Zabawka - ukochany przyjaciel z dzieciństwa

Dzieci będą się bawić zabawkami w taki sposób, w jaki ich tego nauczą dorośli. (fot. bart/ flickr.com)
Bogusława Szumiec-Presch / slo

Szmaciana lalka, brązowy miś, konik na biegunach czy samochód strażacki - kto nie pamięta swoich ulubionych zabawek z dzieciństwa? Zasypiały w naszych łóżkach, towarzyszyły w najtrudniejszych chwilach życia, ale także wspierały nasz rozwój - uczyły opieki nad innymi, wspomagały harmonię ruchu i pomagały zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość.

- Właściwie dobierane zabawki i sposób zabawy we wczesnym dzieciństw mogą zaowocować dobrym, szczęśliwym rozwojem w późniejszym życiu - ocenia psycholog rozwojowy z Uniwersytetu Jagiellońskiego (UJ), prof. Maria Kielar-Turska.

Pobudzają percepcję, myślenie, emocje

- Zabawki mają ogromną wartość stymulującą rozwój dzieci. Pobudzają do rozwoju sferę percepcyjną, sferę uwagi, myślenia, emocji i sferę społeczną - uważa psycholog z UJ. Podkreśla, że zabawki są wytworem kultury służącym przekazywaniu dziecku dorobku kulturowego i społecznego wielu pokoleń.

DEON.PL POLECA

Prof. Kielar-Turska zauważa, że zabawka jest okazją do rozwijania interakcji między dzieckiem a dorosłym i okazją do tego, by dorosły razem z dzieckiem budował wspólne pole odniesienia i wspólnie przeżywał "małe zdarzenia", takie jak wkładanie klocków do wiaderka, budowanie garażu czy opiekowanie się chorą lalą.

Zabawki rosną razem z dziećmi

Zabawki rosną wraz z dzieckiem, a rodzice w zależności od wieku dziecka muszą zaproponować swoim maluchom zupełnie inne zabawki. - Zabawka dobra dla sześcioletniego dziecka nie jest przecież dobra dla dwulatka - zauważa prof. Kielar-Turska.

- Przy wyborze zabawki rodzice muszą kierować się ogólnymi możliwościami rozwojowymi dziecka i tym, co chcą stymulować za pomocą tej zabawki - przypomina.

Należy pamiętać, że zabawki nie mogą zdecydowanie wykraczać poza aktualne umiejętności intelektualne dziecka czy jego zdolności ruchowe. Chcąc zmotywować dziecko do rozwoju zabawką przewyższającą znacznie jego umiejętności, można odnieść wręcz przeciwny skutek - zniechęcenie czy poczucie mniejszej wartości wynikające z nieumiejętności właściwego użytkowania zabawki.

Grzechotki popularne już w starożytności

W rozwoju dziecka można wyróżnić kilka podstawowych faz: noworodek (do miesiąca życia), niemowlę (do jednego roku), okres poniemowlęcy (do 3 roku), okres przedszkolny (do 6 roku życia), okres wczesnoszkolny (do 10 roku życia) oraz okres szkolny (15 rok życia). Na każdym etapie należy pamiętać o właściwym doborze zabawki dla malucha.

- Dla noworodków najlepsze są zabawki pobudzające sferę percepcyjną, które oddziałują na takie zmysły jak: dotyk, wzrok, słuch, a więc popularne od starożytności grzechotki - podkreśla prof. Kielar-Turska.

Jej zdaniem dziecko powinno mieć zabawkę od momentu, kiedy się urodzi, mimo że na początku nie jest świadome jej obecności, ani nawet niczego dookoła. - Jeśli od początku będzie miało wokół siebie ukochane osoby i zabawki, to wraz z działaniem w odniesieniu do tych osób i przedmiotów będzie się rodziła jego świadomość - mówi.

Włóż klocek do wiaderka

Pod koniec pierwszego roku życie, kiedy dziecko już siedzi, doskonałe do zabawy są te przedmioty, które dziecko może wkładać jeden w drugi, np. klocki i wiaderko. - Takie zabawki doskonale rozwijają zarówno sprawność ruchów rąk, jak i sposób myślenia dziecka - wyjaśnia psycholog.

