Szymon
Jest to imię biblijne pochodzenia hebrajskiego, występujące w dwóch formach: Symeon (hebr. Shime'-n) i Szymon (hebr. Shim'-n). Znaczeniem imienia jest 'Jahwe wysłuchał'. Forma Sim-n / S-mon powstała w epoce hellenizmu, kiedy identyfikowała się z greckim imieniem Sim-n, będącym w użyciu również w Rzymie. Znaczenie gr. Sim-n to 'człowiek płaskonosy'. Forma Simon upowszechniła się w chrześcijaństwie zachodnim, zaś Symeon w chrześcijaństwie wschodnim.
W Polsce imię znane jest od średniowiecza i używane do dziś. Formy spieszczone to Szymek, Szymuś, Szymcio. Od imienia tego pochodzą nazwiska: Szymik, Szymanowicz, Szymanowski, Szymański, Szymek, Szymkiewicz, Szymkowski, Szymkowiak, Szymankiewicz, Szymaszkiewicz, Siemaszko, Siemion, Szymaszko, Szymczak, Szymczukiewicz, a także nazwa miejscowa Szymanów.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Simon, Simeon, ang., niem. Simon, Simeon, fr. Siméon, Simon, Semion, Simeux, Syméon, Simonet, Simonin, Simenon, Simonot, hiszp. Simón, ros. Simon, Siemion, wł. Simone, Simeone.
Licząc się z przemieszczaniem pokrewnych Symeon i Szymon, świętych oznaczanych tym ostatnim imieniem doliczyć się możemy około dwudziestu. Tu przedstawimy piętnastu. Kilku innych odnajdziemy pod hasłami wskazanymi w porządku chronologicznym.
Szymon, apostoł. Spośród Dwunastu jest to bodaj postać najmniej znana. Nowy Testament wspomina go zaledwie cztery razy (Mt 10, 4; Mk 3, 18; Łk 6, 15; Dz 1, 13). U Mateusza i Marka nosi przy tym przydomek Kananejczyk, co niektórym egzegetom nasunęło pomysł utożsamienia go ze starostą weselnym z Kany Galilejskiej albo z Natanaelem. Tymczasem greckie określenie Kananit-s ma to samo znaczenie co Z-l-t-s, a ten przydomek znajdujemy w Ewangelii św. Łukasza oraz w Dziejach Apostolskich; oznacza więc gorliwca, gorliwego. Przypuszczamy stąd, że Szymon, zanim gorącym sercem przylgnął do Chrystusa, był już religijnym entuzjastą, a może nawet należał do grupy tzw. zelotów żydowskich. Jest to dodatkowy argument, aby nie utożsamiać go z Szymonem, -bratem Pańskim- (Mt 13, 55), ani też z biskupem jerozolimskim. Szymona Zeloty nie spotykamy na tzw. soborze jerozolimskim, ale nie znaczy to jeszcze, że już wówczas nie żył. Nic zresztą o jego późniejszych losach nie wiemy. Może apostołował w diasporze żydowskiej. Według średniowiecznych legend pracować miał w rozmaitych krajach (nawet w Brytanii), najprawdopodobniej jednak w Babilonii i Persji. Martyrologia wspominają Szymona razem z Judą Tadeuszem 28 października. Powodów, dla których wczesna tradycja opowiadała się stale za taką kalendarzową lokalizacją, nie znamy.
Szymon, brat Pański. W Nowym Testamencie pojawia się dwa razy (Mt 13, 55; Mk 6, 3), przy czym wśród czterech wymienionych -braci Jezusa- znajduje się na ostatnim lub przedostatnim miejscu. Nasuwa to przypuszczenie, że był wśród nich najmłodszym. Hegezyp, którego relację zachował Euzebiusz (Historia kościelna III, 11), pozwala go utożsamić z Symeonem, biskupem Jerozolimy, następcą Jakuba apostoła. Śmierć męczeńską poniósł, gdy już miał sto dwadzieścia lat. Stało się to z rozkazu prokonsula Attyka, prawdopodobnie w 107 r. w Jerozolimie, a w każdym razie na terenie Palestyny. Potem Pseudo-Sofroniusz i menologia wschodnie, idąc za teorią z II stulecia, wedle której Józef miał dzieci z pierwszego małżeństwa, wspomnianej tożsamości zaprzeczyły. Trudno natomiast dociec, czy matką Szymona była Maria, matka Jakuba i Józefa. Wspomnienie na Zachodzie święcono 18 lutego, natomiast na Wschodzie 27 kwietnia i taką datę przyjęło nowe Martyrologium Rzymskie.
