Patryk
Jest to przejęta za pośrednictwem angielskim forma imienia łacińskiego Patricius. Na gruncie łacińskim było to pierwotnie cognomen od słowa pospolitego patricius 'członek rodu, którego ojciec zasiadał w senacie'. Forma Patryk zawdzięcza swoje -k- wymowie irlandzkiej, która zachowała starą wymowę łaciny, podczas gdy -c- w Patrycy i Patrycjusz zachowuje wymowę łaciny średniowiecznej, tzw. wymowę karolińską.
W dawnej Polsce imię to znane było w formie Patrycy / Petrycy zapożyczonej wprost z łacińskiego Patricius. Imię to nosił Andrzej Petrycy Nidecki (1522-1587), filolog, tłumacz i komentator Cycerona. Jako nazwiska formy Petrycy używał też Sebastian Petrycy z Pilzna (1554-1626), lekarz i filozof.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Patricius, ang. Patrick, Paddy, Pat, fr. Patrice, Paris, Pariset, Parisot, Parize, Patris, Patrick, niem. Patriz, wł. Patrizio.
Około dziesięciu Patryków, względnie Patrycjuszów (Patrycych) odnaleźć można w literaturze hagiograficznej. Czterech z nich widnieje także w Martyrologium Rzymskim. Nie wszystkimi należy się tu zajmować. Istnieje podejrzenie, że niektórzy z nich są identyczni z apostołem Irlandii, którego kult tu i ówdzie dobrze się zadomowił. Sprawiał wrażenie kultu lokalnego, oddawanego jakiemuś miejscowemu świętemu. Ta nowa odmiana kultu nigdy się jednak nie uintensywniła. Może ona interesować badaczy historii Irlandii i jej prastarej literatury, ale do ogólnego obrazu i dziejów kultu na kontynencie nic nie wnosi. Zjawisko wystarczy zresztą zilustrować kilku przykładami, związanymi z miejscowościami właśnie na tym kontynencie.
Patryk, Akacjusz, Menander i Polienusz, męczennicy. Zachowały się dwie greckie pasje, które opisują męczeństwo Patryka. Tylko druga wymienia jego towarzyszy. Zginąć miał w Prusa pod Olimpem, niedaleko słynnych term. Składano tam ofiary Eskulapowi, bożkowi-uzdrowicielowi. Patryk odmówił uczestnictwa w pogańskich obrzędach. Gdy prokonsul Juliusz wezwał go do złożenia ofiary, wygłosił apologetyczną mowę, wskazując na pochodzenie i opatrznościowe znaczenie gorących wód. Gdy go do nich wrzucono, nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Został wówczas ścięty. Wypada jednakże zaznaczyć, że mowę podobną do mowy Patryka wygłaszano w Passio Pionii martyris Smyrnae. Należy ponadto zauważyć, że o naszym Patryku opowiada też pismo zatytułowane Visio de igne subterraneo. Czy nie wpłynęła ta wizja na ukształtowanie legendy o czyśćcu św. Patryka Irlandzkiego lub na odwrót- Wspomnienie męczenników z Prusa synaksaria zamieszczały pod dniem 19 maja. W Martyrologium Rzymskim natomiast jest pod 28 kwietnia.
Patryk, apostoł Irlandii. Na tle mgłą osnutej starożytności irlandzkiej jej apostoł wyłania się jak postać olbrzyma, ale mimo to chronologia i niektóre szczegóły jego działalności ustalone są na drodze hipotez, nie zaś dobywane ze źródeł jako bezdyskusyjne pewniki. Urodził się około r. 385 w Tabernii (Tubernii), której nie sposób zidentyfikować; jest to może dzisiejsze Ravenglass; dość że położone było w tej części Brytanii, która należała już do cesarstwa. Ojciec Patryka Kalpurniusz, późniejszy diakon, był jako dekurion funkcjonariuszem cesarstwa. Patryka ochrzczono wcześnie, ale mimo to wychowywano, jakby się dziś powiedziało, po laicku. Gdy miał lat szesnaście, został porwany przez piratów i sprzedany jako niewolnik w Irlandii. Wtedy właśnie dokonała się w nim odmiana życia. Po sześciu latach udało mu się zbiec z Irlandii, ale zapomnieć o niej już nie potrafił. Wracała doń w snach i na jawie, wreszcie, doznawszy mistycznego przeżycia, uświadomił sobie, że powołany jest do pracy nad jej nawróceniem. Aby się do tego przez odpowiednie studium przygotować, udał się na kontynent i został uczniem św. Germana z Auxerre. Jako pielgrzym podążył też do Italii i przez jakiś czas przebywał w koloniach mniszych na wyspach Morza Tyrreńskiego. Gdy potem okazał gotowość udania się do Irlandii, władze kościelne wzbraniały się przed udzieleniem aprobaty, zwłaszcza że zarzucono mu brak odpowiedniego wykształcenia. W końcu wyznaczono go na następcę pierwszego biskupa Irlandczyków, Palladiusza. Przybywszy do