Pryskus

Imię łacińskie, genetycznie cognomen od wyrazu pospolitego priscus, -a, -um 'dawniejszy, poprzedni, pierwotny'.

Odpowiedniki obcojęz.: łac., ang., niem. Priscus, fr. Prisque.

Ponad dziesięciu świętych tego imienia figuruje w rozmaitych martyrologiach. O jednym z nich już mówiliśmy pod hasłem Pryscylian. O innym mowa będzie pod hasłem Sebaste. Pominiemy tego, który jako żołnierz towarzyszący skazanemu na śmierć, miał się nawrócić; o tym rzekomym męczenniku opowiada legenda, którą streściliśmy pod hasłem Mamas. Zobaczymy także poniżej, że niektóre ze wspomnień dotyczą męczenników wymienionych już w innym miejscu. Zmniejsza to liczbę postaci, które przedstawiamy, do ośmiu:

Pryskus, Malchus, Aleksander, męczennicy. Zginęli w Cezarei Palestyńskiej w czasie prześladowania za rządów Waleriana (257- -258). Euzebiusz w swej Historii (VII, 12) pisze, że byli rolnikami i mieszkali na wsi. Gdy już ginęli inni, ich nie niepokojono. Pewnego dnia doszli jednak do wniosku, że zbyt oddalają się od ideału osiąganego przez chrześcijan Cezarei. Wyruszyli wtedy do miasta i stawili się przed sędzią. Tak to doczekali się zwycięstwa, ginąc od dzikich zwierząt. -Wieść niesie - kończy relację Euzebiusz - że jeszcze jakaś niewiasta podobną stoczyła walkę...-. Wspomnienie tych męczenników pojawiło się w martyrologium późno. Baroniusz umieścił je pod dniem 28 marca.

Pryskus, Kotus (Cot) i towarzysze. Mieli być ofiarami prześladowania z czasów Aureliana (270-275). Zginęli w Auxerre lub w okolicy. Kotusowi udało się zbiec, ale uciekając i unosząc z sobą głowę Pryskusa, został ujęty, a potem także zgładzony. Martyrologium Hieronimiańskie odnotowało męczenników pod dniem 26 maja. Wczesne oznaki kultu zachowały się ponadto w nazwach miejscowych. Natomiast Passio zredagowana została dopiero w drugiej połowie VII stulecia, zapewne z okazji odnalezienia relikwii, spoczywających w dwóch miejscach.

Pryskus, męczennik z Capui. Jego kult lepiej jest zaświadczony aniżeli samo męczeństwo. Wiadomo, że czczono go już w V stuleciu. Figurował też w sakramentarzu gelazjańskim i w najstarszych redakcjach Martyrologium Hieronimiańskiego, i to pod dniem 1 września. Potem imię spowiła legenda. Miał być uczniem Zbawiciela, który użyczył swego domu na Ostatnią Wieczerzę. Do Italii przybył ze św. Piotrem, a ten wysłał go z Rzymu do Capui. Żadne jednak z dawnych świadectw nie nadawało mu tytułu biskupa.

Pryskus, czczony w Konstantynopolu. Martyrologium Rzymskie wspomina go pod dniem 20 września jako męczennika. Nie precyzuje miejsca i czasu jego śmierci za wiarę. Dodaje tylko, że przeszyto go puginałami, potem ścięto. Tymczasem chodzi o męczennika czczonego w Konstantynopolu razem z innymi, a mianowicie z jakimś Marcinem i Mikołajem. W stolicy wybudowano im kościół, a w synaksariach wspominano ich wspólnie lub oddzielnie w dniach 22 i 25 września oraz 7 grudnia.

Pryskus, Krescens i Ewagriusz. W Martyrologium Rzymskim widnieją pod 1 października jako męczennicy z Tomi (w rzymskiej prowincji Moesia, dziś Konstanca, nad Morzem Czarnym). Krescens, którego imię brzmiało właściwie Chrestus, był rzeczywiście wyznawcą, który zginął w Tomi. Pozostali byli wpisani w tym miejscu omyłkowo. Pryskus znalazł się tam tylko dlatego, że Florus pomylił kalendy wrześniowe z kalendami październikowymi. Był prawdopodobnie jednym ze świętych czczonych w Capui.

Pryskus, biskup Nocery. Jedynym autentycznym świadectwem jego kultu jest wzmianka u Paulina z Noli. Był prawdopodobnie biskupem starożytnej Nuceria Alfaterna, w pobliżu Salerno, i to może na przełomie III i IV stulecia. Niewykluczone, że jest identyczny z tym, który w Martyrologium Hieronimiańskim nazwany został Pryscalianem. Potem legenda kazała mu ponieść śmierć męczeńską za Nerona. Nocera uznała Pryskusa za swego głównego patrona i czci go w dniu 9 maja.

Pryskus, biskup Capui. Widnieje jako pierwszy na liście biskupów, którzy w 439 r. musieli opuścić swoje afrykańskie stolice na skutek prześladowania wandalskiego. Wspomina go Wiktor z Wity w swej Historia persecutionis Wandalicae. Przybył widocznie do Capui, gdzie go potem mylono z męczennikiem tego samego imienia. Zresztą wspominano go w tym samym dniu co tamtego, to znaczy 1 września.

Pryskus, biskup Lyonu. Wywodził się z galloromańskiej szlachty, a wychowywał na dworze Gontrana, króla Burgundów. W 573 r. tenże osadził go na stolicy biskupiej w Lyonie. Nie został tam życzliwie przyjęty, bo poprzednik zalecił już wybór Eteriusza. Swym piórem życzliwie go też nie potraktował Grzegorz z Tours, który był krewnym tegoż poprzednika. Pryskus miał być podobno nie tyle mężem Kościoła co dworakiem, a z dochodów biskupich czerpał przede wszystkim dla swej małżonki i dzieci. Krążyły rozmaite pogłoski na temat zwad i mściwości, ale nikt tych wieści nie sprawdził. Biskup uczestniczył w synodach z lat 573 (Paryż), 581 i 583 (Lyon), 583 i 585 (Mâcon), 585 (Valence). Zmarł 13 czerwca między 586 a 589 r. Napis nagrobny mówił o nim, że był człowiekiem szlachetnym, rozsądnym i sprawiedliwym. Gdy Adon wprowadzał go na karty swej Kroniki, w Lyonie czczono go już jako świętego.

Źródła i literatura w Catholicisme 11 (1988), 1044 n.

Pryskus
 obchodzi imieniny