Globalne kłamstwo

(fot. Fiicus / flickr.com)
dr inż Antoni Ziemba / Miłujcie się

Gdyby ktoś miał do wyboru: czy napić się czystej wody, czy arszeniku, raczej wolałby wodę. Ale gdyby naklejki na butelkach zostały zmienione, ktoś w dobrej wierze sięgnąłby po truciznę.

Dlatego nic dziwnego, że na ogromną skalę szerzy się dezinformację i kłamstwa w dziedzinie aborcji: większość normalnych ludzi, poznawszy całą prawdę o aborcji, z przerażeniem odwróciłaby się od tego procederu, pozbawiając dochodów ogromną liczbę osób zaangażowanych w ludobójstwo.

Czym jest aborcja?

W Stanach Zjednoczonych "aborcją" nazywa się zabijanie zdrowych, rodzących się dzieci. Stosuje się różne metody zabijania. Jedna z nich polega na tym, że kiedy dziecko jeszcze mieszka w łonie matki, ma 7, 8 czy 9 miesięcy, wprowadza się do macicy substancję trującą, która ma spowodować jego śmierć. Matka urodzi je jako martwe, czyli zabójstwa "nie będzie". Niekiedy natura jest jednak silniejsza lub dochodzi do "błędu" lekarza, na skutek czego to dziecko rodzi się jednak żywe. Sporo takich ocaleńców świadczy w USA o nieludzkiej naturze tego "zabiegu". Obrońcy życia ze stanu Illinois, gdzie gubernatorem był obecny prezydent Stanów Zjednoczonych, przygotowali projekt ustawy, który mówi, że jeżeli to skazane na aborcję dziecko urodzi się żywe, musi być traktowane jak każdy noworodek, a więc powinno być wykąpane, ubrane i nakarmione.

DEON.PL POLECA

Tymczasem dziś takie "niedobite" dziecko nierzadko zostawia się same sobie, czekając, aż umrze z głodu i z zimna... Pan gubernator, obecny prezydent USA, sprzeciwił się temu projektowi. Oznacza to, że jest za tym, żeby powoli umierały 7-, 8-, 9-miesięczne narodzone dzieci, które przeżyły zamach na ich życie w łonie matki. I ten człowiek chce budować demokrację na świecie... Myślę, że powinniśmy otoczyć go szczególną modlitwą. W styczniu tego roku, w świetle jupiterów, pan prezydent Barack Obama podpisał dokument przeznaczający prawie miliard dolarów na forsowanie aborcji i antykoncepcji na całym świecie. Czy możemy się dziwić, że przesłanie proaborcyjne ciągle powraca w naszych mediach? Czy możemy się dziwić, że głos obrońców życia jest mniej słyszalny i ciągle zagłuszany przez kłamstwa? Walka jest nierówna.

W USA aborcja jest przerwaniem życia dziecka na etapie od poczęcia do urodzenia główki 9-miesięcznego dziecka. Ustawa, którą wprowadził prezydent Clinton w Stanach Zjednoczonych, daje mordercom zielone światło. W świecie obowiązującego prawa, kiedy rodzi się zdrowe dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży, lekarz na życzenie matki, w chwili kiedy główka jest już widoczna w kanale rodnym, rozbija ją, wysysa mózg dziecka, a ciałko zamordowanego wrzuca do kubła. Postępuje zgodnie z prawną definicją aborcji...

Media a prawda

Często w dyskusjach zadaję ludziom pytanie: "Czy wiecie, co to jest aborcja?". Większość nie jest w stanie sformułować żadnej definicji i prawie nikt nie wie, że to może być coś tak makabrycznego. Według statystyk, 75% respondentów nie potrafiło podać żadnej definicji aborcji. Jakie więc mamy media? Dwadzieścia lat dyskusji i 3/4 społeczeństwa nie wie, czym jest aborcja… A musimy wiedzieć, że te dzieci - mniejsze czy większe, łącznie z tym 9-miesięcznym - są zabijane bez żadnego znieczulenia. Kiedy idziemy z pieskiem czy z kotkiem do weterynarza, bo trzeba go uśpić, dajemy mu znieczulenie. Mordowanym w łonie matki dzieciom nawet tego się odmawia…

To jest tragedia świata: media są w rękach ludzi, którzy manipulują społeczeństwem przez kłamstwo, półprawdy lub prawdę podaną w taki sposób, aby służyła kłamstwu. Musimy sobie z tego zdawać sprawę i się bronić. Kiedy wam mówią o wolności wyboru, o prawie wyboru, to musi wam się zapalać lampka alarmująca: "A co z moim prawem do prawdziwej, rzetelnej informacji?". To jest podstawowa rzecz: prawo wyboru powinno być poprzedzone prawem do prawdziwych, rzetelnych informacji. Podejmujemy prawie wszystkie decyzje na bazie posiadanej wiedzy. Podjęcie decyzji, nawet najlepszej, na podstawie zafałszowanych informacji, ma katastrofalny wynik, jak w przykładzie z trucizną.