Jak zauważa krakowska badaczka, dziecko nieświadomie, intuicyjnie i wielokrotnie powtarza czynność wkładania klocków do wiaderka i w ten sposób uczy się sposobu wykonywania pewnych czynności. Tymczasem człowiek dorosły, powtarzając określone czynności, robi to w sposób celowy i zaplanowany.

W okresie poniemowlęcym, gdy dziecko potrafi już chodzić, zalecane są zabawki, które będą pobudzały u dziecka tę nową umiejętność. Są to zabawki, które można ciągnąć na sznurku lub popychać na patyku.

- Dobrą zabawką będą także piłki, ale także nadal klocki. Ważną zabawką dla dziecka w tym okresie jest ołówek czy kredka, bowiem od 20 miesiąca dziecko zaczyna już kreślić na papierze - tłumaczy psycholog.

Niezastąpione są także przytulanki - miękkie zabawki, dzięki którym dziecko może przekazywać swoje emocje i uczyć się zajmowania innymi. - Doskonałą zabawką, kupowaną bez względu na płeć dzieci są misie czy szmaciane lale - wyjaśnia profesor UJ.

- Dziecko nie tylko może wyrażać pewne uczucia w stosunku do tych zabawek, ale także te zabawki mogą być potrzebne wtedy, kiedy dziecko zostaje samo, np. gdy jest odprowadzane do przedszkola czy żłobka. Ono czuje się wtedy opuszczone, zagrożone, a taka zabawka pozwala mu przywrócić poczucie bezpieczeństwa - opowiada psycholog.

Lalki dla dziewczynek, auta dla chłopców

W okresie przedszkolnym ważną rolę odgrywają zabawki pozwalające na zaspokojenie "głodu" ruchu, czyli piłki, rowerki, zjeżdżalnie, karuzele i skakanki.

Jak zauważa psycholog z UJ, w tym czasie rodzice zwykle także zaczynają różnicować zabawki ze względu na płeć - dziewczynki dostają lalki, a chłopcy samochody. - Zabieg ten ułatwia zdobywanie wiedzy o roli męskiej i żeńskiej w społeczeństwie, co może być ważne w okresie dorastania, kiedy musimy sobie odpowiedzieć na wiele pytań związanych z rozwojem naszej tożsamości - zauważa prof. Kielar-Turska. Pamiętać jednak należy, że dzieciom trzeba urozmaicać zabawki. Chłopcy także powinni umieć opiekować się lalami, a dziewczynki przewieźć zabawkową ciężarówką piasek na budowę zamku.

W wieku przedszkolnym dzieci nadal bardzo chętnie budują z klocków, ale cenią także zabawy, w których z rozmaitych materiałów - szyszek, drewna, patyczków czy bibułek mogą stworzyć swoje własne zabawki.

- Ważne w tym okresie zabawki, to te służące do tzw. zabaw receptywnych. Zabawy receptywne, chyba najbardziej ulubione sposoby zabaw dzieci w XX i XXI wieku, to zabawy w oglądanie - filmów, obrazków czy programów. Rozwijają one takie procesy jak uwaga, pamięć - wyjaśnia psycholog.

Dzieci cenią także zabawy dydaktyczne, czyli np. gry planszowe i loterie, które uczą dziecko odkrywania podobieństw, różnic, poznawania i podporządkowywania się określonym zasadom. Zdaniem Marii Kielar-Turskiej odgrywają one ważną rolę w procesie uspołecznienia.

Rodzice czy opiekunowie bezwzględnie powinni pamiętać, że ważna jest różnorodność zabaw dziecięcych. Zatem jak mówi psycholog dziecko może np. oglądać telewizję czy jeździć na rowerze, ale nie może tego robić przez cały dzień. - Każda zabawa prowadzi do rozwoju odmiennych umiejętności dziecka, rozwija inne sfery jego osobowości - przypomina.

Podkreśla znaczenie tzw. zabaw w role czy też zabaw tematycznych, np. w dom, sklep, w jazdę samochodem czy szkołę. Z nich także dziecko dowiaduje się o pewnych rolach społecznych i rodzinnych oraz uczy się pełnić te role. Poznaje też do czego jest zdolne i co potrafi.

