Sebastian

Jest to imię wywodzące się z języka łacińskiego. Na gruncie łacińskim było to cognomen, utworzone od greckiego słowa sebastós 'święty, znakomity' za pomocą sufiksu -ianus lub od nazwy miast Sebastia. Nosił to imię sławny kompozytor i wirtuoz Jan Sebastian Bach (1685-1750).

W Polsce imię jest znane i do dziś używane. Formami spieszczonymi są: Sobek, Sobuś; mogą być także one spieszczeniem rodzimego imienia Sobiesław. Nosił to imię Sebastian Petrycy z Pilzna (1554-1624), wybitny myśliciel polskiego Renesansu, a także Sebastian z Felsztyna (I poł. XVI w.), kompozytor i teoretyk muzyki, autor pierwszych podręczników muzycznych w Polsce. Od imienia Sebastian pochodzą nazwiska: Sobek, Sobkiewicz, Sobecki, Sobański, Sobczak, Sobczuk, Sobczański, Sobczyński itp.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Sebastianus, ang., niem. Sebastian, fr. Sébastien, Bastian, Bastien, ros. Sewastian, Sebastian, wł. Sebastiano, Bastiano.

W rocznikach kościelnych pojawia się około dziesięciu świętych i błogosławionych tego imienia. Nie o wszystkich musimy tu mówić. Niektórzy są dla historyków samymi imionami, bez jakichkolwiek innych danych - tak na przykład Sebastian, który miał być jednym z czterdziestu męczenników z Sebastii; inni natomiast (jak franciszkanin Sebastian od św. Józefa, który razem z Antonim od św. Anny zginął w 1610 r.) nigdy nie doczekali się kultu, który by nie był kultem wyłącznie domowym, ani też aprobaty tego kultu.

Sebastian, męczennik rzymski. Jest jednym z najbardziej popularnych świętych całej zachodniej Europy, uczczony rozlicznymi figurami oraz obrazami malowanymi przez wybitnych mistrzów pędzla. Dzieła te zwykle sprowadzają się do jednego typu: obnażonego młodzieńca, którego przeszywają strzały. Odpowiada to szeroko rozpowszechnionej legendzie, która wywodzi się z hagiograficznego utworu, przez wieki przypisywanego św. Ambrożemu. Wedle tej legendarnej Passio Sebastian był oficerem gwardii cesarskiej. Na rozkaz Dioklecjana przeszyto go strzałami. Sądząc, że śmierć jest już nieunikniona, pozostawiono go własnemu losowi. Tymczasem chrześcijańska wdowa, Irena, zaczęła go pielęgnować, i Sebastian odzyskał siły. Z tą samą co przedtem odwagą wyznawał teraz swą wiarę. Wówczas Dioklecjan kazał go zabić pałkami. Ciało męczennika wrzucono do Cloaca Maxima, skąd wydobyła je jakaś Lucyna; pochowane zostało iuxta vestigia apostolorum in Catacumbas. Tyle budująca opowieść, prawdopodobnie z V stulecia, przypisywana przez niektórych Arnobiuszowi. Świadectwa historii są wiarogodne, ale znacznie bardziej zwięzłe i powściągliwe. Składają się na nie pomniki archeologii oraz najstarsze kalendarze, martyrologia i sakramentarze. W ich świetle autentyczność męczeństwa nie podlega wątpliwościom. Istnieje nawet ślad pierwotnego grobu, który wskazywałby na drugą połowę III stulecia. Nad tym grobem męczennika rychło powstała bazylika ku jego czci. Do jej rozwoju przyczyniły się liczne przeniesienia relikwii. Uważany za orędownika w czasie epidemii, Sebastian czczony był w wielu miastach, które przypisywały mu swe ocalenie. Za swego patrona obrali go poza tym żołnierze, myśliwi, strażnicy i strażacy, konwisarze, kamieniarze, ogrodnicy itd. Stał się także bohaterem utworów dramatycznych. Ale najpiękniejszy hołd złożyli mu artyści malarze (Botticelli, El Greco, Tycjan, Rubens, Ribera itd.). W nowym kalendarzu liturgicznym Sebastian zachował datę tradycyjną, tj. 20 stycznia; jest tam wspomniany razem ze św. Fabianem, papieżem i męczennikiem.

