Życzę paniom szacunku do samych siebie. Panom najczęściej go nie brakuje

(fot. shutterstock.com)
Michał Borkowski

My, ojcowie, jesteśmy od eventów, wydarzeń, osiągnięć. A matka? Od czego jest matka? Często słyszę od mam, że dzieci traktują je niesprawiedliwie.


Ojcostwo jest jak sport ekstremalny - ryzykowne, wymaga współpracy i odpowiedzialności. Jeśli coś pójdzie w nim nie tak, cierpi cała rodzina; realizowane z pasją - uskrzydla i rozwija. Zapraszamy do nowego cyklu na DEON.pl. Chcemy w nim pomóc odkryć (nie tylko ojcom), że od roli mężczyzn w rodzinach zależy więcej, niż się wydaje.

DEON.PL POLECA


Siedzę w parku miejskim, niedziela godzina 19.00. Córka doskonali jazdę na rolkach, syn wynajduje coraz dziwniejsze sposoby jazdy na rowerze, ja obserwuję. W pobliżu pięciu innych ojców z dziećmi, które jeżdżą na rolkach, rowerach bądź grają w piłkę i jedna mama z dwiema dziewczynkami, które próbują jeździć na deskorolkach i zajadać lody w tym samym czasie.

Cytaty z wypowiedzi ojców: "nabita była, gramy dalej", "ile macie punktów?", "dajesz, dajesz, dajesz", "wstawaj, gramy dalej", "zmień przerzutkę, to przejedziesz pętlę szybciej". Wypowiedź mamy: "chodźcie już, bo robi się zimno". Pomyślałem wtedy - bycie ojcem jest COOL! Następnego dnia znajomy przywiózł syna motocyklem do szkoły, młody pękał z dumy, a chłopcy z jego klasy z zazdrości. "Tylko żona cały czas suszy głowę, żeby go nie wozić" - skarżył się po cichu mój kolega. Pomyślałem, że bycie ojcem jest COOL.

I rzeczywiście, bycie ojcem to największa przygoda życia. Ale, ale, ale...

My, ojcowie, jesteśmy najczęściej od eventów, od wydarzeń, od osiągnięć, a matka? Od czego jest matka? Często słyszę od mam, że czują się niedoceniane, sfrustrowane, że dzieci traktują je niesprawiedliwie. Ona przez cały dzień jest z dzieckiem i daje z siebie wszystko, a w zamian dostaje - nic. Mąż wraca po pracy i jest traktowany przez dzieci jak bóg. Mama jest od zaplecza, dba, karmi, leczy, ogarnia całość.

Niestety, jej rola pozostaje niewidzialna, dopóki wszystko jest ok. Ale jest to rola bardzo, bardzo ważna, fundamentalna i bez niej nie ma ojca z jego eventami.

Przeczytaj również: Najważniejszy mężczyzna w życiu faceta>>

Tak to mądrze Bóg (a dla niewierzących: jakiś inny element sprawczy) przewidział, że dopiero razem - mężczyzna i kobieta - są w stanie osiągnąć pełnię ludzkich możliwości. Dopiero wtedy wszystkie cylindry silnika mogą pracować na pełnej mocy. Dopiero razem tworzą jedno ciało, które może naprawdę wiele. Nie przeskoczymy tutaj Księgi Rodzaju, która wykłada tę prawdę zaraz na początku Biblii. Trzeba tylko, abyśmy byli świadomi tego, co wnosimy. Żebyśmy szanowali i doceniali najpierw samych siebie, swoją różnorodność, odmienność. I tego właśnie szacunku do swojej niepowtarzalności, "niezastępowalności" życzę wszystkim paniom. Panom tego szacunku do samych siebie najczęściej nie brakuje. Jeśli natomiast facet nie potrafi docenić roli kobiety, to wystarczy go zostawić na kilka dni samego z tym majdanem. Choć ostatecznie to i tak kobieta będzie musiała potem odgruzować dom.

Gdyby dziecko miało tylko dwie matki, nie rozwinęłoby się w pełni, ale gdyby miało tylko dwóch ojców, to w ogóle by nie przeżyło.

Michał Borkowski - człowiek, mąż jednej żony, ojciec dwójki dzieci. Z zawodu psycholog, autor i mówca. Mówi o sobie, że lubi zbierać ludzkie historie, medytować je i potem opowiadać dalej. Autor bloga: bycojcem.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Życzę paniom szacunku do samych siebie. Panom najczęściej go nie brakuje
Komentarze (3)
Oriana Bianka
23 sierpnia 2018, 07:43
Współczesne dziewczyny są wysportowane i jeżdżą razem z dziećmi na rolkach. Pseudopsycholog jest antyprzykładem leniwego tatusia, który siedzenie na d***e uważa za sport ekstremalny. Ten artykuł to kompletny śmieć. Antyprzykład ojca i męża. Nie ma powodu, aby żona była sfrustrowana. Rodzina może razem uprawiac sporty, a potem moga wszyscy zająć się pracami domowymi. Ja znam własnie takie szczęśliwe rodziny.
Oriana Bianka
22 sierpnia 2018, 22:36
Pan psycholog nie umie jeździć na rolkach, tylko siedzi i obserwuje? W nasze rodzinie wszyscy razem jeździmy na rowerach, rolkach, łyżwach, nartach: mama, tata, dzieci, babcia, dziadek i nikt nie jest sfrustrowany. :-)
Zbigniew Ściubak
22 sierpnia 2018, 21:24
"Niestety, jej rola (Matki) pozostaje niewidzialna, dopóki wszystko jest ok." Drogi psychologu i mówco, specjalisto od (czego?) eventów. Może udaj się do jakiegoś normalnego psychologa, to ci pomoże. No bo najwyraźniej NIE ZAUWAŻASZ roli swojej żony i matki swoich dzieci, bo piszesz, że ta jej rola pozostaje "niewidzialna". To nic trudnego dostrzec tę rolę, w zasadzie trzeba być ślepcem, aby jej nie dostrzegać i takich ludzi wiele nie ma. No ale zdarzają się wyjątki, więc do psychologa, do psychologa. Na dodatek nie dostrzegasz, że to właśnie z matką dzieci mają najsilniejszy kontakt, który również jest dowodem na to, jak bardzo dostrzegana i widoczna jest rola matki. Rola matki jest także dostrzegana i widoczna w polityce, kulturze i w kościele. Twój stan, w którym dostrzegasz, że ta rola jest "niewidzialna" jest z pewnością przejściowy i kolega psycholog powinien tu pomóc. Może być też koleżanka, ale wy nowocześni, wychowani na akcji #meToo, to może koleżanki lepiej unikać :)