Irlandii (432-), apostołował przede wszystkim na północy i zachodzie kraju, wszędzie, dokąd jeszcze - jak mawiał - Ewangelia nie dotarła. Wnet nawrócił wielu wodzów plemion z rodzinami i otoczeniem, przy czym poparcia udzielił mu naczelnik lokalnych władców, Laoghaise. Organizację tworzącego się Kościoła Irlandii dostosowywał do warunków lokalnych. Ponieważ w kraju nie było miast w znaczeniu helleńsko-łacińskim, w miejsce biskupstw i parafii tworzył jakby mnisze kapituły, złożone zrazu z kleru galijskiego i brytyjskiego, potem także z tubylców. Czy założył też jako główną stolicę biskupstwo w Armagh- Tak utrzymują niektórzy i wyznaczają jako datę powstania tej stolicy r. 444. Przeczą inni, przypisując założenie biskupstwa w Armagh już to Palladiuszowi, już to biskupowi Sekundynowi, już wreszcie jakiemuś drugiemu Patrykowi. Jakkolwiek by było, Patryk natrudził się niemało. Nierzadko też życie jego wystawione było na niebezpieczeństwo. W końcu niejednej przykrości doczekał się od swoich. Krytykowano go na miejscu i w Brytanii, zwłaszcza, że zażądał ekskomuniki dla niejakiego Korotyka, który ze zbójecką bandą rycerzy najechał brzegi Irlandii, zabijając i uprowadzając w niewolę mieszkańców ochrzczonych przez Patryka. Przeciw stawianym zarzutom święty wystąpił z pismem pod tytułem Confessio. Przypomina ono podobne wystąpienia św. Pawła, gdy bronił swego rozumienia i sposobu apostołowania. W tym wszystkim Patryk zajął może także stanowisko wobec pelagianizmu. Tę oryginalną apologię pro vita sua pisał on chyba już pod koniec życia. Ostatnie lata spędził, jak przypuszczają, w jakimś klasztorze. Nie wiemy, kiedy umarł. Daty wskazywane koniekturalnie przez badaczy wahają się między r. 457 a 493. Pewniejsza jest bez wątpienia data dzienna, przekazana przez wiele starych martyrologiów. Jest nią 17 marca, dzień w którym pamiątkę świętego utrzymał także dla całego Kościoła nowy kalendarz liturgiczny (1969 r.). Patryk jest ulubionym patronem Irlandii. Ale już we wczesnym średniowieczu znany był i czczony daleko poza Zieloną Wyspą. Jego życiorys obrósł gąszczem legend, rozrastających się w liczne wersje i utwory. Jedną z najbardziej popularnych jest legenda o czyśćcu św. Patryka: zagłębieniu w Lough Derg, do którego miał zstępować na rozważanie kar piekielnych itd. Po dziś dzień ciągną tam co roku pielgrzymki. Przypuszczalnie legenda ta była źródłem inspiracji dla autora Boskiej komedii.
Patryk, biskup Bayeux. Na liście biskupów tego miasta, ułożonej w XII w., zajmuje miejsce piąte. Nie ma go jednak we wczesnych łacińskich martyrologiach. Rodzi się wobec tego przypuszczenie, że doszło do błędnego mniemania i że w gruncie rzeczy chodziło o Patryka z Irlandii, któremu w Bayeux dedykowano kościół i którego relikwie znajdowały się w katedrze w Lisieux. Nie jest też wykluczone, że mylono go z opatem Patrykiem, który działał w okolicach Avranches. Tego ostatniego wspominano w niektórych rękopisach Martyrologium Hieronimiańskiego. Patryka z Bayeux wspominano w dniu 1 listopada lub 24 maja.
Patryk, biskup Clermont. Od czasów Usuarda znajduje się pod dniem 16 marca we wszystkich martyrologiach łacińskich. Inne źródła go nie wspominają. Wysunięto dlatego przypuszczenie, że po prostu w martyrologiach doszło do przeinaczenia: z episcopus Hiberniae (Irlandii) powstało episcopus Arverniae (Owernii). Przypuszczenie jest uzasadniane także tym, że w dniu 16 marca gdzieniegdzie obchodzono już wigilię świątecznego wspomnienia Patryka z Irlandii.
Patryk z Nevers. Martyrologium Hieronimiańskie wspominało go pod dniem 24 sierpnia. Miał pochodzić z Owernii. Wstąpił do klasztoru w Mirande. Potem z dwoma towarzyszami, Germanem i Germanianem, miał się udać na błota, rozciągające się między Loarą a rzeką Allier. Wiedli tam życie eremickie. Gdy do Patryka zeszli się uczniowie, niejaka Pomponia umożliwiła im swymi dotacjami budowę nowego klasztoru. Patryk zmarł ponoć około r. 530. Nie zostało to potwierdzone w żadnym innym przekazie. Mimo to dyplom Karola III z r. 886 świadczy o istnieniu klasztoru św. Patryka między Loarą a Allier, a jedna z miejscowości położonych niedaleko stamtąd nosi nazwę Saint-Parize-en-Viry.