"Czułam wstyd, jak patrzyłam na przyjmujących komunię". Życie w związkach niesakramentalnych

youtube.com/ ed

"Nie wyobrażałam sobie, że nie wezmę ślubu kościelnego, ale tak się wydarzyło. Źle się z tym czułam. Zwłaszcza, kiedy pojawiło się dziecko". Zobaczcie krótkometrażowy film dokumentalny o osobach żyjących w związkach niesakramentalnych i wspólnocie, którą tworzą.

Łaska Boża jest szersza niż wszystkie nasze ustalenia [WIDEO] >>

DEON.PL POLECA

"W Kościele zawsze czułem się odrzucony. Nie przez innych, sam siebie odrzuciłem", "Pragnęłam, żeby Pan Bóg wkroczył w moje życie" - mówią ludzie, którzy uwierzyli, że to Bóg ich szuka i dzięki temu odnaleźli swoje miejsce w Kościele.

Film zrealizowany został przez osoby ze Wspólnoty Związków Niesakramentalnych przy kościele Św. Jacka w Warszawie, między innymi dla tych, którzy pragną do nich dołączyć, tylko na razie zwyczajnie się boją. To co sprawia, że wspólnota się rozwija, to zmiana akcentów. Nie problem, z którym zmagają się ludzie, ale to, co łączy.

Małżeństwa niesakramentalne. Jak mogą żyć w Kościele >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Czułam wstyd, jak patrzyłam na przyjmujących komunię". Życie w związkach niesakramentalnych
Komentarze (3)
27 lutego 2017, 18:00
Dziękuję! Wzruszyłam się, dawno nie słyszałam tylu prawdziwych świadectw. Gratuluję - niezwykłej wiary w miłosierdzie Boga, miłości i potrzeby bliskości, mogę się od Państwa wiele nauczyć! Najwaźniejsze, żeby każdy dzień zawierzyć miłości - a jeżeli będziemy się atakować w rodzinie i z niej wyrzucać to nasza rodzina osłabnie: nie tylko przez poprzez utratę kolejnych członków ale także poprzez osłabienie relacji, która zamiast na miłości i akceptacji będzie się opierała na szykanowaniu prawem i zatwardzeniu serca. Z Panem Bogiem!
24 lutego 2017, 18:03
Współczesny dramat odrzucania Boga przez ochrzczonych katolików. I naprawdę najmniejszym problemem jest poczucie odrzucenia przez Kościół. Prawdą jest też, iż sporą winę ponosi infantyny przekaz nauki moralnej przez wielu współczesnych kapłanów i fałsz tzw. miłosierdzia, czyli miłosierdzia bez potrzeby faktycznego nawrócenia. Fałsz miłosierdzia typu "mi się należy". Dzis potrzebna jest wielka modlitwa całego Kościoła o łaskę nawrócenia dla tych, którzy odrzucają katolicką naukę o małżeństwie. A szczegolnie dla wszystkich publicznych głosicieli hasel sprzecznych z tą nauką.
TD
Tomasz Dych
24 lutego 2017, 14:38
Co Panią powstrzymuje, żeby potwierdzić swój związek przed Bogiem, i zawrzeć małżęństwo sakramentalne?