Matki maltretujące dzieci mają zmiany w mózgach

Fot. depositphotos.com
PAP / tk

Z pomocą zaawansowanych technik obrazowych naukowcy przyjrzeli się mózgom matek krzywdzących dzieci. Znaleźli m.in. zmiany powodujące problemy z samokontrolą i siłą, które mogą wynikać z ich własnych doświadczeń maltretowania w dzieciństwie.

Jak - powołując się na nowe badania - przypominają eksperci z japońskiego Uniwersytetu w Fukui, na całym świecie nawet miliard dzieci i nastolatków w wieku od 2 do 17 lat doświadcza jakiejś formy nadużyć lub zaniedbań w ciągu danego roku. Dla wielu z nich skutki dla ich mózgu i psychiki będą utrzymywały się nawet do starości.

Zrozumienie podłoża takich zachowań to klucz do wprowadzenia odpowiednich działań zaradczych. Nieliczne prowadzone w tym obszarze badania wskazywały już na znaczenie zmian w mózgach takich kobiet.

Zespół z Japonii opisał właśnie wyniki eksperymentu, w którym z pomocą obrazowania dyfuzyjnego MRI przeanalizował mózgi 11 matek, które maltretowały swoje dzieci oraz 40, które miały z dziećmi zdrowe relacje. Wykorzystana metoda pozwala na sprawdzenie m.in. złożoności, integralności i gęstości różnych partii mózgu.

DEON.PL POLECA

- W mojej pracy pediatry miałam do czynienia zarówno z dziećmi maltretowanymi, jak i opiekunami stosującymi przemoc. Słuchanie tych historii o niekontrolowanym biciu i przemocy werbalnej skierowanej w stronę dzieci skłoniło mnie do podjęcia tych badań. Ponadto sami opiekunowie często cierpią z powodu swojej niezdolności do zaprzestania agresywnych zachowań. Dlatego przeprowadziliśmy to badanie z wiarą, że wspierając opiekunów, możemy chronić zarówno ich, jak i dzieci – mówi prof. Sawa Kurata, autorka publikacji, która ukazała się w piśmie "Scientific Reports".

Specjalistka i jej zespół znaleźli wyraźne zmiany w mózgach matek maltretujących dzieci. Dotyczyły one tzw. prawej drogi korowo-rdzeniowej.

- Droga korowo-rdzeniowa (CST) jest ma kluczowe znaczenie dla kontroli ruchów. Matki stosujące przemoc mogą mieć z nią problemy. Wcześniejsze badania potwierdzają to, pokazując, że kobiety stosujące przemoc mają trudności z kontrolowaniem siły oraz doświadczają deregulacji reakcji autonomicznych. Wcześniejsze badania wykazały również, że zmiany w tym rejonie są związane z impulsywnością – mówi prof. Kurata.

- Dlatego gorsza integralność CST może być powiązana z impulsywnością jako czynnikiem działającym u matek stosujących przemoc. Spekulujemy, że zmiany w drogach korowo-rdzeniowych mogą wyjaśniać neurobiologiczny mechanizm, leżący u podstaw takich zachowań – dodaje.

Badanie wskazuje więc na to, że maltretujące dzieci matki mają w mózgu uszkodzenia nasilające impulsywność i utrudniające kontrolę siły.

Naukowcy dokonali jeszcze drugiego, istotnego odkrycia. Okazało się bowiem, że opisane zmiany w mózgach matek można jasno powiązać z maltretowaniem, którego one w dzieciństwie same doświadczyły. Badacze mówią więc o transpokoleniowym łańcuchu przemocy.

- Na podstawie naszych ustaleń możemy stwierdzić, że matki stosujące przemoc wydają się być podatne na problemy z kontrolą siły podczas wykonywania poddających się woli ruchów. Dalsze badania nad tym zagadnieniem mogą pomóc w opracowaniu interwencji i sposobów leczenia opartych na dowodach – podkreśla prof. Kurata.

- W przyszłości planujemy promować współpracę między przedstawicielami medycyny, farmacji i inżynierii w celu opracowania nowych metod leczenia, w tym leków, psychoterapii i urządzeń medycznych, które będą służyły rodzicom mającym trudności w wychowywaniu dzieci. Obejmuje to rozwój urządzeń, które mogą pomóc opiekunom stosującym przemoc kontrolować mięśnie opracowanie sposobów radzenia sobie z traumatycznymi doświadczeniami z dzieciństwa – dodaje.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Matki maltretujące dzieci mają zmiany w mózgach
Komentarze (4)
O1
~Orwell 1984
14 czerwca 2024, 13:08
Czy czeka nas koncesjonowanie rozrodczości? Po spełnieniu takich a takich to warunków komisja w składzie wyda stosowane zezwolenie kandydatom na ew. rodziców...
BD
~Bo D.
13 czerwca 2024, 13:37
Cóż nie wszyscy nadają się na rodziców!
JM
~Justyna Mic
14 czerwca 2024, 12:08
Bo każdy człowiek jest grzeszny.
JM
~Justyna Mic
8 czerwca 2024, 19:41
Mam nadzieję, że nie będzie obowiązkowego badania kobiet w wieku rozrodczym pod tym kątem, bo istnieje przecież możliwość błędu czy w interpretacji czy w samym badaniu.