Kochani, musicie podjąć wysiłek zdobywania prawdziwej informacji. Nie zbudujesz swojego życia osobistego, dobrej rodziny, na fałszywych danych - wcześniej czy później zakończy się to katastrofą. Jesteśmy manipulowani przez środki masowego przekazu. Istnieje globalne superzakłamanie co do antykoncepcji, aborcji i eutanazji. Ale prawdziwe informacje też są dostępne, m.in. w Internecie znajdziecie dobre strony. To my odpowiadamy za to, czy sięgamy do źródeł fałszywej wiedzy, czy też prawdziwej.

Badania

Ostatnio byliśmy świadkami wielkiego ataku na Ojca Świętego za to, że powiedział prawdę o tym, że prezerwatywy nie chronią przed wirusem HIV i nie rozwiązują problemu AIDS. Media aż wrzały, ale kilku naukowców zabrało głos i merytorycznie wykazało, że papież ma rację. A uzasadnienie jest bardzo proste. Amerykanie na koniec ubiegłego stulecia zrobili badania nad skutecznością różnych środków antykoncepcyjnych. Przez rok badano ponad 10 tys. kobiet. Wyniki opublikowano w bardzo precyzyjny sposób, w kategoriach wiekowych: kobiety do 20. roku życia, 20 - 25 lat, 25 - 30 i 30 - 35; w kategoriach stanu cywilnego: mężatki, w konkubinacie, niezamężne; i w kategoriach majątkowych: ubogie, średnio zamożne i bogate. Wyniki są opublikowane w Internecie. Są rzetelne, znane i powszechnie akceptowane, nie było żadnego dementi po ich opublikowaniu. Najpierw najgorsze wyniki.

Jak myślicie, ile kobiet młodych, niezamężnych i ubogich przez rok stosowania prezerwatyw zaszło w ciążę? Aż 71,7%. I wszyscy wiemy, że kobieta może zajść w ciążę jedynie w okresie płodnym, który trwa 3 - 4 dni w cyklu. Natomiast AIDS może złapać każdego dnia. Koniec. Prezerwatywy nie chronią przed AIDS, tylko jednorazowo obniżają ryzyko zarażenia o 30 - 40 procent. Okłamują nas w mediach, okłamują nas w popularnych podręcznikach, pisząc, że "pigułka antykoncepcyjna posiada prawie 100% skuteczności". Popatrzmy na te same wyniki u młodych, niezamężnych, ubogich - ile zaszło w ciążę, stosując pigułkę hormonalną? Prawie 50%. A dziennikarze piszą: "99% skuteczności"! Popatrzcie, jak was prymitywnie okłamują!

Wszędzie jest moda na ekologię - poza jedną dziedziną: planowaniem rodziny. Mówi się "nie" hormonom w hodowli kurczaków i prosiaków - i słusznie; mówi się "nie" chemii w rolnictwie, no i jak najmniej chemii w budownictwie. Bardzo słusznie! Tylko naszym kochanym paniom nieustannie zaleca się hormonalne albo chemiczne środki. Znaczy to, że nasze kobiety są gorzej traktowane niż prosięta i kurczaki… Ze względów ekologicznych kurczakom i prosiakom nie zaleca się podawania hormonów, natomiast paniom się je poleca. Zastanówcie się, bądźcie tego świadomi i czujni, i nie dajcie się oszukiwać!

Aborcja w naszej historii

Historia jest nauczycielką życia, dlatego sięgnijmy do historii legalizacji aborcji przez wieki. Po raz pierwszy zalegalizowano zbrodnię aborcji w czasach nowożytnych na początku rewolucji francuskiej. Ludzie, którzy bezwzględnie mordowali kogo się da, poszerzyli zakres swojej "działalności" również na nienarodzone dzieci.

Druga legalizacja zbrodni aborcji to już 1920 rok - ludobójca Stalin, odpowiedzialny za wymordowanie milionów niewinnych ludzi, wprowadza prawo do swobody aborcji. Trzecia legalizacja aborcji: Adolf Hitler w 1936 roku w Trzeciej Rzeszy, chcąc uzyskać silne państwo - Trzecią Rzeszę, "państwo panów", zezwolił na zabijanie niemieckich nienarodzonych dzieci - ale tylko "chorych, kalekich, niepełnosprawnych". Były to początki selekcji, stosowanej potem na ogromną skalę, na skutek której miliony przedstawicieli "niższych ras" skazano na śmierć.

W Polsce po raz pierwszy wprowadzono pełną swobodę zabijania nienarodzonych dzieci 9 marca 1943 roku - zrobili to niemieccy okupanci. Cynizm Niemców był tak wielki, że w tym samym "Verordnung", w którym prawnie usankcjonowali zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, podnieśli Niemkom karę za zabicie niemieckiego nienarodzonego zdrowego dziecka, do kary śmierci włącznie. Po drugiej wojnie światowej oczywiście to hitlerowskie bezprawie anulowano. Dlaczego media nie wspominają o tym fakcie w tej swojej ciągle powracającej "dyskusji społecznej"?

