Dramatyczna relacja ratownika medycznego: "W pełnych cierpienia oczach nie ma już życia"

(fot. depositphotos.com)
facebook.com / pp

"Przybiega matka. Jej rozpaczliwy krzyk wbija się we mnie głęboko. «Synku, dlaczego to zrobiłeś? Przecież mogłeś przyjść, porozmawiać, moje drzwi zawsze stały dla Ciebie otworem!» Na te pytania już nikt nie odpowie."

Klikam na tablecie "na miejscu zdarzenia"

Powód wezwania: "powiesił się"

Chłopak 18 lat...

Już go odcięli, w pełnych cierpienia oczach nie ma już życia...

Nic tu do roboty dla nas.

Sztywne ciało potwierdza, że stało się to kilka godzin temu.

Ojciec z niewiarygodnym spokojem pali papierosa, patrzy w jeden punkt, brat krzyczy...

Innym razem niewielka gałąź dała oparcie tej próbie.

Nie zdążyliśmy...

Czekamy na policję.

Przybiega matka. Jej rozpaczliwy krzyk wbija się we mnie głęboko.

"Synku, dlaczego to zrobiłeś?

Przecież mogłeś przyjść, porozmawiać, moje drzwi zawsze stały dla Ciebie otworem!"

Na te pytania już nikt nie odpowie...

Próbuję ukryć emocje, ale nie potrafię.

Broda się trzęsie, w oczach pojawiają się łzy.

Wszyscy płaczemy...

Czasem zastanawiam się ile bólu w sobie musi mieć taka osoba, ile cierpienia?

Złowrogie głosy ściskają głowę, próbujesz uciec, poczuć ulgę...

Nikogo nie oceniam, staram się zrozumieć.

Nazwij mnie niepoprawnym optymistą albo jak chcesz, ale ja wierzę, że zawsze jest inne wyjście z sytuacji!

Być może, w chwili słabości tego nie widzisz, bo demony związane z Twoim stanem nakładają klapki na oczy i każą patrzeć tylko w jednym kierunku, ale jestem przekonany, że współpraca z psychologiem, może z psychiatrą, pomoże Ci te klapki zdjąć i dostrzec piękno i normalność świata, który jest dookoła.

Są telefony, z których możesz skorzystać o każdej porze dnia i nocy.

Na przykład ten:

Całodobowy telefon wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym

800-70-2222

Potrzebujesz porady, wsparcia? Zadzwoń!

Powiem jeszcze parę słów o depresji, to podstępne k*restwo. Ostrożnie wkłada nóż do ręki, delikatnie zaciska na szyi pętlę. Zabiera Ciebie kawałek po kawałku. Ta choroba może dotknąć i Ciebie, i mnie. Nie ma reguły! Nawet sąsiadka, którą podziwiasz i zazdrościsz jej życia może wracać do domu i płakać z rozmytym makijażem. Dotyczy ona osób, których w życiu byśmy o to nie podejrzewali!

Depresji nie widać!

10 września jest Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Nie pozwól, aby ta podstępna siła zawładnęła także Tobą! Cierpienia kiedyś przeminą, wszystko przeminie, Twoje dzisiejsze problemy też.

Mam nadzieję, że ten post będzie dla Ciebie drogowskazem. Że spowoduje, że odważysz się i w końcu zadzwonisz do specjalisty!

A wtedy wspólnie pójdziecie drogą do wyjścia z tego dołka.

Walcz o siebie!

Trzymam mocno kciuki!

