Debora Broda: po pierwsze ja - nikt się za mnie nie wyśpi, nie zadba o zdrowie i psychikę

(fot. youtube.com)
blog.babybyann.com / jb

Dobra i Joszko Broda są rodzicami jedenastu pociech: Tosi (2 miesiące), Piotrusia (1,5 roku), Józia (5 lat), Rocha (7 lat), Marysi (9 lat), Iwa (10 lat), Jeremiego (11 lat), Mikołaja (13 lat), Tomka (15 lat), Maćka (17 lat), Jaśka (19 lat).

Anna Lewandowska opublikowała na swoim blogu "Babybyann" rozmowę z Deborą o tym, jak wygląda macierzyństwo jedenastu dzieci.

Zapytana o to, czy planowała tyle dzieci, odpowiada: "bardzo chciałam mieć dużą rodzinę dlatego, że moja rodzina [11 braci, 2 siostry - przyp.red.], w której się wychowywałam, jest świetna!" Podkreśla, że dzięki temu, że było ich dużo, czuła pozytywne emocje. Dodaje, że myślała dotychczas o dwunastce.

Opowiadając o organizacji rodziny, porównuje ją do dużego systemu, w którym robi tylko to, co konieczne i tylko to, czego nie może za nią zrobić nikt inny. Zaznacza, jak kluczowe jest dla niej zadbanie o samą siebie: o zdrowie, wysypianie się, psychikę. Zwraca uwagę także na związek, o której starają się razem z mężem dbać. Na trzecim miejscu są relacje z dziećmi. Zaznacza, że jej dzieci są na tyle duże, że w wielu rzeczach nie potrzebują pomocy czy opieki.

DEON.PL POLECA


Mówi: "w naszym domu obowiązuje tzw. nieewidencjonowany wolontariat. Mam też kartkę, na której mam napisane: poproszę, a na drugiej połówce - dziękuję. I kiedy wiem, że jest coś do zrobienia, a ja nie mam na to czasu i nie chcę nikomu przerywać tego, co akurat robi, to piszę na karteczce: Poproszę o wyrzucenie śmieci z górnej łazienki i przyklejam karteczkę przy słowie poproszę. Dzieci przechodzą obok tej kartki i w końcu ktoś te śmieci wynosi i przekleja karteczkę na drugą stronę, a ja nie muszę nawet wiedzieć, kto to zrobił".

Sama Debora oprócz tego zajmuje się homeschoolingiem oraz jest menadżerem i twórcą. Kiedy oczekiwali na narodziny jedenastego dziecka, Tosi, nagrali piosenkę:

Oprócz miłych komentarzy spotkali się z hejtem. Wspomina: Siedziałam sobie w szpitalu z tą malutką, świeżo urodzoną Tosieńką i myślałam sobie: Co ja takiego złego zrobiłam? Co my zrobiliśmy? Nagraliśmy tylko dwie piosenki".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Debora Broda: po pierwsze ja - nikt się za mnie nie wyśpi, nie zadba o zdrowie i psychikę
Komentarze (7)
7 września 2019, 23:35
Wszystko pięknie, ale kto zajmuje się młodszymi dziećmi gdy Pani Debora śpi? Starsze dzieci? Z cały szacunkiem, ale decyzja o wielodzietnej rodzinie była decyzją Pani Debory i Pana Joszo. OK, mieli do niej prawo, ale obiążąnie starszych dzieci obowiązkami, które do dzieci nie należą jest brdzo nie w porządku w stosunku do tych dzieci.
7 września 2019, 23:56
Oto głos samoluba. Jesteś jedynaczką? Ja mam młodsze rodzeństwo, jestem najstarszy, zajmowanie młodszymi najczęściej było dla mnie wielką radością. To wspaniałe obserwować i uczestniczyć w rozwoju, szczególnie najmłodszych. Chyba nigdy tego nie zrozumiesz. A opieka nad nimi wcale nie jest aż takim ciężarem, a co dopiero czymś krzywdzącym.
8 września 2019, 00:19
Nie Tadeuszu, nie jestem jedynaczką. Jestem najstarsza z rodzeństwa i także pomagałam przy młodszym, ale ejst róznica między dwójką, a gromadą, której nawet matka nie ogarnia. Te starsze dzieci mają szkołę, lekcje i prawo do spotkań ze znajomymi. Nie mówię, że dzieci nie mają nic nie robić w domu bo bez względu na ilość rodzeństwa powinny mieć obowiązki. Mówię tylko, że jeżeli rodzice decydują się na rodzinę bardzo wielodzietną, nie mogą obciążać starszych dzieci opieką nad siedmiorgiem młodszych!
AP
Arek Piekos
8 września 2019, 09:29
jednym słowem jesteś za aborcją! a tak dodatkowo zapytam - jesteś lesbijką?
8 września 2019, 09:33
Ufam, że to ironia. Nie, nie jestem za aborcją i nie jestem lesbijką. jestem osobą, ktora uważa, że trzeba myśleć zanim coś się zrobi. Jeżeli decyduję się na 11 dzieci, do czego oczywiście Państwo Broda mieli prawo, nie obciążam wychowaniem moich młodszych dzieci starsze dzieci. To ja urodziła dzieci i to moim zadaniem jest je wychować, nie starszego rodzeństwa.
AP
Arek Piekos
8 września 2019, 09:50
wiesz,  z tą decyzją na posiadanie wielu dzieci, to nie jest tak jak piszesz, że należy myśleć wczesniej. To tylko teoria. A praktyka jest zupełnie inna o czym doskonale wiesz jeśli nie jesteś lesbijką. Znam wiele rodzin w których wychowało się po 8 czy więcej dzieci. Dzisiaj te dzieci jako dorośli ludzie nie mówią o ciężkim ich życiu w czasie dzieciństwa, lecz przeciwnie chwalą sobie te czasy.Z moich obserwacji wynika, że te dzieci są dobrze przygotowane do życia w ''społeczeństwie''. Te dzieci bardziej rozumieją zasady wspólnego życia , te dzieci potrafią bezinteresownie pomagać innym i przez myśl im nie przejdzie aby brakowało któregoś z nich. Ty sobie prawdopodobnie nawet nie wyobrażasz jaka jest radość przy rodzinnych spotkaniach. Twoje słowa : ''ale kto zajmuje się młodszymi dziećmi gdy Pani Debora śpi?'' są pełne ironi i nie mają nic wspólnego z prawdą.
Rafał Szewczyk
8 września 2019, 23:32
Bardzo dobrze, wykryłeś kolejną zwolenniczkę lgbt. Jak można krytykować, że ktoś posiada daną ilość dzieci? Koleżanka Jana zapewne chciałaby tzw. małżeństw homoseksualnych, co? O niedoczekanie wasze. Dobrze, że w związkach homo nie rodzą się dzieci.