A potem przyszła najtragiczniejsza dla naszego narodu data: 27 kwietnia 1956 roku. W warunkach terroru systemu stalinowskiego wprowadzono legalizację zbrodni aborcji. Ta narzucona przez komunistów ustawa obowiązywała od kwietnia 1956 roku aż do stycznia roku 1993. I na mocy tej straszliwej ustawy zamordowano ponad 20 milionów polskich dzieci…

Na początku lat 80. podjęto akcję modlitewną w celu zniesienia tej nieludzkiej ustawy. Po 12 latach modlitwy, 7 stycznia 1993 roku, sejm RP anuluje zbrodniczą aborcyjną ustawę i wprowadza prawo chroniące życie nienarodzonych. Wiemy, że to prawo jest jeszcze niedoskonałe, bo z trzema wyjątkami - ale chroni życie nienarodzonych. Polska jest pierwszym krajem na świecie, który w warunkach demokracji odrzucił zbrodnicze aborcyjne prawo i wprowadził prawo chroniące życie nienarodzonych. To jest przełom cywilizacyjny!

Ja jako człowiek jestem za życiem!

Jako człowiek wierzący, w sprawach życia i śmierci nie mogę nie odnieść się do Boga. Po jednej stronie mamy piąte przykazanie - "Nie zabijaj!" dane nam przez Boga Ojca, Stworzyciela każdej istoty ludzkiej, a po drugiej stronie mamy prawo do zabijania nienarodzonych dzieci, które wydali Hitler, Stalin oraz współcześni liberalni politycy. Kto ma rację i kto pragnie dobra każdego człowieka? Czy Bóg, który własną krwią odkupił nas do życia wiecznego, czy ci dyktatorzy, którzy dosłownie po trupach dążyli do władzy i zaspokojenia własnych chorych ambicji?... Osobiście nie mam wątpliwości i dlatego jestem przekonany, że powinniśmy podjąć akcję ekspiacyjną za straszliwą zbrodnię zabijania własnego potomstwa. Do tej pory około 960 milionów nienarodzonych dzieci zostało zabitych w całym świecie na skutek aborcji. Dlatego staje się konieczne, abyśmy wołali mocno o miłosierdzie Boże i o przebaczenie. Nasze pokolenie w tej ważnej sprawie straszliwie się pogubiło. Trzeba, żebyśmy podjęli jakąś formę pokuty, wyznania winy, przeproszenia Pana Boga. Musimy zacząć od tego, by czynić to w sposób prywatny - a mam nadzieję, że w przyszłości będzie miał miejsce jakiś oficjalny ogólnonarodowy akt pokutny za ten odrzucony dar życia.

Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia - to jest niezaprzeczalny fakt naukowy, medyczny. I tym faktem musicie operować w dyskusjach z osobami niewierzącymi. Nie możemy się zgodzić na narzucenie nam takiej formy walki, gdzie uznaje się, że jesteśmy za życiem tylko dlatego, że jesteśmy katolikami. Nie! Ja jako człowiek jestem za życiem! Bo życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, a więc to maleńkie, nienarodzone dziecko ma prawo do życia tak jak każdy człowiek. I o tym trzeba mocno przypominać wszystkim - wierzącym, niewierzącym, ateistom, prawosławnym, żydom i protestantom. To jest fakt naukowy!

Przerwanie ciąży, aborcja, jest zabójstwem niewinnego człowieka! Jest pogwałceniem podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia. I tutaj nie ma znaczenia światopogląd mojego dyskutanta, rozmówcy czy dziennikarza.

Ksiądz Karol Wojtyła tak powiedział w 1949 roku do studentów Politechniki Krakowskiej: "Biologia uczy, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia, ale my, jako ludzie wierzący, musimy pamiętać, że w momencie poczęcia Bóg stwarza nieśmiertelną duszę człowieka. I ta dusza będzie żyła całą wieczność". Stajemy się ojcem lub matką na całą wieczność. Kobieta w ciąży już jest matką nienarodzonego dziecka i ona będzie nią przez całą wieczność. I przez całą wieczność odpowiada za to, jak z tym swoim dzieckiem postąpiła: czy otoczyła je miłością i troską, dała mu wyżywienie i wychowanie, czy też bezlitośnie je zamordowała.

Kochani! Kończę słowami Jana Pawła II, wypowiedzianymi na samym początku jego pontyfikatu: "Walczcie, aby każdemu człowiekowi przyznano prawo do urodzenia się. Nie zniechęcajcie się niepowodzeniami, sprzeciwami, które możecie spotkać na tej drodze. Chodzi o człowieka i nie można w tej sytuacji zamykać się w biernej rezygnacji. Jako namiestnik Chrystusa, wcielonego Słowa Bożego, mówię Wam: Pokładajcie wiarę w Bogu - Ojcu i Stworzycielu każdej istoty ludzkiej. Ufajcie też człowiekowi, stworzonemu na obraz i podobieństwo Boże i powołanemu, by być dzieckiem Bożym. W Chrystusie zmarłym i zmartwychwstałym sprawa człowieka otrzymała już swój ostateczny wyrok. Życie zwycięży śmierć".

Taka jest ostateczna prawda o nas i o naszym życiu. Nie dajmy się więc zwieść kłamstwom, zapoczątkowanym przez ludobójców i kontynuowanym przez ludzi pragnących zbić fortunę na ludzkim nieszczęściu. Rzetelna informacja jest przecież dostępna, prawda jest na odległość wyciągniętej ręki - wystarczy po nią sięgnąć...