Wpis ukazał się na Facebooku: Ratownik Medyczny Tomasz Modrzewski

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dramatyczna relacja ratownika medycznego: "W pełnych cierpienia oczach nie ma już życia"
Komentarze (8)
JS
~Janusz Sh
16 września 2020, 20:44
MAMA Musisz wyjść na pole, ruszyć się, znaleźć pracę bo inaczej nic z tego nie będzie. Praca i ruch leczy depresję. Wszyscy o tym mówią. Nie możesz pogrążać się w traumach przeszłości. Po co do tego wracać ile jeszcze tak będziesz robił? (Ja) Chciałbym zrobić tak jak mówisz ale nie umiem, nie wiem jak to zrobić. To wraca. Chodzę od 4 lat na terapię, do lekarzy i gówno z tego jak widać. (Ona) Nie chce mi się żyć - nie mów tak! wypluj to słowo! Nie wiesz co mówisz! Całe życie przed Tobą! samo. TERAPIA - informuję o występujących myślach rezygnacyjnych psychoterapeutę - jakie są te myśli? - wprost zatruć się powiesić, cokolwiek byle nie cierpieć i nie zmagać się z tym wszystkim, bo trwa to już kilka lat i zero sensu życia, nie mówić o komforcie (on) "chce pan powiedzieć że się panu pogorszyło? (ja) TAK jakieś dwa mało znaczące zdania (on) Panie Januszu musimy kończyć. Umówmy się że pan sobie nic nie zrobi, a jeśli wystąpią takie myśli zadzwoni Pan po ambulans lub do psychiatry.
MG
~Maniek G
16 września 2020, 12:59
Ano. Samemu raczej nie sposób jest rozstrzygnąć czy w naszym przypadku wystarczy wzmacnianie albo i uzdrawianie modlitwą czy stosowna byłby fachowa pomoc. A obecnie o fachową pomoc jest jeszcze trudniej niż przed koronawirusem. WIęc pewnie dobrze by było wiedzieć, że u ok.8% osób medytacja powoduje nasilenie objawów lękowych lub depresyjnych lub pojawienie się takich objawów u osób, które przedtem nie miały takich problemów.
AC
~Anna Ciurka
15 września 2020, 00:12
Problem w tym, że do specjalisty cięzko sie dostać, a dobrych jak na lekarstwo. Wiem co to depresja, wiele nocy już przeplakalam, boje sie zycia, a jestem juz duża.
PT
Piotr Trojanowski
16 września 2020, 18:43
Aniu, na depresję nie ma jednej dobrej rady, ale z reguły jest kilka. Najważniejsze jest być w szczerej, głębokiej relacji miłosnej z drugą wierzącą, tak jak Ty osobą, nawracać się codziennie przez różaniec święty, częstą spowiedź, komunię świętą, oddawać Jezusowi całe swoje życie z tymi najgorszymi sprawami w nas, słuchać dobrych kapłanów. Ja na depresję polecam najbardziej o. Augustyna Pelanowskiego, ks. Piotra Pawlukiewicza, ks. Dominika Chmielewskiego. Czasem trzeba też stawać w prawdzie o naszym życiu z dobrym psychologiem, najlepiej który rozumie wiarę katolicką. Powodzenia, Ave Maryja.
JJ
~Jana Jankowska
17 września 2020, 15:34
Piotrze, z depresją idzie się do lekarza. Modlitwa to jedna noga, ale niezbędna jest ta druga nowa w postaci profesjonalnej terapii.
MM
~Marek Mańkowski
13 września 2020, 07:34
i będzie ich przybywać ... a cześć z nich to będą ofiary lockdownu i kwarantanny .... , które są powodem ludzkich dramatów ekonomicznych jakie będziemy obserwować w najbliższych 2-5 lat. Procentowo wzrost bezrobocia koreluje niemal identycznie z procentem samobójstw ...
DP
~Dojrzyj Przyczyny
12 września 2020, 10:52
Nie lekceważmy Kościoła: "Kościół nie zostawia ich samotnych w obliczu życiowych zmagań. Wśród osób, które skorzystały z terapii w katolickich ośrodkach „Odwagi” ponad 30% potrafiło zmienić swą orientację i podjąć życie w sakramentalnych związkach małżeńskich.” ( http://episkopat.pl/swiadkowie-ewangelii-zycia/ )? „A wtedy wspólnie pójdziecie drogą do wyjścia z tego dołka.”. Poszli?
B+
~BLM +
19 września 2020, 12:30
Kościół to Królestwo które staraniem ks. dusz pasterzy szerzy się i rozszerza strefy Królestwa Kórweskiego z niebieską kartą zamiast Królestwa Niebieskiego bo "matka jest nie tykana" bo zawsze winny jest ojciec ... ale nie ten k ó r w a ojciec duchowny gadający językiem węża na dwa baty potem dzieci cierpią w "schizofrenii narodowej" narodu w którym jest "miesiąc trzeźwości" narodowej i żadnego miesiąca normalności bo w Kościele np. w Łomży pedofilia to nie problem problem to brak tej trzeźwości ... na drogach "Habemus ..." gapam