Szymon z Crépy. Urodził się ok. 1048 r. na zamku w Crépy-en-Valois i dlatego nazywano go też Szymonem Walezjuszem. Bronił niezawisłości swego hrabstwa przeciw zakusom króla Filipa I. Gdy w 1077 r. zobaczył rozkładające się zwłoki ojca, wstąpił do benedyktynów. Habit przyjął w opactwie Saint-Claude. W 1080 r. pośredniczył w sporze między Grzegorzem VII a Robertem Guiscardem. Zmarł w Rzymie 30 września 1080 lub 1082 r.
Szymon z Aulne. Urodził się ok. 1145 r. w rodzinie hrabiów na Geldern. W 1161 r. wstąpił w Aulne-les-Moines do cystersów, ale został u nich konwersem. Prowadząc życie intensywnej modlitwy, doznał wielu wizji i ekstaz. Był znawcą ludzkich serc i wytrawnym kierownikiem dusz. Innocenty III wezwać go miał do udziału w soborze laterańskim IV. Zmarł 6 listopada lub 6 grudnia 1229 r.
Szymon z Collazzone. Urodził się około 1208 r. w możnej rodzinie toskańskiej. Miał też przydomek -Syn Contessy-, bo po przedwczesnej śmierci ojca wychowywała go sama matka, Matylda, która była zaprzyjaźniona z żoną cesarza Ottona IV. W 1221 wstąpił do franciszkanów. Wkrótce potem razem z Cezarym ze Spiry podążył do Niemiec. Kiedy powrócił, podobno w Collazzone (w pobliżu Perugii) ufundował klaryskom klasztor. Był później przełożonym (ministrem) prowincji Marchii i -Prowincji św. Franciszka-, czyli Umbrii. Głosząc z zapałem kazania, do życia zakonego pociągnął matkę, siostry i siostrzenice. Zmarł 24 marca 1250 r. Jego wstawiennictwu przypisano wiele cudów i pielgrzymowano do jego grobu. U franciszkanów wspomnienie obchodzi się w dies natalis.
Szymon Stock. Urodził się w hrabstwie Kent, w Anglii. Podobno bardzo wcześnie opuścił dom rodzinny i rozpoczął życie pustelnicze, zamieszkując w pniu dużego dębu. Gdy karmelici przybyli do Anglii (1237), wstąpił w ich szeregi i rychło osiągnął u nich pewne znaczenie. Przez czas jakiś spełniał funkcje wikariusza generalnego dla prowincji zachodnich. Na kapitule w Aylesford (1245) wybrano go na generała zakonu. Słynne wizje związane ze szkaplerzem miał przeżyć w r. 1251. Matka Najśw. miała mu wręczyć szkaplerz i zapewnić, że wszyscy, którzy będą go nosili do śmierci, unikną kary wiecznej. Szymon zmarł w czasie jednej ze swych podróży wizytacyjnych w Bordeaux, 16 maja 1265 r. Pozostawił po sobie nieco pism: dziełko o pokucie chrześcijańskiej, kilka listów i homilii, dwie antyfony o Matce Najśw. itp.
Szymon Balacchi. Urodził się ok. 1250 r. w Sant'Archangelo pod Rimini. Mając dwadzieścia siedem lat, wstąpił do dominikanów. Pozostał u nich skromnym bratem-laikiem. Żył w ścisłej ascezie i wielkim umartwieniu. Przez ostatnie dwanaście lat życia był niewidomy. Zmarł 3 listopada 1319 r. Jego kult zaaprobowano w 1817 r.
Szymon Rinalducci z Todi. W 1280 r. wstąpił do augustianów, u których został potem lektorem teologii i wybitnym kaznodzieją. Kilkakrotnie obierano go na stanowisko przeora, a przez pewien czas zarządzał także prowincją umbryjską. Mimo to na kapitule generalnej w 1318 r. wytoczono przeciw niemu ciężkie, niesprawiedliwe zarzuty. Zniósł je z heroiczną pokorą. Przepowiedział swą śmierć, która nastąpiła 20 kwietnia 1322 r. w Bolonii. U jego grobu działy się notarialnie stwierdzone cuda. Życie opisali dwaj współcześni: Henryk z Friemaru oraz Jordan z Quedlinburga. Kult zaaprobowano w 1833 r.