Miejsce zabawy zajmuje nauka

W wieku wczesnoszkolnym (do 10 roku życia) zabawa zaczyna odgrywać coraz mniejszą rolę. Jej miejsce zajmuje nauka. Jednak dziecko podejmuje różnego rodzaju zabawy będące najczęściej kontynuacją zabaw wieku przedszkolnego, np. zabawy konstrukcyjne przyjmują formę majsterkowania.

Rozwijają się także zabawy ruchowe, ale są to już raczej gry sportowe. - W wieku przedszkolnym dzieci uzupełniają grę "treścią". Na przykład rzucając piłką, krzyczą "Leci do ciebie moja rakieta". Natomiast w okresie wczesnoszkolnym zabawy stają już wolne od "treści". Dziecko skupia się na samej regule gry, czyli jak trzeba piłkę rzucić, ile razy w tej zabawie możesz coś zrobić w zależności od roli, jaką pełnisz w tej zabawie - mówi profesor.

Wiek wczesnoszkolny jest najlepszym momentem do nabywania umiejętności sportowych, takich jak jazda na rolkach, nartach czy pływanie. - Zdobycie tych umiejętności daje dziecku podstawę do współdziałania z rówieśnikami i bycia w grupie - mówi psycholog.

Nadal rozwijają się zabawy dydaktyczne, ale coraz ważniejsze stają się zabawy oparte na samej regule - warcaby, szachy, karty, a nie np. gra w grzybobranie.

- Potem kiedy dziecko dorasta, zabawa w mniejszym jeszcze stopniu zajmuje jego czas, choć odgrywa nadal dużą rolę. Cenione są gry sportowe czy zabawy ruchowe, które przyjmą postać tańca - mówi prof. Kielar-Turska. Dużym zainteresowaniem cieszą się zabawy receptywne, zwłaszcza oglądanie telewizji.

Dorośli także się bawią

Kielar-Turska podkreśla, że ludzie dorośli, a także starsi nie tracą chęci do zabawy. - Zabawa jest jedną z trzech podstawowych form aktywności, obok pracy i nauki - przypomina. Dorośli cenią sobie zabawy dydaktyczne - karty, warcaby, szachy czy zabawy w udawanie, którymi są np. bale maskowe. Wielu do końca życia pozostaje wiernym zabawom receptywnym - oglądaniu filmów, słuchaniu muzyki czy czytaniu książek.

Rozsądek w cenie

Kupując dzieciom zabawki, należy zachować daleko idący rozsądek w ich wyborze. Musimy zwracać uwagę zarówno na to, czy są bezpieczne, ale i ocenić ich potencjalny wpływ na psychikę maluchów.

Dla dzieci bardzo ważne jest działanie, aktywność. - Zatem każda zabawka, która umożliwia dziecku działanie, jest dobrą zabawką, natomiast zabawka, która wyręcza dziecko w działaniu, jest niekorzystna dla jego rozwoju - mówi prof. Kielar-Turska.

Jej zdaniem nie należy obawiać się także popularnych zabawek militarnych, jednak pod warunkiem, że ukierunkujemy dziecko na właściwe ich wykorzystanie. - Bardzo często słyszę pytania - co zrobić z "dziecięcymi militariami". Jeśli dziecko dostało taki prezent, a nie kupiliśmy go my, to nie należy go zabierać, ale wytłumaczyć, że pistoletów można używać także do innych celów, np. dla rozwijania swojej sprawności na strzelnicy - mówi Maria Kielar-Turska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zabawka - ukochany przyjaciel z dzieciństwa
Komentarze (2)
B
busiak
20 lutego 2015, 12:08
Dzieci bawią się teraz całkiem innymi rzeczami, ale to nie oznacza, że to źle, zobaczcie - [url]http://www.gimmik.pl/HELIKOPTERY_RC,z,12.html[/url] Nad czymś takim i tak się siedzi na powietrzu, a inna sprawa jest taka, że to rozwija możliwości dziecka.
B
baby
2 czerwca 2011, 15:11
Muszę się wszystkim odwdzięczyć dowcipem za żart o 6 w tablicy Mojżesza. Wyobraźcie sobie mnie tu  i Pana Jezusa w odległej galaktyce- zwija  dłonie w trąbkę i krzyczy: Ty, Teresa, zapomniałaś zabrać kluczy od domu... Nic nie szkodzi, tata był ślusarzem,jakoś stąd wyjdziemy.