Serwacy

Jest to imię pochodzenia łacińskiego, wtórne cognomen utworzone za pomocą sufiksu -ius od cognomen Servatus, pochodzącego z kolei od imiesłowu przeszłego biernego servatus 'zachowany'.

W Polsce jest to imię dobrze znane, ale używane niezbyt często.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Servatius, fr. Servais, Servace, Servan, niem. Servaz, ros. Serwatij, wł. Servazio.

Święty, który w wykazach hagiograficznych reprezentuje to imię, zaliczany jest przez lud do tzw. świętych -zimnych-. Jego wspomnienie przypada bowiem 13 maja, kiedy to zwykle pojawiają się wiosenne chłody. Ongiś czczono go jako obrońcę przed szkodami wynikłymi z przymrozków, a w Maastricht (południowa Holandia) pito wodę św. Serwacego przeciw gorączce. Był więc jednym z bardziej popularnych świętych, a jego kult szerzył się już w VI stuleciu. Sam Serwacy żył w w. IV. Pochodził prawdopodobnie ze Wschodu. Był może identyczny z Sarbacjuszem (Sarbatios), jednym z najgorliwszych przeciwników arianizmu na synodzie w Sardyce (343), o czym m.in. świadczy św. Atanazy. W każdym razie już przed r. 345 był biskupem Tongeren (Tongres, Belgia). W r. 359 brał udział w synodzie w Rimini. Zwalczał tam znów gorliwie arianizm, ale wprowadzony pod koniec w błąd, podpisał dwuznaczną formułę wiary. Według Grzegorza z Tours, który poświęcił mu sporo ciepłych słów, podróżował też w latach 366 i 384 do Rzymu. W samym Tongeren oraz w Maastricht poświęcił oratoria ku czci Najśw. Panny Marii. Zmarł w Maastricht w ostatnich latach IV stulecia, lub dokładniej - jak chcą inni - w r. 384. Jego śmiertelne szczątki przechodziły rozmaite koleje podczas najazdu Wandalów (406). U grobu wcześnie pojawiła się cześć, którą rychło spowiły także legendy.

Serwacy
 obchodzi imieniny