Szymon Fidati z Cascii. Urodził się między 1280 a 1295 r. w Cascii, mieście umbryjskim, które podówczas odgrywało niemałą rolę. Ledwo rozpoczął nauki humanistyczne, kiedy przypadkowo spotkał się z zakonnikiem, którego utożsamia się na ogół z Aniołem Clarenem, głową odłamu franciszkańskich spirytuałów. Przerwał wówczas naukę, aby posiąść -wiedzę Chrystusową-. W swym rodzinnym mieście wstąpił do augustianów. Po otrzymaniu święceń kapłańskich oddawał się jeszcze studium teologii i Pisma św. Potem zajmował się przede wszystkim kaznodziejstwem. Był również poszukiwanym kierownikiem sumień, a tą ostatnią działalnością obejmował ludzi rozmaitych stanów, w tym także artystów i polityków. Założył dwa żeńskie klasztory. Zmarł w Rzymie 2 lutego 1348 r. Grzegorz XVI beatyfikował go w 1833 r. Szymon pozostawił po sobie monumentalne De gestis Domini Salvatoris, a ponadto Epistolario oraz L'ordine della vita cristiana.
Szymon, chłopiec z Trydentu. W 1247 r. Innocenty IV pisał do biskupów niemieckich: -Otrzymaliśmy opłakania godną skargę Żydów z Alemanii na to, że niektórzy, zarówno duchowni jak i świeccy książęta oraz inni szlachetni i możni waszych miast i diecezji dla niesprawiedliwego pochwycenia i przywłaszczenia sobie ich (żydowskich) dóbr wymyślają rzeczy bezbożne i pozorują rozmaite okazje... (a tak) fałszywie imputują tymże (Żydom), iż w samą uroczystość (wielkanocną) dzielą się sercem zabitego chłopca...-. Czy zbrodnia dokonana w Wielkim Tygodniu 1475 r. w Trydencie byłaby z rzędu wydarzeń, o których przed dwoma stuleciami pisał Innocenty IV- Historia nie odpowiedziała na to pytanie. Omówiono wprawdzie akta procesu, ale nie rozpraszają one wątpliwości, które dobrze sformułował bollandysta F. van Ortroy, przyjaciel przyszłego papieża Piusa XI: -Jaką wagę można przypisać oświadczeniom i odwołaniom, które zostały wymuszone torturami- Albo też, jaki był charakter nawróceń kobiet żydowskich, które były nerwowo wyczerpane długim odosobnieniem i nęcone perspektywą wolności oraz lepszego losu-- Proces odbył się z mandatu Jana Hinderbacha, biskupa Trydentu, ale Kuria Rzymska była nim wyraźnie zażenowana i zażądała jego akt; rychło także wystąpiła przeciw jakimkolwiek represjom. Była też zażenowana spontanicznym kultem oddawanym w Trydencie -ofierze mordu- i dlatego domagała się od biskupa, aby tę cześć powściągał. Dopiero Sykstus V w 1538 r. pozwolił na nią w tym mieście. Do jej rozpowszechnienia przyczynił się zaś Jan Tiburinus, lekarz, który na żądanie biskupa dokonywał obdukcji ofiary, a potem wydał pismo na temat zbrodni. Przedrukował je Suriusz, a Skarga streścił w swych Żywotach. Dodał ponadto do tego opis wydarzenia, które w 1574 r. miało mieć miejsce w Wielkim Księstwie Litewskim. Nie wiadomo, jakie dokumenty dotyczące tej ponurej sprawy zachowały się w archiwach. Dość, że żywotopisarz stał się świadkiem epoki, który jednak zaznaczył: -Nie myślim tego, aby (Żydzi) byli wygnani, albo żeby się do wiary świętej nawrócili-. W Trydencie wspominano chłopca w dniu 24 marca.