Sebastian Maggi. Pochodził z Brescji, ze starego rodu tamtejszych gwelfów. Urodził się około r. 1414. Imię Sebastian przyjął, gdy w wieku lat piętnastu wstąpił w swym rodzinnym mieście do dominikanów. Studia odbywał w Padwie. Potem z powodzeniem spełniał funkcję kazanodziei. Oprócz kaznodziejstwa najdonioślejszym zajęciem jego życia była reformatorska działalność wśród dominikanów lombardzkich. Jako przeor zreformował klasztory w Mantui, Brixen, Bolonii i Mediolanie. W tym ostatnim mieście przyczynił się walnie do przeniesienia i przebudowy klasztoru. W latach 1480-1483 oraz 1495-1496 był generalnym wikariuszem prowincji lombardzkiej. Otrzymał wtedy od papieża Aleksandra VI polecenie, by wystąpił przeciwko Savonaroli. Zmarł w Genui 16 grudnia 1496 r. Jego kult aprobowano w r. 1760.

Sebastian Aparicio. Urodził się 20 stycznia 1502 r. w La Gudi-a, w hiszpańskiej Galicii. Gdy miał piętnaście lat, opuścił rodzinny dom i udał się na poszukiwanie pracy. Tak dostał się do Salamanki, gdzie bogata wdowa zatrudniła go jako służącego. Gdy dostrzegł niebezpieczeństwa moralne z tym związane, nie wahał się wsiąść na okręt i pożeglować do Nowego Świata. Przybywszy do Puebla de los Angelos, w Meksyku, próbował różnych zawodów, a w końcu zajął się sprawami transportu: między innymi otwarł nowe szlaki poprzez bory. Posiadł też z czasem sporą fortunę, ale tę uznał za własność ubogich, których szczodrze wspomagał. Dwukrotnie się żenił i dwukrotnie owdowiał. W siedemdziesiątym roku życia ciężko zachorował. Po wyzdrowieniu zrezygnował ze wszystkiego i został zakrystianem oraz kościelnym. Przyjęty przez franciszkanów- -obserwantów, długo jeszcze był kwestarzem. Zmarł w bardzo podeszłym wieku, 25 lutego 1600 r. Pius VI beatyfikował go w 1787 r.

Sebastian Kimura. Pochodził z rodziny ochrzczonej przez św. Franciszka Ksawerego. Był też krewnym dwóch innych męczenników: Antoniego i Leonarda, którzy zginęli w 1619. Urodził się w 1565 r. w Firando. Gdy miał jedenaście lat, usługiwał już przy kościele Jezuitów. Wstąpił do nich, mając lat dziewiętnaście. Staż katechisty odbył w Meaco. Potem przeniesiono go do Makao, gdzie odbył studia teologiczne. W 1601 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Udając to żołnierza, to kupca, to znów rolnika, wędrował potem po ojczystym kraju, docierał do więzień i skrytek, a wszędzie umacniał i pocieszał wyznawców. W lipcu 1621 r. wydała go koreańska apostatka. Przebywał we więzieniu w Suzuta. W dniu 9 września 1622 r. odstawiono go do Nagasaki. Zginął tam razem z innymi 10 września 1622. Wśród Japończyków, którzy wówczas ponieśli śmierć męczeńską, on jeden był kapłanem. Beatyfikowany został w 1867 r.

Sebastian Valfré. Urodził się dnia 9 marca 1629 r. w Verduno, w Piemoncie, w rodzinie ubogiej i wielodzietnej. Od młodości marzył o kapłaństwie, do którego jednak dochodził z trudem, podejmując się równocześnie rozmaitych zarobkowych zajęć. W 1651 r. wstąpił do oratorianów (filipinów), a w roku następnym otrzymał w Alba Pompea święcenia kapłańskie. Był potem w Turynie prefektem -małego oratorium- i jako taki zdobył sobie u młodych wielkie wzięcie. Po uzyskaniu doktoratu z teologii został mistrzem nowicjuszów. W 1671 r. mimo jego protestów obrano go przełożonym kongregacji. Na stanowisku okazał się drugim Filipem Neri. Zasłynął równocześnie jako kierownik duchowny wielu osób. Wiktor Amadeusz, król Sardynii, który był penitentem Sebastiana, chciał jego wyniesienia na arcybiskupstwo w Turynie, ale Sebastian godności nie przyjął. Głosił z powodzeniem kazania i przyczynił się do wielu nawróceń. Doznawał bolesnych wewnętrznych prób, a mimo to zawsze okazywał pogodę ducha. Przypisywano mu dar czytania w sercach i przewidywania losów ludzkich. Zmarł w chwili, którą przepowiedział, 30 stycznia 1710 r. Grzegorz XVI beatyfikował go w 1834 r.