Jak zachowują się dzieci z autyzmem?

(fot.ralphbijker / flickr.com)
Małgorzata Bogdańska / slo

Autyzm nie jest - w większości przypadków - rozpoznawalny "z wyglądu". Dlatego charakterystyczne dla tych dzieci zachowania mogą zaskakiwać innych i powodować skrajne i często niesprawiedliwe reakcje otoczenia.

Jak sobie z tym radzić - opowiada Joanna Kmieciak z Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Łodzi.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak zachowują się dzieci z autyzmem?
Komentarze (6)
N
nielekko
27 lipca 2014, 23:15
To bardzo trudna opieka nad dzieckiem autystycznym. Dziecku też nie lekko. Rodzice, zwłaszcza matki to bohaterki, miłość dodaje im sił. Powinny mieć pomoc od państwa. Przedszkola, szkoły, czy świetlice chociaż na parę godzin. Pracować trzeba.    
M
Magdelajna
27 lipca 2014, 16:21
Mój syn cierpi na całościowe zaburzenia rozwoju i doświadczyliśmy wiele przykrości ze strony szkoły, podwórka, obcych ludzi a nawet rodziny z powodu "nierozpoznawania z wyglądu". Podzielam jednak zdanie, że nie powinniśmy pozwalać na ataki agresji czy krzyku ale tak wypracować współpracę z dzieckiem aby i nam było lżej i innym łatwiej ich zaakceptować.
A
Agnesa
22 lipca 2014, 18:37
"nie dopuszczając do takiego stanu, żeby dziecko TE SWOJE WYBUCHY AGRESJI doprowadzało do takiego stanu, że wszyscy się na nas patrzą?"- Przepraszam bardzo, czy my mówimy tu o dobru dziecka? Czy o tym, żeby dopasować się do otoczenia i przypadkiem kogoś nie urazić innością? Jeżeli dziecko dotknięte autyzmem krzyczy to może znaczyć milion rzeczy. Na przykład próbuję nam komunikować, że coś je przerasta, sensorycznie trudno jest mu znieść jakiś dźwięk czy sytuację. "konsekwencja jest jedynym sposobem, żeby dziecko nauczyło się panować nad swoimi emocjami"- o jakiej konsekwencji pani mówi? Nie wiem co ta pani chciała przekazać, ale nie ma to dla mnie zbyt dużego sensu. Jeżeli chcemy nauczyć jakiekolwiek dziecko radzić sobie z emocjami to musimy pomóc mu się uspokoić, wyciszyć: przytulić, pogłaskać, wyjść w cichsze miejsce itp. 
C
Chinata
23 lipca 2014, 09:35
Mój syn ma autyzm. I co? I nic. Co mnie obchodzi, ze jak wybucha to sie patrzą? Przeciez na siłę dziecka nie wyniose ani nie uspokoje bo tylko gorzej jest. Mam gdzieś opinie innych i spokojem wszystko ogarniam. A przede wszystkim nie zwracam uwagi na to że komuś się nie podoba zachowanie mojego dziecka. Przeciez to nie jego wina, że jest chore i sie tak zachowuje. Przecież każdego z nas mogło to spotkać. Ale czy to powód żeby takie filmiki z beznadziejnymi poradami dawać? Otóż nie. Bo każdy przypadek autyzmu jest trochę inny i tylko rodzic wie co tak naprawdę ma robić, bo opiera się na własnych doświadczeniach. Popieram cię Agnesa za twoje zdanie. Ciesze się, że jest jeszcze ktoś kto ma opinię taką jak "doświadczeni" z tym przypadkiem ;)
G
Gaja
22 lipca 2014, 15:10
kochane kobietki - najnowsze badania w Stanach wykryły możliwośc istnienia związku autyzmu u dzieci z braniem antydepresantów przez matki w ciągu roku przed ciążą. Tak wię wysyp zachorowań na autyzm może mieć związek z modą na prozac.
Z
Zuza
24 lipca 2014, 01:58
kochane i drogie, zyjemy  w czasasch kiedy prozak jest jak cukierek powszechny i potrzebny, wiec    trudno, zeby 3/4 populacji zrobilo sobie sepuku. Kobiety (i nie tylko) beda go braly biora i braly, zeby zycie sie krecilo. A ze polowa nas to szczesliwe singielki, to coz... Bez przesady!