Szymon z Lipnicy. Urodził się w Lipnicy, w powiecie bocheńskim, około r. 1438-1440. O jego dzieciństwie i pierwszych latach nauki nic bliższego nie wiemy. Wiadomo tylko, że w r. 1454 zapisał się na Akademię Krakowską. W trzy lata później uzyskał na niej stopień bakałarza. Zamiast kontynuować studia, wstąpił nieoczekiwanie do obserwantów, których niebawem nazwano u nas bernardynami. Stało się to pod wpływem ożywienia religijnego i tego wielkiego budzenia powołań zakonnych, które zapoczątkował w Polsce św. Jan Kapistran. Razem z Szymonem do furty klasztornej na Stradomiu zapukało dziesięciu jego kolegów z Akademii. Jak wyglądały pierwsze lata Szymona w zakonie - nie wiemy. Jego rękopis ze skopiowanymi tekstami średniowiecznych kaznodziejów pozwala przypuszczać, że czuł się wezwanym do głoszenia słowa Bożego. Przed r. 1465 był już kapłanem i przełożonym konwentu tarnowskiego. Potem widzimy go na stanowisku kaznodziei w klasztorze na Stradomiu. Zdobył sobie wówczas duże znaczenie, m.in. w środowisku akademickim. Przypuszczali niektórzy, że był też spowiednikiem królewskim, ale źródła na ten temat milczą. W r. 1472 był w Akwili na uroczystości przeniesienia ciała św. Bernardyna ze Sieny. W dwa lata później wysłano go jako delegata na kapitułę ogólnozakonną do Pawii. Po jej zakończeniu udał się pielgrzymim szlakiem do Rzymu, a następnie do Ziemi Świętej. Prawdopodobnie piastował potem różne urzędy zakonne, ale nie zachowały się w źródłach dokładniejsze wzmianki na ten temat. Tradycja zakonna utrzymywała m.in., że był mistrzem nowicjuszów. Wreszcie w r. 1482 wybrano go znów jako delegata na kapitułę prowincji w Kole. Udziału w niej już nie wziął, padł ofiarą strasznej epidemii, która właśnie dziesiątkowała ludność Krakowa. Zmarł po pięciu dniach choroby, 18 lipca tegoż roku. Uznanie dla jego świętości było powszechne. Po trzydziestu latach zaczęto myśleć o beatyfikacji. W r. 1488 dokonano -podniesienia- jego ciała. O formalną beatyfikację zabiegał także w r. 1514 prymas Jan Łaski. Starania te wznowiono w w. XVII. Uwieńczył je wreszcie dekret beatyfikacyjny, wydany przez Innocentego IX w r. 1685. W stuleciu zaś następnym zaczęto przygotowywać proces kanonizacyjny. Ogólna sytuacja kraju sprawiła, że do końca go nie doprowadzono.
Szymon de Rojas (Roxas). Urodził się w Valladolid 28 października 1552 r. W siedemnastym roku życia wstąpił do zakonu trynitarzy, u nas już zapomnianego, ale ongiś w wielu krajach dość potężnego. Studia odbywał w Salamance, gdzie też otrzymał święcenia kapłańskie. Wrócił potem do konwentu w Valladolid. W 1579 r. został profesorem teologii w Toledo. Nauczał następnie w Alcali, po czym zarządzał konwentami w Talavera, Ciudad Rodrigo i Medina del Campo. Wszędzie roztropnością i miłością pozyskiwał sobie otoczenie. Powołano go w końcu na dwór madrycki i mianowano spowiednikiem Małgorzaty Austriaczki, żony Filipa II. Nie korzystał wówczas z żadnych przywilejów, a jako wizytator prowincji andaluzyjskiej nadal oddawał usługi zakonowi. Będąc przełożonym konwentu madryckiego, wprawiał wszystkich w podziw gospodarzeniem równie mądrym, co ożywionym wiarą w Opatrzność. Dwukrotnie proponowano mu stolice biskupie, ale odmawiał. W 1621 r. wybrano go na prowincjała Kastylii. Funkcję tę spełniał aż do śmierci. Zmarł w Madrycie 28 września 1624 r. Pozostawił po sobie spuściznę literacką, z którą zapoznano się dopiero w naszych czasach. I tak na przykład w 1939 r. ukazało się pełne wydanie jego Traktatu o modlitwie i jej wielkości. Za najważniejsze jego dzieło uchodzi jednak powołanie do życia (21 XI 1611) Kongregacji Niewolników Najsłodszego Imienia Maryi. Do niej to nawiązał Jan Paweł II, gdy 3 lipca 1988 r., przeszło dwieście lat po beatyfikacji (1766), kanonizował Szymona.
Szymon Berneux. Urodził się 14 marca 1814 r. w Château-du-Loir, w departamencie Sarthe. W 1837 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Przez dwa lata wykładał w seminarium
duchownym w Mans. Po wstąpieniu do Towarzystwa Misji Zagranicznych w 1840 r. wyjechał do Tonkinu. Niemal natychmiast został tam aresztowany i skazany na śmierć. Uratowała go interwencja kapitana korwety francuskiej. Zabrano go wówczas na statek płynący do Europy, ale powrócił na Daleki Wschód i udał się do Mandżurii. W 1854 r. udzielono mu sakry biskupiej i mianowano go wikariuszem apostolskim dla Korei. Przekradł się na teren swego wikariatu i zdziałał tam wiele. W styczniu 1866 r. chrześcijanie, którzy dotąd działali w ukryciu, zwrócili się do władz o uznanie. Regent odpowiedział nakazem aresztowania wszystkich chrześcijan. Pierwszym został biskup, którego też podczas przesłuchiwań torturowano. Ścięto go 8 marca 1866 r. w pobliżu Seulu. W 1968 r. beatyfikował go wraz z innymi Paweł VI, a kanonizował w Korei w 1984 Jan Paweł II.