Czy seks przed ślubem czyni małżeństwo bardziej szczęśliwym? Są nowe badania
Osoby, które miały tylko jednego partnera seksualnego, tworzą szczęśliwsze małżeństwa niż ludzie, którzy znajdowali się w większej liczbie związków. Takie wyniki przyniosły badania.
Informacje znajdziemy w raporcie przygotowanym przez Instytut Studiów o Rodzinie (Institute for Family Studies). Autorem jest dr Nicholas Wolfinger z Uniwersytetu Utah, który odkrył, że 65% kobiet, które wchodziły w relacje intymne wyłącznie ze swoimi małżonkami, jednocześnie twierdzi, że ich małżeństwa są bardzo szczęśliwe. Wśród kobiet, które miały od 6 do 10 partnerów ten wynik jest niższy o 13%, co jednocześnie jest najniższym wynikiem wśród wszystkich badanych.
Wolfinger przeanalizował dane zebrane przez Narodowy Spis Wzrostu Rodziny (National Survey of Family Growth) w latach 2002, 2006-2010 oraz 2011-2013. Dane dotyczyły ponad 10000 kobiet wchodzących w związek małżeński od lat 70. do ostatniej dekady.
Ciekawie prezentują się także dane dotyczące ilości partnerów seksualnych przed ślubem. 40% badanych nie miało ich wcale, bądź tylko jedną/jednego. Wolfinger podkreśla, że wśród młodych Amerykanów, którzy wzięli ślub od 2000 roku, ten wynik spada do 27%.
Kościół powinien zgodzić się na seks przed ślubem >>
"Zaskakująco duża liczba Amerykanów, którzy współżyli tylko z jedną osobą, podaje, że ich życie małżeńskie jest szczęśliwe" - czytamy w badaniu. "Wśród osób wchodzących w relacje intymne z więcej niż jednym partnerem, te wyniki nie różnią się za bardzo. Ogólna niewspółmierność nie jest duża, ale nie można powiedzieć by była trywialna".
Pojawiła się hipoteza, że na szczęśliwość w małżeństwie wpływają przekonania religijne partnerów, lecz Wolfinger w rozmowie z Catholic News Agency twierdzi, że to nie takie proste.
"Chodzenie do kościoła może oddziaływać na szczęśliwość małżeństwa, ale pomimo tego nie wpływa bezpośrednio istotnie na związek, czy na zależność między tym jak wielu partnerów miało się przed ślubem i czy jest się szczęśliwym małżonkiem" - podaje Wolfinger. To oznacza, że przekonania religijne czy wiara nie są podstawowym czynnikiem szczęścia małżeństw, ale ilość partnerów w przeszłości.
Seks przed ślubem. Dlaczego Bóg ogranicza przyjemność, którą sam stworzył? >>
W 2016 roku Wolfinger przeprowadził podobne badania, w których sprawdzał w jaki sposób ilość partnerów seksualnych wpływa na odsetek rozwodów. Wśród badanych, którzy byli w relacji erotycznej tylko z jedną osobą, ilość rozwodów była najniższa, zaś wśród osób z co najmniej 10 partnerami rozwody wystąpiły aż w 30% przypadków w ciągu pierwszych 5 lat małżeństwa.
"Małżeństwo jest trudne, a dla osób, które wchodzą w nie z dużym bagażem - tym trudniejsze" - mówi dla CNA o. Brian O’Brien, zajmujący się duszpasterstwem małżeństw od 11 lat. "Pary, które decydują się na wejście w związek sakramentalny, powinny nie mieć żadnych niejasności".
Skomentuj artykuł