Miała 40 lat i była w ciąży. Posłanka opowiada, jak została potraktowana przez ginekologa

Poseł Barbara Socha (Fot. Polsat News Polityka)
PolsatNewsPolityka/DebataPolityczna/dm

Na badaniu USG usłyszałam od przemiłej ginekolog: „12 tydzień. O, jak pięknie dzidziuś się rozwija. Ma dwie rączki, dwie nóżki, słuchać pięknie bicie serca”. Po czym lekarka usiadła do biurka, zobaczyła mój wiek i powiedziała: „proszę pani, płód może być uszkodzony, ma pani 40 lat. Muszę panią poinformować o pewnych prawach związanych z badaniami prenatalnymi” - powiedziała Barbara Socha z PiS w programie „Debata polityczna” w Polsat News Polityka.

Poseł PiS odniosła się do kwestii aborcji w Polsce i toczącej się obecnie wokół niej debaty, a także do tego w jaki sposób język może wpływać na zmianę rzeczywistości.

- Byłam w 12 tygodniu ciąży i po wejściu do gabinetu lekarskiego na badanie USG usłyszałam od przemiłej pani doktor ginekolog: „zapraszam panią. Posłuchamy bicia serduszka. 12 tydzień. O, jak pięknie się rozwija dzidziuś. Ma dwie rączki, dwie nóżki, słuchać pięknie bicie serca”. Po czym usiadła do biurka, zobaczyła, że mam 40 lat i powiedziała mi tak: „proszę pani, ma pani 40 lat. W tym wieku muszę panią poinformować o pewnych prawach związanych z badaniami prenatalnymi - mówi Barbara Socha z Prawa i Sprawiedliwości.

I dodaje: - Ja oczywiście znałam cel tych badań. I lekarka powiedziała mi wtedy tak: „jeśli okaże się, że płód jest uszkodzony…” A ja zapytałam ją: „pani doktor, a dlaczego pani tak nagle zmieniła język w trakcie tej jednej wizyty i mówiła mi pani trzy minuty temu o pięknym dzidziusu, który pięknie się rozwija, ma dwie ręce, dwie nogi i bijące pięknie serce, a teraz mi pani mówi o uszkodzonym płodzie…”.

DEON.PL POLECA

- W tym samym momencie, człowiek jest nazwany na dwa sposoby w zależności od tego, co chcemy z tym faktem zrobić. Kwestia języka powoduje pewnego odhumanizowanie - zaznaczyła.

Cztery projekty w komisji

Wszystkie cztery projekty liberalizujące prawo aborcyjne w Polsce przeszły do dalszych prac i są obecnie w komisji. Dwa z nich to projekty Lewicy, kolejne: Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.

Komisja liczy 27 członków. Przewodniczącą jest Dorota Łoboda (KO). W prezydium są również: Urszula Nowogórska (PSL-TD), Anna Maria Żukowska (Lewica), Ewa Szymanowska (Polska 2050-TD) i Karina Bosak (Konfederacja). W komisji jest 11 osób z PiS, dziewięć z KO, po dwie z Polski 2050-TD, PSL-TD i z Lewicy, a także jedna z Konfederacji.

