Ten pomysł nauczycielki w szkole zachwycił rodziców i dzieci. "Nigdy nie byłam tak wzruszona"
Dzięki temu wszystko się zmieniło: dzieci zaczęły się traktować z większym szacunkiem i rozmawiały ze sobą z większą wrażliwością.
Nauczycielka jednej z amerykańskich szkół, Karen Lowe, zwróciła uwagę na to, że dzieci często przychodzą do szkoły z problemami, o których z nikim nie rozmawiają. Postanowiła poprosić uczniów, żeby na kartce zapisali anonimowo swoje zmartwienia, a potem wrzucili tą kartkę do torebki. Kolejnym krokiem było losowanie po jednej i odczytywanie na głos. To od autora każdej kartki zależało, czy powie, że to on napisał.
To, co napisali uczniowe bardzo zaskoczyło nauczycielkę. Pojawiały się historie śmierci najbliższych, chorób, rozwodów rodziców, nieraz myśli samobójczych, narkomanii. Po przeczytaniu wszystkiego nauczycielka zwróciła uwagę na to, że nie są sami i że zawsze mogą zwrócić się do kogoś o pomoc. Żeby symbolicznie pozbyć się tego bagażu emocjonalnegoo, torebka została wywieszona przy wejściu do klasy.
This starts my 22nd year of teaching middle school. Yesterday was quite possibly one of the most impactful days I have...
Opublikowany przez Karen Wunderlich Loewe Piątek, 23 sierpnia 2019
Dzięki temu eksperymentowi dzieci zaczęły się traktować z większym szacunkiem i rozmawiały ze sobą z większą wrażliwością.
Skomentuj artykuł