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Globalne kłamstwo
Komentarze (38)
M
Mac
29 września 2013, 17:53
Do Anglia Osobiscie w artykule na wikipedi w USA nie widze bledow. Sa to fakty kiedy i gdzie zostaly podpisane ustawy. Jezeli znalazlas tu jakis blad to przekaz mi i mozemy to poprawic ( wspolnie ). Spoleczenstwo w USA zdecydowalo jak maja wygladac prawa w tym kraju.  To sie zmienia z latami. Obecnie jest zakaz poznej  aborcji. Jakie sa kary za przeprowadzenie tego zabiegu to zupelnie inna sprawa. Jeszcze raz powtarzam ze spoleczenstwo zdecydowalo jak maja wygladac prawa odnosnie aborcji. Artykol   dr inż Antoni Ziemba tak jak wskazalem zawiera bledy  a nie rzeczowa sprawe co chce spoleczenstwo. Mozesz potepiac to spoleczenstwo bo taka jest twoja wola.
A
Anglia
28 września 2013, 20:45
@Mac Ah widze ze chodzi o daty, myslalem ze chodzi o statystyki. Nie bede sie klocil bo przeciez to nie ma zadnego znaczenia czy akt aborcyjny podpisal czlowiek X noszacy tytul ABC czy czlowiek Y naszacy tytul DEF? Czy obecny prezydent jest zwolennikiem poznej aborcji? Tak Czy postepowal zgodnie z tym pogladem w czasie swojej kariery politycznej? Tak Na marginesie - wikipedia nie jest miarodajnym zrodlem w tego typu sprawach jako ze jest opanowana przez zwolennikow politycznej poprawnosci (mowiac lagodnie). Wreszcie, jesli krytykujesz czyjs artykul to dobrze by bylo zeby i krytyka byla formalnie bez zarzutu - niestety Twoj post zawiera kilka bledow. Daje znac zebys wiedzial(a). Pozdrawiam
M
Mac
28 września 2013, 18:11
Do Anglia Naciagane fakty a jest ich kilka mozna znalesc na Wikipedi w USA. Sa podane prawa jakie i kiedy zatwierdzil kongres senat i sad najwyzszy Stanow Zjednoczonych. Jaki prezydent i kiedy podpisal ze jest to prawo. Pan dr inż Antoni Ziemba znowu poprzekrecal a moze chcial przekrecic fakty. Ponizej podaje dokladny adres gdzie mozna to sprawdzi. Sa one w 100% faktami. [url]http://en.wikipedia.org/wiki/Abortion_in_the_United_States[/url] Informacje sa podane w jezyku angielskim ale my przeciez juz prawie mowimy po angielsku (politycy , aktorzy , mlodzierz itd )
A
Anglia
28 września 2013, 00:31
do ija Jakies konkrety? Ktore fakty sa naciagane? Skad mozna wziac te Twoim zdaniem poprawne? Zrodla, cytaty?
I
iJa
27 września 2013, 22:56
Artykuł nierzetelny, dane naciągane. Jestem przeciwnikiem aborcji ale autor posługuje się demagogią a nie faktami. W sprawach tak ważnych zawsze na pierwszym miejscu powinna stać prawda. 
M
Mac
27 września 2013, 22:24
Polecam sprawdzenie wiarygodnosci co do informacji jakie podaje dr inż Antoni Ziemba . Wszedzie sa ogolniki a nie podanie konkretnych faktow ( udowodnionych ) "Amerykanie na koniec ubiegłego stulecia zrobili badania" Prosze podac konkretna kompetentna osobe, kto, kiedy, gdzie, publikacje, czasopisma naukowe. Jezeli miesza pan gubernatora z senatorem i to pare razy to mozna poddac w  watpliwosc pare nastepnych stwierdzen.  Panie Zieba prosze nastepnym razem lepiej przygotowac artykuly. 
M
Mac
27 września 2013, 21:52
W artykul wkradl sie powazny blad  historyczny. Mam nadzieje ze dr inż Antoni Ziemba szybko to sprostuje.  Prezydent  Obama nigdy nie byl gubernatorem stanu ilinois. Prezydent Obama byl senatorem.
A
alinka
27 września 2013, 21:15
Kobiety, których dzieci w okresie płodowym są podejrzewane o to że nie urodza się zupełnie zdrowe, podlegają często ogromnym naciskom lekarzy w przychodniach i szpitalach, do któych udają się po pomoc. Są namawiane do aborcji, straszone konsekwencjami urodzenia chorego dziecka ("zmarnowane życie"), są często tak zdezorientowane, że robią coś czego w normalnej sytuacji nigdy by nie zrobiły. Brak często dla tych kobiet wystarczającego oparcia i zrozumienia w środowisku, w którym żyją. Samo mówienie o tym, że aborcja jest złem, to za mało, potrzeba dla  kobiet oczekujących dziecka konkretnego psychicznego i duchowego wsparcia, szczególnie ze strony Kościoła.
E
Edyta
27 września 2013, 20:26
Bo panuje jakaś znieczulica! Ludzie nie myślą o tym, co robią. Że to maleńskie stworzonko, wystarczyłoby potrzymać przez chwilę jakieś dzieciątko na rękach by chociaż się zawachać z taką decyzją.
!
!!
2 września 2012, 13:15
Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia - to jest niezaprzeczalny fakt naukowy, medyczny. I tym faktem musicie operować w dyskusjach z osobami niewierzącymi. Nie możemy się zgodzić na narzucenie nam takiej formy walki, gdzie uznaje się, że jesteśmy za życiem tylko dlatego, że jesteśmy katolikami. Nie! Ja jako człowiek jestem za życiem! Bo życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, a więc to maleńkie, nienarodzone dziecko ma prawo do życia tak jak każdy człowiek. I o tym trzeba mocno przypominać wszystkim - wierzącym, niewierzącym, ateistom, prawosławnym, żydom i protestantom. To jest fakt naukowy!   Przerwanie ciąży, aborcja, jest zabójstwem niewinnego człowieka! Jest pogwałceniem podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia. I tutaj nie ma znaczenia światopogląd mojego dyskutanta, rozmówcy czy dziennikarza.
P
PanSatyros
27 sierpnia 2012, 20:01
Cytuję: "....ile zaszło w ciążę, stosując pigułkę hormonalną? Prawie 50%. A dziennikarze piszą: "99% skuteczności"! Popatrzcie, jak was prymitywnie okłamują!..." Mój komentarz: Prawdopodobnie nie chodzi tu o "czyste" mówienie nieprawdy tylko o manipulację danymi. Z logicznego punktu widzenia są to różne pojęcia ale z moralnego punktu widzenia wielkiej różnicy nie widzę. cieszę się, że moja narzeczona, oraz wszystkie poprzednie kobiety oraz wszyscy moi znajomi znajdują się w tej 50% grupie szczęśliwców, dla których antykoncepcja hormonalna daje 99% :) Piękna manipulacja... i wcale nie mówie tutaj o producentach środków hormonalnych :)
M
miko
27 sierpnia 2012, 19:52
Tu są źródła większości statystyk dotyczączych prezerwatyw, występujących w artykule. http://www.pro-life.pl/_ow/read.php?y=Sluzba_Zyciu&n=Aids&a=04
DK
drugie kłamstwo
22 sierpnia 2012, 07:53
Drugie globalne kłamstwo (katolickie), to takie że można żyć po rozwodzie w małżeństwie niesakramentalnym w celu wychowywania dzieci. Przecież to ukryta bigamia
M
magda
22 sierpnia 2012, 03:44
Ja mam pytanie: gdzie mozna znalezc w internecie strone publikujaca te dane o skuteczności różnych środków antykoncepcyjnych w USA ?
MR
Maciej Roszkowski
21 sierpnia 2012, 21:24
 Ciągle za mało słychać o marketingowej  działalności i PR producentów środków antykoncepcyjnych i narzędzi do wykonywania aborcji. Warto prześledzić kogo sponsorują na jakie "konferencje" i "szkolenia" wydają pieniądze. A propos: czym zakończyła sie sprawa: Wanda Nowicka kontra Janna Najfeld. Czy jest już  prawomocny wyrok, kto żadał utajnienia sprawy.  
E
Ela
19 lipca 2012, 14:14
 Obama nigdy nie był gubernatorem stanu Illinois, był senatorem.
19 lipca 2012, 07:11
„Bezpieczny” seks bez zobowiązań. Wielka iluzja żerująca na instynktach człowieka. I wielkie zdziwienie, jak ta sztucznie stworzona bańka nagle pęknie. Jak to ? Prezerwatywa nie zabezpiecza ? Przecież to nie możliwe, dajcie dowody. Wielka analiza dlaczego tak się dzieje.  Tylko że ta dyskusja tez jest efektem tego globalnego kłamstwa.
A
Anglia
19 lipca 2012, 03:34
"I wszyscy wiemy, że kobieta może zajść w ciążę jedynie w okresie płodnym, który trwa 3 - 4 dni w cyklu" Małe sprostowanie. Rzeczywiście przy wyznaczaniu czasu płodnego bierze się pod uwagę kilka dni, jednak kobieta może zajść w ciążę w ciągu 24 godzin w cyklu, tyle ile żyje komórka jajowa. A plemnik? Tez troche zyje
A
Anglia
19 lipca 2012, 03:32
Bardzo dobry artykul, oby wiecej takich na tym portalu i nie tylko!
jazmig jazmig
18 lipca 2012, 18:58
 kiedy rozważamy kwestię skuteczności prezerwatywy w walce z AIDS liczy się to, czy założona prezerwatywa przeciwdziała zarażeniu i w jakim stopniu, a z tekstu nie wynika czy tak wysoki procent ciąż pomimo stosowania prezerwatywy jest wynikiem jej nieskuteczności, czy złego jej stosowania. Jeżeli dochodzi do ciąży, to znaczy, że albo w ogóle nie zastosowano, albo awaria (pękła gumka) lub jakiś błąd w stosowaniu. Ciąża oznacza, że w tym przypadku moglo dojść do zarażenia i taka jest skuteczność zarówno antykoncepcyjna, jak i zapobiegania chorobom wenerycznym. Z tym, że w przypadku zapobiegania chorobom, dochodzą do tego jeszcze inne zachowania podczas stosunku, które pogłębiają ryzyko przeniesienia choroby na partnera. Generalnie rzecz ujmując, prezerwatywa na pewno nie gwarantuje bezpieczeństwa od choroby wenerycznej, podczas aktu z