Antoś poleciał do USA. Udało się zebrać pieniądze na operację chłopca
Cena za życie chłopca wyniosła 4 miliony złotych. Taki jest koszt operacji serca w szpitalu w Stanford.
Antoś ma zaledwie roczek a już zmaga się z ciężką chorobą. Malec ma jedną z najcięższych wad serca. W Polsce przeszedł już trzy operacje, jednak by Antoś mógł żyć normalnie potrzebna była kolejna, w dodatku bardzo droga, operacja. Jej koszt to ponad 4 miliony złotych.
Chłopiec jest podopiecznym Fundacji Polsat dzięki której udało się zebrać potrzebne pieniądze. Antoś jest już w szpitalu w Stanford (USA) gdzie przejdzie operacje.
"Powiem szczerze, że w ogóle nie czujemy, że to lot szczególnego ryzyka. Czujemy się bezpieczni dzięki państwu, z którymi lecimy" - powiedziała Polsat News Aleksandra Pawlak, mama rocznego Antosia tuż przed wylotem do USA.
"Bez państwa pomocy, bez pomocy ludzi o ogromnym sercu nie mielibyśmy szansy na uratowanie Antosia. Tym bardziej, że były to ogromne kwoty. Jesteśmy wszystkim dozgonnie wdzięczni" - zapewnił tata Antosia, Adam Trębiński.
San Francisco.Wzruszajacy moment.Po miesiacach niepewnosci rodzice Antosia wyladowali w Kalifornii.Ten lot z W-y do USA nazywali" lotem zycia.Rejsowe samoloty odmowily zabrania chlopca na poklad, wada serduszka byla zbyt powazna.Udalo sie doleciec specjalna "podniebna karetka" pic.twitter.com/WM1HMiycBD
— Stanislaw Wryk (@StanislawWryk) 29 sierpnia 2019
Skomentuj artykuł