Jak naprawdę wygląda macierzyństwo? "Nikt nie rodzi się matką"
- Ciąża boli, poród boli, karmienie piersią boli - ten wpis na Facebooku pokazuje, z czym mierzą się kobiety.
Francuskie stowarzyszenie opublikowało ostatnio post na Facebooku. Tym razem chcieli zwrócić uwagę na to, jak wygląda macierzyństwo. Popularność tego wpisu pokazuje, że kobiety potrzebują o tym mówić.
Stowarzyszenie Enfoque de Igualdad walczy z dyskryminującymi stereotypami dotyczącymi płci, sprawności, pochodzenia, wieku.
Poniżej publikujemy przetłumaczoną treść:
"Ciąża boli.
Praca boli.
Poród boli.
Karmienie piersią boli.
Kiedy widzisz, że twoje dziecko płacze, boli.
Kiedy śpi niespokojnie, boli.
Służ wszystkim i zapomnij o swoich potrzebach - boli.
Kiedy nie masz czasu na kąpiel, to boli.
Męczący dzień i brak możliwości odpoczynku, boli.
Chodzenie z zaniedbanymi paznokciami i brudnymi włosami boli.
Surowa rutyna, niedopuszczająca spóźnienia się nawet minutę ze strachu, że coś wymknie się spod kontroli, boli.
Brak czasu dla siebie boli.
Matka potrzebuje pomocy. Nie krytykuj jej, daj jej miłość i empatię, nie ciosy.
Ten, kto dba o innych, też potrzebuje, żeby ktoś o niego zadbał...
Macierzyństwo nie jest tak słodkie, jak się wydaje.
Trzeba przestać je upiększać.
Macierzyństwo nie jest wspaniałe.
Wspaniała jest miłość, którą matka czuje do swojego dziecka, miłość zdolna wytrzymać wszystko.
Przestań idealizować macierzyństwo, rzeczywistość jest ciężka i pełna nowych wyzwań.
Nikt nie rodzi się matką. Matką się stajesz".
" la gestación, duele. El parto duele. El parto me duele. Amamantar, duele. Ver a su hijo llorando, duele. No dormir...
Opublikowany przez Enfoque De Igualdad Ac Wtorek, 16 października 2018
Ostatnio o podobnych doświadczeniach pisała jedna z naszych blogerek:
Bycie mamą to błogosławieństwo naznaczone krzyżem. Gdy 5 lat temu oczekiwałam na narodziny pierwszego syna, byłam pełna wyobrażeń. Naczytałam się podręczników, naoglądałam kolorowych zdjęć uśmiechniętych noworodków i … zderzyłam się ze ścianą.
Mój pierwszy poród był traumatyczny - oboje o mało nie straciliśmy życia. Długo nie wyglądałam jak instamatka. Czułam się gorsza.
Ciągle niedospana, ciągle w biegu i w dresach. Patrzyłam na moje koleżanki, które pachniały i wyglądały z podziwem. I zazdrością.
A jakie wy macie doświadczenia z macierzyństwa? Co było dla Was najtrudniejsze, a co przyszło Wam z łatwością? Dajcie znać w komentarzach.
Skomentuj artykuł