osobą chorą. Daje natomiast złudne przekonanie bezpieczeństwa wskutek fałszywej reklamy, prowokując mniej zorientowanych do pewnego poluzowania ostrożności. Jedyną pewną metodą nieprzenoszenia choroby, jest wzajemna wierność partnerów. Tego uczy KK i to jest prawda. Jak chodzi o skuteczność środków hormonalnych w zabezpieczeniu przed ciążą, to tu również jest spora grupa kobiet, ktore albo zapomniały wziąć pigułkę, albo mają źle dobraną (za mała dawka hormonów w stosunku do masy ciała), a bywa, że np. zwymiotowała po zażyciu itp. Abstrahuję to od faktu, że te hormony szkodzą organizmowi młodej dziewczyny, czego skutkiem jest późniejsza bezpłodność i stosowanie in vitro, aby w ogóle mieć potomstwo, oraz jeszcze późniejsze problemy rakowe organów rozrodczych kobiety.
R
Rafał
18 lipca 2012, 18:36
"W USA aborcja jest przerwaniem życia dziecka na etapie od poczęcia do urodzenia główki 9-miesięcznego dziecka. Ustawa, którą wprowadził prezydent Clinton w Stanach Zjednoczonych, daje mordercom zielone światło. W świecie obowiązującego prawa, kiedy rodzi się zdrowe dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży, lekarz na życzenie matki, w chwili kiedy główka jest już widoczna w kanale rodnym, rozbija ją, wysysa mózg dziecka, a ciałko zamordowanego wrzuca do kubła." Nie jest to prawda. W 2003 roku kongres uchwalił Partial Birth Abortion Ban Act of 2003 który zakazuje aborcji częściowo urodzonego dziecka. Pisząc w ten sposób traci Pan wiarygodność. I to w artykule w którym jest mowa o potrzebie weryfikowania informacji... A moral, medical, and ethical consensus exists that the practice of performing a partial-birth abortion [...] is a gruesome and inhumane procedure that is never medically necessaryand should be prohibited. Any physician who, in or affecting interstate or foreign commerce, knowingly performs a partial-birth abortion and thereby kills a human fetus shall be fined under this ti<x>tle or imprisoned not more than 2 years, or both. This subsection does not apply to a partial-birth abortion that is necessary to save the life of a mother whose life is endangered by a physical disorder, physical illness, or physical injury, including a life-endangering physical condition caused by or arising from the pregnancy itself. This subsection takes effect 1 day after the date of enactment of this chapter. Żródła: <a href="http://www.abort73.com/abortion_facts/us_abortion_law/">www.abort73.com/abortion_facts/us_abortion_law/</a> <a href="http://news.findlaw.com/wsj/docs/abortion/2003s3.html">news.findlaw.com/wsj/docs/abortion/2003s3.html</a>
T
tomek
18 lipca 2012, 18:35
Ten przypadek dotyczy wszystkich środków antykoncepcyjnych, łącznie z tabletką. Skoro para nie stosuje środka, to w przypadku choroby jednego z partnerów, zostanie zarażony drugi z nich. dokładnie, ale kiedy rozważamy kwestię skuteczności prezerwatywy w walce z AIDS liczy się to, czy założona prezerwatywa przeciwdziała zarażeniu i w jakim stopniu, a z tekstu nie wynika czy tak wysoki procent ciąż pomimo stosowania prezerwatywy jest wynikiem jej nieskuteczności, czy złego jej stosowania. 
R
Rafał
18 lipca 2012, 18:29
"W USA aborcja jest przerwaniem życia dziecka na etapie od poczęcia do urodzenia główki 9-miesięcznego dziecka. Ustawa, którą wprowadził prezydent Clinton w Stanach Zjednoczonych, daje mordercom zielone światło. W świecie obowiązującego prawa, kiedy rodzi się zdrowe dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży, lekarz na życzenie matki, w chwili kiedy główka jest już widoczna w kanale rodnym, rozbija ją, wysysa mózg dziecka, a ciałko zamordowanego wrzuca do kubła." Nie jest to prawda. W 2003 roku kongres uchwalił Partial Birth Abortion Ban Act of 2003 który zakazuje aborcji częściowo urodzonego dziecka. Pisząc w ten sposób traci Pan wiarygodność. I to w artykule w którym jest mowa o potrzebie weryfikowania informacji... Żródła: <a href="http://www.abort73.com/abortion_facts/us_abortion_law/">www.abort73.com/abortion_facts/us_abortion_law/</a> <a href="http://news.findlaw.com/wsj/docs/abortion/2003s3.html">news.findlaw.com/wsj/docs/abortion/2003s3.html</a>
R
raszefka
18 lipca 2012, 17:31
Czy mozna prosic link to wynikow tego badania. Podpisuję się pod tą prośbą!!
