnętrznych wstrząsów i doniosłych zmian. Sam stał się nie tylko ich świadkiem, ale także uczestnikiem, aktorem, poniekąd sprawcą. Urodził się w r. 1530 w Starycy pod Twerem. Na chrzcie nadano mu imię Jan. Nauki pobierał w miejscowej szkole przy klasztorze Zaśnięcia. W r. 1556 przyjęto go tam na mnicha i wtedy właśnie otrzymał imię biblijnego patriarchy. Jeszcze bardziej postąpił wówczas w naukach, a ponadto okazał się uzdolnionym administratorem dóbr klasztornych. W r. 1569 otrzymał tytuł archimandryty. Potem przeniesiono go do moskiewskiego klasztoru Św. Szymona i Zaśnięcia. W kilka lat później był już przełożonym monasteru Nowospaskiego, który cieszył się prawem egzempcji (Stauropegion). Hiob miał dzięki temu prawo do uczestniczenia w synodach. Jeden i drugi z wymienionych klasztorów był zresztą świadkiem doniosłych wydarzeń i miejscem spotkań oraz narad wielu dostojników. W r. 1581 Hiob został biskupem Kołymy, a pięć lat później arcybiskupem Rostowa. Wtedy to właśnie do Moskwy przybył patriarcha antiocheński Joachim z prośbą o wsparcie. Borys Godunow, który rządził za niedołężnego cara Fiodora I, powziął myśl, aby wykorzystując sytuację, Moskwę wynieść do roli -Trzeciego Rzymu-, a metropolitalną stolicę moskiewską zamienić na patriarchat. Joachim stawiał warunek: zgodę innych patriarchatów. Zaproszono do Moskwy patriarchę konstantynopolitańskiego - Jeremiasza II, a w czasie, gdy go oczekiwano, złożono ze stolicy metropolitalnej biskupa Dionizego. Jego następcą mianowano Hioba. Hioba też Jeremiasz II wyniósł do godności patriarszej (1589). Synody konstantynopolitańskie (1590 i 1593) zaaprobowały ten akt, nie przyznały jednak Moskwie miejsca trzeciego, jak chciał Godunow, ale miejsce piąte. Jako patriarcha Hiob zreorganizował hierarchię, utworzył nowe biskupstwa, nakazał (z kilku modyfikacjami) stosowanie uchwał zwanych Stogłowem (1551), zajmował się sprawami religijnymi Gruzji, Syberii, Kazania i Karelii, zabiegał o wydawanie ksiąg liturgicznych. Ale od zakładania uniwersytetu Borysa odwodził. Potem popierał go przeciw Dymitrowi Samozwańcowi. Po swym wkroczeniu do Moskwy ten ostatni usunął Hioba ze stolicy patriarszej i odesłał do klasztoru w Starycy. Gdy w r. 1606 na tron carski wstąpił Wasyl Szujski, jeszcze raz ściągnięto go do stolicy. Stanowisko patriarchy objął już kto inny, on miał udzielić absolucji całemu narodowi, który opuszczając Godunowa dla Samozwańca, dopuścił się grzechu. Wkrótce po powrocie do macierzystego klasztoru Hiob zmarł w r. 1606. Pozostawił po sobie oficjum o Józefie Wołokołamskim, listy, duchowy testament oraz żywot cara Fiodora Iwanowicza. Do menologiów go nie wpisywano, ale za świętego Cierkiew Rosyjska uznała go w 1989 r.