PolsatNewsPolityka/DebataPolityczna/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Miała 40 lat i była w ciąży. Posłanka opowiada, jak została potraktowana przez ginekologa
Komentarze (13)
JZ
~Jó Ze łłO
26 kwietnia 2024, 18:11
Lekarze są ze społeczeństwa, sa tacy jak my. MIałem taką rozmowę z Młodym Lek. Opowiedział mi o profilaktyce cholesterolu (badać żeby). A ja mu na to: Panie Doktorze, te lipidy, to są Oba, fizjologiczne składniki krwi. To ma być patologia? I rozmowa się zakończyła. A miałem wykryć, że mam, że badania zrobię pod tym kątem. No i po co one są i jak działają LDL/HDL. Ale to dociekliwym. A Pani 40-stka i Dzieciątko: po co w tym uczestniczy ginekolog. Nie wystarczy Położna? Była tak Instytucja, niegdyś. Osoba zaufana, przekazywane powołanie pokoleniowo. Nawet Usg mogłaby zrobić. Tylko, po co zaglądać tam, co jest zakryte. Gdybyśmy mieli tam zaglądać, to Matce wyrastałoby okienko i można byłoby zaglądać, pomachać. A tak nie jest. Oczywiście, że to następny krok, ku GORSZEMU. Pozwoliłem na to. Przepraszam.
DB
~Dorota Bernarda
25 kwietnia 2024, 13:49
Kiedyś idę po ulicy i widzę na wystawie w księgarni książkę pt. "Lepiej mieć 40 lat, niż być w ciąży". Mialam 4 dychy i byłam w zaawansowanej ciąży. Nawiasem, czułam się dużo lepiej, niż w poprzedniej. Nigdy nie oceniaj innych, nie chodząc w ich butach. Podczas wizyty u lekarza, usłyszałam iż, ze względu na pewne fizjologiczne sprawy, przysługuje mi pakiet badań dodatkowych, w tym poglebionych badań prenatalnych, aczkolwiek mam robić to, co w każdej innej ciąży, słuchać swojego ciała i dbać o siebie ". Każda kobieta jest inna, każda ciąża jest inna, tak samo jak każde dziecko. Z jednej strony empatii nie da się nauczyć z drugiej, nie jesteśmy odpowiedzialni za skalę uczuć i emocji innych ludzi. Wszystkim kobietom w ciąży, bez względu na wiek, życzę dużo zdrowia i radości dla siebie i pociech.
HZ
~Hanys Z Namyslowa
25 kwietnia 2024, 17:25
Mnie mamusia urodzila jak miala 39 lat, po wojnie, tato wrocil z niewoli,stad to opoznienie, wychowali nas bo jestem blizniakiem, Mama miala Pielegniarka do nas,ojciec mial dobrze prosperujacy interes, potem polscy stalinisci pozamykali wszystko, byl okres calkiem inny. Mimo wszystko nas wychowali na ludzi, teraz zyjac w RFN tez jestem niezadowolony z § 218, Zaluje tylko ze niemiecki Kosciol bral w tym udzial, sw. JPII potrafil wywrzec presje na Abp Lehmanna, czekal biedaczek na purpure az zaniechal wydawanie wyrokow smierci na niewinne dzieci.Dziwie sie tylko ze pokolenie sw.JPII mysli tak jak obecnie, myslalem ze Polacy sa inni.
CH
~c h
25 kwietnia 2024, 13:15
jeśli to prawda, że lekarka __musi__ poinformować, to o co ta posłanka ma pretensje? takie przepisy uchwalili i teraz ma o to pretensje do lekarki???
MW
~Maciej Wylężek
26 kwietnia 2024, 05:08
A gdzie przeczytałeś/przeczytałaś, że ma pretensje do lekarki? Zadała jej tylko pytanie.
HH
~Hanka H
26 kwietnia 2024, 06:51
Posłanka ma pretensje o to, że jak pani doktor nie wiedziała, ile pacjentka ma lat, to mówiła o pięknym dzidziusiu, któremu pięknie serduszko bije, a jak się dowiedziała, że pacjentka ma 40 lat, to już był uszkodzony płód. To gdzie się podział piękny dzidziuś z pięknym serduszkiem? Zbrzydł w między czasie, a serduszko stanęło?
HZ
~Hanys Z Namysłowa
24 kwietnia 2024, 18:37
Jestem stary mam synów,. wnuki ,prawnuki, zawsze się spieszyłem z nowego życia. Żyjąc w zacofanej Polsce komunistycznej,mimo to się cieszyłem,mimo że łatwo nie było.Dzis żyjąc na zachodzie, przeżywałem narodziny wnuków, stosunek lekarzy, pierwszy uśmiech wnuka w 12 tygodniu. Nie mogę więc zrozumieć rodziców którzy chcą mordować takie niewinne maleństwo. Myślę często jakim człowiekiem trzeba być, żeby na to się decydować, rodzi się pytanie czy są to ludzie bez rozumu, zwierzęta mają instynkt, ludzie podobno rozum. Podobno bo gdyby go mieli nie byłoby wojen i innych nieszczęść.Ogladajsc dziś Polskę i walkę o władzę to myślę że to ludzie beż rozumu Szanowny panie ciesz się pan że masz promocje,za moich czasów pytało się czy coś dowieźli. Ciesz się człowieku że przemysł i handel jest w obcych rękach,inaczej czekalbys na towar jak dziś na badania medyczne.
JZ
~Jó Ze łłO
26 kwietnia 2024, 18:04
Młodzi, działają wg innych prawideł. Polecam obrazy Schagalla, zwłaszcza Krowę z Parasolem. Pozdrówka
AM
~Alicja M.M.
24 kwietnia 2024, 14:59
Myślę, że kluczowe jest tutaj to „muszę”. Muszę poinformować, to wymóg prawny, zawodowy obowiązek. Tak, jak – trywialne porównanie, ale używam go celowo – na kasie w marketach jesteśmy obowiązkowo informowani o produktach w promocji. W obu przypadkach to jest przełączenie człowieka na tryb automatu. W tej pespektywie, to zupełnie zrozumiale, że język się zmienia. I… może to właśnie dobrze? Pomaga nam odróżnić, co człowiek mówi jako człowiek, a co mówi „z automatu”.
WF
~wiejska filozofka
24 kwietnia 2024, 17:11
Już niedługo w trybie "z automatu " lekarze położnicy będą zmuszani do wykonywania aborcji. Ja to tam nie wim, ale może to właśnie dobrze?
MP
~Marco Polo
25 kwietnia 2024, 06:22
Nawet jeśli byłoby chore, to dalej byłoby dzieckiem prawda? Jak chore to gorsze, to już może być płód, zarodek, tak? Dobry lekarz potrafi najgorszą prawdę przekazać delikatnie.
MW
~Maciej Wylężek
26 kwietnia 2024, 05:10
Za chwilę msjąc np. lat 75 usłyszę od lekarza: muszę Pana poinformować, że ma Pan prawo do eutanazji.
AM
~Alicja M.M.
26 kwietnia 2024, 13:15
Ja natomiast wiem, że to będzie bardzo źle. (Po co ta ironia, proszę Pani?). I że w wielu sytuacjach nie umiemy się wyłamać stuprocentowo z „trybu automatu”, czasem bronimy się nieudolnie i cząstkowo. Np. zmianą języka, wycofaniem się, wtedy, gdy to możliwe itp. Rzecz jasna, gdy sprawa będzie dotyczyć obowiązku wykonywania aborcji, już nie uników i półśrodków. Oby do tego nie doszło.