Nasze małżeństwo się rozpada. Co zrobić, kiedy nie mamy już siły do walki?

(fot. depositphotos.com)
Wacław Królikowski SJ / Agnieszka Odrowąż-Pieniążek

Jesteście już zbyt daleko od siebie. Nie pomogła terapia, wsparcie bliskich osób ani towarzyszenie duchowe. Co wtedy?

"Nie można robić nic na siłę, ale z drugiej strony małżeństwo jest sakramentem i taka trudna sytuacja wymaga indywidualnego rozeznania" - mówi psycholog, Agnieszka Odrowąż-Pieniążek.

"W jednym z naszych domów rekolekcyjnych w Czechowicach-Dziedzicach prowadzimy od lat rekolekcje dla narzeczonych i małżeństw. Pamiętam jedną sytuację, kiedy żona powiedziała mężowi, że wyjeżdżają w góry, bo on nie chciał słyszeć o rekolekcjach..." - wspomina Wacław Królikowski SJ. Jak skończyła się ta historia?

Posłuchajcie sami:

DEON.PL POLECA

Fragment pochodzi z konferencji "Powołanie do miłości" wygłoszonej w Częstochowie w Centrum Duchowości. TUTAJ dowiesz się więcej.

Powołanie do miłości to podstawowe i wieczne powołanie każdego człowieka. Bóg bowiem stworzył człowieka „na swój obraz, na obraz Boży go stworzył” (Rdz 1,27), powołując go do relacji miłości, ponieważ „Bóg jest miłością” (1 J 4,18). Wszystkie inne powołania (do małżeństwa, kapłaństwa, życia zakonnego czy konsekrowanego) oparte są na tym fundamentalnym powołaniu do miłosnej relacji Bogiem.

Podczas konferencji zostały podjęte nie tylko teologiczne aspekty powołania do miłości, ale także aspekty psychologiczne. Wacław Królikowski SJ razem z Agnieszką Odrowąż-Pieniążek, psychologiem, w najnowszym audiobooku "Powołani do miłości" mówią m. in. o: zdolności człowieka do miłości, przeszkodach i pomocach na drodze relacji z Bogiem, o trudnościach w budowaniu relacji miłości oraz o tym, jakiej pomocy możemy potrzebować w rozwijaniu miłości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nasze małżeństwo się rozpada. Co zrobić, kiedy nie mamy już siły do walki?
Komentarze (1)
MM
~Marta MARTA
8 czerwca 2020, 18:39
Serdecznie dziękuję za ten fragment audiobooka. Tak też to widzę i myślę, że wszystkim narzeczonym trzeba to mówić....