Gdy mąż jest uzależniony od swojej mamy

(fot. Chiara Cremaschi / flickr.com)
Józef Augustyn SJ / slo

Kryzys ojcostwa, który powoduje zachwianie równowagi w kontaktach syna z ojcem, staje się, nierzadko przyczyna, zachwiania równowagi w relacji z kobietami. Częstym zjawiskiem jest wybieranie przez mężczyzn żeńskiej drogi rozwoju. Ci, którzy na nią wstępują popadają w uzależnienie od obrazu matki, zdają się na kobiety w kwestii kierowania swym życiem.

Współczesny mężczyzna, zużywszy większość swej krytycznej i cynicznej energii na podejrzewanie starszych mężczyzn, może wyrównać to sobie prostodusznością wobec kobiet. (...) Często przyjmuje, że kobieta wie więcej o miłości niż on, ulega biernie jej nastrojom, uważa, że kiedy go atakuje - czyni to "dla jego własnego dobra".

DEON.PL POLECA

Mężczyzna, który wybiera żeńską droga, rozwoju, uzależniony jest nie tylko od obrazu matki, ale także od samej matki. Tworzy z nią wówczas symbiotyczny związek, który powoduje jego emocjonalne rozdarcie pomiędzy przynależnością do matki a jego relacjami z żona i dziećmi.

Sytuacja ta staje się często źródłem poważnych trudności w jego małżeństwie. W sytuacji konfliktowej z żona, nie usiłuje bowiem rozwiązywać problemów, ale - jak za dawnych chłopięcych czasów - ucieka do mamy, która pociesza go i chroni.

Mężczyzna, który wybiera żeńską drogę rozwoju i poddaje się kobiecie, czyni z siebie niewolnika. Staje się wówczas, jak każdy niewolnik, uległy i posłuszny. Jest to jednak posłuszeństwo czysto zewnętrzne. Im bardziej jest zewnętrznie uległy, tym gwałtowniej nieraz narasta w nim wewnętrzny gniew i opór. Mężczyzna, który dla wygody życiowej podda się kobiecie, staje się zwykle bardzo drażliwy na punkcie własnej męskości. W sposób urazowy broni i strzeże wówczas swojej nietykalności, samodzielności i wolności osobistej.

Drażliwość ta udziela się nierzadko także i synowi. "Mój tato nie potrafił nigdy sprzeciwić się mojej mamie. Brakowało mu odwagi. Kiedy myślę o tym, czuje wewnętrzne zawstydzenie i gniew" - wyznaje młody człowiek wspominając relacje między rodzicami. W tej sytuacji zarówno ojciec, jak i jego syn zbyt szybko czuja, się, poniżani, oskarżani lub w inny sposób niszczeni przez kobiety.

Ich reakcje w kontaktach z kobietami bywają, zwykle nieproporcjonalne do bodźców. To rozdarcie pomiędzy zewnętrzną, uległością, a wewnętrznym buntem czyni ich często rozdrażnionymi i zmęczonymi psychicznie.
Mężczyzna, który uczyni siebie niewolnikiem kobiety, nie jest w stanie spełniać w sposób dojrzały roli męża.

Niedojrzały mężczyzna nie jest równorzędnym partnerem dla kobiety, dryfuje niczym Odyseusz w nieznanym kierunku. Będzie miał również duże trudności w zbudowaniu dobrych relacji z dziećmi. Wewnętrzna niepewność siebie, niezdecydowanie, zagubienie oraz drażliwość spowodują, iż dzieci w sposób odruchowy będą unikać relacji ze swoim ojcem.

Ojciec uzależniony od kobiety w okresie dorastania swoich dzieci doprowadza nieraz do ostrych konfrontacji z nimi. Szczególnie łatwo prowokuje konflikty z dorastającymi synami. Dostrzega bowiem w nich te wszystkie wady, do których jeszcze nie przyznał się, przed samym sobą. Dojrzewanie do ojcostwa wymaga od mężczyzny rozwiązania problemów nie tylko w relacji z własnym ojcem, ale także w relacji z matka,. Matka jest zawsze dla syna pierwszą kobietą, i w oparciu o relacje z nią, kształtują się jego postawy i zachowania wobec innych kobiet.

Więcej w książce: OJCOSTWO - ASPEKTY pedagogiczne i duchowe - Józef Augustyn SJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gdy mąż jest uzależniony od swojej mamy
Komentarze (7)
EM
~Emilia Malesza
16 marca 2024, 19:15
Czasem marzę że mieszkamy daleko od rodziców męża każdy dzień uzależniony od nich nie ma życia małżeńskiego tylko w 4
EM
~Emilia Malesza
16 marca 2024, 19:12
Też mam takiego męża czasem mam wrażenie że z nimi się ożenił każdy dzień uzależniony od ich zadan
Miłosz Skrodzki
5 listopada 2013, 16:57
Teściowa ma nieudane małżeństwo i córkę jedynaczkę- moja żonę. I co to ma niby do rzeczy? Nie jest w stanie podiąc samodzielnej decyzji bez aprobaty mamy. Musisz być tolerancyjny. Mówi się przykro. Na moje uwagi na temat obecnośći teściowej w naszym życiu , żona tworzy wspólny front z mamą i układ jest zamknięty , a ja jestem tym co ciągle ma jakieś podejrzenia i sszukam dziury w całym. To czemu robisz kłótnie?
A
Art
2 listopada 2013, 23:15
miałam  takiego męża maminsynka,meczyłam się z nim przez 29 lat-bez miłości-żałuje!!! ,bo pępowina została odcieta dopiero gdy teściowa zmarła,ale skończyło się to rozwodem... ...
S
sisi
23 października 2013, 15:57
Robert, popieram to o rekolekcjach i sercem wspieram, bo rozumiem!
R
Robert
23 października 2013, 10:41
A ja mam  od 4 lat żonę z nieodciętą pempowiną, kocham ją i mamy dwójkę dzieci . Teściowa ma nieudane małżeństwo i córkę jedynaczkę- moja żonę. Nie jest w stanie podiąc samodzielnej decyzji bez aprobaty mamy. Mamie jak najbardziej taki układ odpowiada , ma niewielką firmę i kilkoro ludzi pod sobą więc zarządzanie ma w paluszku. A jak doszły dzieci to już ona wie jak je wychowywać- przeżywa drugą młodość. Na moje uwagi na temat obecnośći teściowej w naszym życiu , żona tworzy wspólny front z mamą i układ jest zamknięty , a ja jestem tym co ciągle ma jakieś podejrzenia i sszukam dziury w całym. CZEMU KOŚCIÓŁ NIE ORGANIZUJE REKOLEKCJI DLA TEŚCIOWYCH?????? Jest przecież w małżeństwach sakramentalnych coś co się nazywa" Bożą koncepcią Małżeństwa " i warto byłoby teściowe i teściów doedukować co to jest i jakie znaczenie ma ich błogosławieństwo w dniu ślubu.
P
Pola
22 października 2013, 13:30
miałam  takiego męża maminsynka,meczyłam się z nim przez 29 lat-bez miłości-żałuje!!! ,bo pępowina została odcieta dopiero gdy teściowa zmarła,ale skończyło się to rozwodem...