jazmig jazmig
18 lipca 2012, 17:12
 tomekBadania obejmują stosowanie środka - ciekawe tylko w jaki sposób to jest weryfikowane - badacz stoi przy łóżku i patrzy czy środek został zastosowany, czy kobieta w ankiecie odpowiada - stosowałam/nie stosowałam, ewentualnie para dostaje co tydzień paczkę prezerwatyw i się z niej rozlicza. Seks jest bardziej związany z gwałtownymi emocjami niż np. gotowanie obiadu, więc podejrzewam, że mogło dochodzić do sytuacji kiedy środek leżał na półce w łazience, a para zupełnie gdzie indziej.Ten przypadek dotyczy wszystkich środków antykoncepcyjnych, łącznie z tabletką. Skoro para nie stosuje środka, to w przypadku choroby jednego z partnerów, zostanie zarażony drugi z nich. Natomiast co do księdza z dzieckiem - mniejszym lub większym grzesznikiem jest każdy z nas, włączając w to księży, więc wcale nie jestem przekonany że usunięcie go ze stanu kapłańskiego miało by lepszy wpływ na jego zbawienie, niż zesłanie do klasztoru. Tak czy inaczej cała ta nieszczęsna/nieszczęśliwa trójka z pewnością bardzo potrzebuje modlitwy. Ksiądz ma dawać świadectwo, a nie gorszyć. Tu nie chodzi o jego zbawienie, bo stan kapłański mu tego nie zapewnia, chodzi o zbawienie tych, których zgorszył i mógł w ten sposób nakłonić do grzechu, bo skoro ksiądz może, to mogę i ja. Jego zbawienie zależy od niego, a nie od tego, czy nadal będzie księdzem.
jazmig jazmig
18 lipca 2012, 17:10
tomekBadania obejmują stosowanie środka - ciekawe tylko w jaki sposób to jest weryfikowane - badacz stoi przy łóżku i patrzy czy środek został zastosowany, czy kobieta w ankiecie odpowiada - stosowałam/nie stosowałam, ewentualnie para dostaje co tydzień paczkę prezerwatyw i się z niej rozlicza. Seks jest bardziej związany z gwałtownymi emocjami niż np. gotowanie obiadu, więc podejrzewam, że mogło dochodzić do sytuacji kiedy środek leżał na półce w łazience, a para zupełnie gdzie indziej.Ten przypadek dotyczy wszystkich środków antykoncepcyjnych, łącznie z tabletką. Skoro para nie stosuje środka, to w przypadku choroby jednego z partnerów, zostanie zarażony drugi z nich. Natomiast co do księdza z dzieckiem - mniejszym lub większym grzesznikiem jest każdy z nas, włączając w to księży, więc wcale nie jestem przekonany że usunięcie go ze stanu kapłańskiego miało by lepszy wpływ na jego zbawienie, niż zesłanie do klasztoru. Tak czy inaczej cała ta nieszczęsna/nieszczęśliwa trójka z pewnością bardzo potrzebuje modlitwy. Ksiądz ma dawać świadectwo, a nie gorszyć. Tu nie chodzi o jego zbawienie, bo stan kapłański mu tego nie zapewnia, chodzi o zbawienie tych, których zgorszył i mógł w ten sposób nakłonić do grzechu, bo skoro ksiądz może, to mogę i ja. Jego zbawienie zależy od niego, a nie od tego, czy nadal będzie księdzem.
A
ania
18 lipca 2012, 16:07
"I wszyscy wiemy, że kobieta może zajść w ciążę jedynie w okresie płodnym, który trwa 3 - 4 dni w cyklu" Małe sprostowanie. Rzeczywiście przy wyznaczaniu czasu płodnego bierze się pod uwagę kilka dni, jednak kobieta może zajść w ciążę w ciągu 24 godzin w cyklu, tyle ile żyje komórka jajowa.
K
Kris
18 lipca 2012, 15:22
 Czy mozna prosic link to wynikow tego badania.
K
Kris
18 lipca 2012, 15:20
 Czy mozna prosic link to wynikow tego badania.
T
tomek
18 lipca 2012, 12:29
tomekmam tylko pytanie odnośnie tego badania przy stosowaniu prezerwatywy i ponad 70% kobiet które zaszły w ciążę, czy one zaszły w ciążę pomimo stosowania prezerwatywy, czy np. chciały mieć dziecko, ew. doszło do stosunku bez prezerwatywy?Badania obejmują stosowanie środka, a nie jego pobyt na półce w łazience. Nie słyszałem o ludziach, którzy prezerwatywy kładą partnerkom pod pupę, zamiast założyć je sobie na prącie, ale możliwe, że w twoim środowisku tak się je stosuje i wteedy oczywiście można kogoś zarazić chorobą weneryczną oraz zapłodnić. Badania obejmują stosowanie środka - ciekawe tylko w jaki sposób to jest weryfikowane - badacz stoi przy łóżku i patrzy czy środek został zastosowany, czy kobieta w ankiecie odpowiada - stosowałam/nie stosowałam, ewentualnie para dostaje co tydzień paczkę prezerwatyw i się z niej rozlicza. Seks jest bardziej związany z gwałtownymi emocjami niż np. gotowanie obiadu, więc podejrzewam, że mogło dochodzić do sytuacji kiedy środek leżał na półce w łazience, a para zupełnie gdzie indziej. Natomiast co do księdza z dzieckiem - mniejszym lub większym grzesznikiem jest każdy z nas, włączając w to księży, więc wcale nie jestem przekonany że usunięcie go ze stanu kapłańskiego miało by lepszy wpływ na jego zbawienie, niż zesłanie do klasztoru. Tak czy inaczej cała ta nieszczęsna/nieszczęśliwa trójka z pewnością bardzo potrzebuje modlitwy. 
