Debora Broda: po pierwsze ja - nikt się za mnie nie wyśpi, nie zadba o zdrowie i psychikę
Dobra i Joszko Broda są rodzicami jedenastu pociech: Tosi (2 miesiące), Piotrusia (1,5 roku), Józia (5 lat), Rocha (7 lat), Marysi (9 lat), Iwa (10 lat), Jeremiego (11 lat), Mikołaja (13 lat), Tomka (15 lat), Maćka (17 lat), Jaśka (19 lat).
Anna Lewandowska opublikowała na swoim blogu "Babybyann" rozmowę z Deborą o tym, jak wygląda macierzyństwo jedenastu dzieci.
Zapytana o to, czy planowała tyle dzieci, odpowiada: "bardzo chciałam mieć dużą rodzinę dlatego, że moja rodzina [11 braci, 2 siostry - przyp.red.], w której się wychowywałam, jest świetna!" Podkreśla, że dzięki temu, że było ich dużo, czuła pozytywne emocje. Dodaje, że myślała dotychczas o dwunastce.
Opowiadając o organizacji rodziny, porównuje ją do dużego systemu, w którym robi tylko to, co konieczne i tylko to, czego nie może za nią zrobić nikt inny. Zaznacza, jak kluczowe jest dla niej zadbanie o samą siebie: o zdrowie, wysypianie się, psychikę. Zwraca uwagę także na związek, o której starają się razem z mężem dbać. Na trzecim miejscu są relacje z dziećmi. Zaznacza, że jej dzieci są na tyle duże, że w wielu rzeczach nie potrzebują pomocy czy opieki.
Mówi: "w naszym domu obowiązuje tzw. nieewidencjonowany wolontariat. Mam też kartkę, na której mam napisane: poproszę, a na drugiej połówce - dziękuję. I kiedy wiem, że jest coś do zrobienia, a ja nie mam na to czasu i nie chcę nikomu przerywać tego, co akurat robi, to piszę na karteczce: Poproszę o wyrzucenie śmieci z górnej łazienki i przyklejam karteczkę przy słowie poproszę. Dzieci przechodzą obok tej kartki i w końcu ktoś te śmieci wynosi i przekleja karteczkę na drugą stronę, a ja nie muszę nawet wiedzieć, kto to zrobił".
Sama Debora oprócz tego zajmuje się homeschoolingiem oraz jest menadżerem i twórcą. Kiedy oczekiwali na narodziny jedenastego dziecka, Tosi, nagrali piosenkę:
Oprócz miłych komentarzy spotkali się z hejtem. Wspomina: Siedziałam sobie w szpitalu z tą malutką, świeżo urodzoną Tosieńką i myślałam sobie: Co ja takiego złego zrobiłam? Co my zrobiliśmy? Nagraliśmy tylko dwie piosenki".
Skomentuj artykuł