jazmig jazmig
18 lipca 2012, 12:05
zgorszenieAborcji, albo raczej doprowadzenie do śmierci własnego urodzonego juz dziecka dopuścił się też ksiądz z poznańskiegoNie, nie dopuścił się. Prokuratura umozyła dochodzenie w tej sprawie, bo dziecko urodziło się martwe i cała okoliczność związana z porodem nie miała wpływu na jego śmierć, ono umarło przed porodem w łonie swojej matki. Nie zmienia to faktu, że ten ksiądz powinien zostać wywalony na zbity pysk ze stanu kapłańskiego, bo to jest du.ek, a nie człowiek. Tacy jak on są zakałą KK. Jak nie umie wytrzymać w celibacie i bez seksu, to niech sam zrezygnuje ze stanu kapłąńskiego, a nie sieje zgorszenia.
jazmig jazmig
18 lipca 2012, 12:01
tomekmam tylko pytanie odnośnie tego badania przy stosowaniu prezerwatywy i ponad 70% kobiet które zaszły w ciążę, czy one zaszły w ciążę pomimo stosowania prezerwatywy, czy np. chciały mieć dziecko, ew. doszło do stosunku bez prezerwatywy?Badania obejmują stosowanie środka, a nie jego pobyt na półce w łazience. Nie słyszałem o ludziach, którzy prezerwatywy kładą partnerkom pod pupę, zamiast założyć je sobie na prącie, ale możliwe, że w twoim środowisku tak się je stosuje i wteedy oczywiście można kogoś zarazić chorobą weneryczną oraz zapłodnić.
T
tomek
18 lipca 2012, 11:33
mam tylko pytanie odnośnie tego badania przy stosowaniu prezerwatywy i ponad 70% kobiet które zaszły w ciążę, czy one zaszły w ciążę pomimo stosowania prezerwatywy, czy np. chciały mieć dziecko, ew. doszło do stosunku bez prezerwatywy? Oczywiście nie do końca wpływa to na fakt nieskuteczności prezerwatywy jako środka walki z AIDS - bo skoro nastąpiło zapłodnienie powiedzmy z powodu zapomnienia - to z tego samego powodu dojdzie do zakażenia wirusem, ale ważna jest odpowiedź na to, czy do zakażenia wirusem w przypadku zastosowania prezerwatywy dochodzi ze względu na czynnik ludzki (złe użycie prezerwatywy) czy na czynnik materiałowy tj. prezerwatywa nie działa. No a co do USA i prawa aborcyjnego - chyba nie we wszystkich stanach zezwala się na tak okrutne bezprawie. 
Z
zgorszenie
18 lipca 2012, 11:14
Aborcji, albo raczej doprowadzenie do śmierci własnego urodzonego juz dziecka dopuścił się też ksiądz z poznańskiego: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/tragedia-dziecka-wikarego-sledztwa-nie-bedzie,1,5192149,region-wiadomosc.html I to jest tragedia, że sprawę zamiata się pod dywan, a księdza zamiast wyrzucić ze stanu kapłańskiego ukrywa w klasztorze. Od kogo mają się ludzie uczyć poszanowania dla życia? jeden taki przykład to zgorszenie dla setek wiernych
Z
zgorszenie
18 lipca 2012, 11:14
Aborcji, albo raczej doprowadzenie do śmierci własnego urodzonego juz dziecka dopuścił się też ksiądz z poznańskiego: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/tragedia-dziecka-wikarego-sledztwa-nie-bedzie,1,5192149,region-wiadomosc.html I to jest tragedia, że sprawę zamiata się pod dywan, a księdza zamiast wyrzucić ze stanu kapłańskiego ukrywa w klasztorze. Od kogo mają się ludzie uczyć poszanowania dla życia? jeden taki przykład to zgorszenie dla setek wiernych
G
gosc
18 lipca 2012, 10:57
Do tego artykulu nalezy jeszcze przeczytac swiadectwo Glorii Polo. Jest na stronie <a href="http://www.gloriapolo.net">www.gloriapolo.net</a> wtedy nie bedzie mial nikt watpliwosci, ze trzeba ratowac kazde zycie i morale tego swiata.
18 lipca 2012, 10:40
Kłamstwo - dziecko szatana.
Bogusław Płoszajczak
18 lipca 2012, 10:16
Cytuję: "....ile zaszło w ciążę, stosując pigułkę hormonalną? Prawie 50%. A dziennikarze piszą: "99% skuteczności"! Popatrzcie, jak was prymitywnie okłamują!..." Mój komentarz: Prawdopodobnie nie chodzi tu o "czyste" mówienie nieprawdy tylko o manipulację danymi. Z logicznego punktu widzenia są to różne pojęcia ale z moralnego punktu widzenia wielkiej różnicy nie widzę.