Projektując przestrzeń z myślą o seniorach, w rzeczywistości robimy to z myślą o… sobie
Projektując architektoniczną przestrzeń dla seniorów, tworzymy świetne rozwiązania dla całości społeczeństwa – mówi w rozmowie dla PAP architekt Anna Miśniakiewicz z Politechniki Wrocławskiej.
Prognozy demograficzne GUS pokazują, że do roku 2060 w Polsce spodziewany jest stały wzrost liczby osób powyżej 65. roku życia. W 2060 r. osoby w takim wieku będą stanowiły ponad 38 proc. ogółu ludności. Seniorów będzie wówczas już 11,9 mln, czyli o 21 proc. więcej niż w 2022 r. Tymczasem w rankingu Active Ageing, przygotowywanym przez Europejską Komisję Gospodarczą ONZ – wskazującym możliwości aktywnego i zdrowego starzenia się – Polska jest w ogonie 28 krajów Unii Europejskiej. „Społeczeństwa zachodniej Europy już teraz są społeczeństwami w zaawansowanym wieku. Kraje tego regionu zdążyły więc się przygotować do starzejącej się populacji pod względem infrastruktury. Tam transformacja wiekowa nastąpiła wcześniej niż u nas”.
Promień poruszania się osób powyżej 80. roku życia – podkreśla ekspertka – często sięga zaledwie 500 metrów wokół domu. Dlatego ważne są czasem bardzo proste i podstawowe rozwiązania sprzyjające osobom w zaawansowanym wieku: odpowiednie ławki, zacienione miejsca odpoczynku, toalety dostępne w lokalach usługowych czy sprzyjające seniorom przejścia dla pieszych. Zwraca też uwagę, że bardzo często w nowo projektowanych przestrzeniach publicznych stawia się designerskie ławki, którym brakuje podłokietników i wygodnych oparć. „Bez tego osoba starsza, która nie ma już takiego panowania nad ciałem, siadając, może stracić równowagę i przewrócić się do tyłu. Podłokietniki z kolei pomagają przy wstawaniu. To są czasem bardzo proste i podstawowe rozwiązania, o których jednak za mało się u nas mówi". Bardzo często seniorzy mają problem z pokonaniem przejścia dla pieszych, nawet takiego z sygnalizacją świetlną. Czasem zielone światło jest tak krótkie, że nawet osoba młoda musi się spieszyć, by zdążyć przejść, a co ma powiedzieć osoba starsza? Ciekawe rozwiązanie, choć to już jest przykład tzw. smart city, stosuje Singapur. Otóż osoby starsze mają zbliżeniową kartę seniora. Podchodząc do przejścia dla pieszych przykładają kartę i wydłużają sobie czas przejścia”.
W perspektywie ocieplającego się klimatu i coraz wyższych temperatur, zwłaszcza w miastach, konieczne jest też utrzymanie w nich dużej ilości naturalnej zieleni, drzew, krzewów. „To konieczne również w kontekście poruszania się osób starszych. Jeśli w danym miejscu, w którym poruszają się seniorzy, nie ma drzew, to należy zadbać o zacienianie w inny sposób, np. pergolami, ławkami ustawionymi w cieniu, czy z jakimś zadaszeniem".
W Polsce wiele osób staje się więźniem swojego mieszkania, na przykład na czwartym piętrze w kamienicy bez windy. Są to duże problemy infrastrukturalne, bo w procesie dbania o seniorów konieczne jest tworzenie przestrzeni prospołecznych, w których będzie się można spotykać, by nie przebywać w zamknięciu własnego mieszkania, lecz w przestrzeni publicznej, socjalizować się. „Ale gdzie starsze osoby mają wychodzić? Do kawiarni, gdzie jest serwowana np. kawa za 20 złotych i gdzie musieliby mierzyć się z wysokim wydatkiem, jak na zasobność portfela większości polskich emerytów?”. Natomiast w miarę dobrym rozwiązaniem, które u nas się przyjęło, są siłownie na świeżym powietrzu. Jednak znacznie częściej w Polsce przyjmuje się, że miejscem spotkań dla osób starszych są kluby seniora. W Polsce mamy duży i niekorzystny podział w strukturze mieszkaniowej. W osiedlach deweloperskich mieszkają młodzi ludzie, młode rodziny, mało starszych osób. Jeśli dzieci dorastają w takich osiedlach, to niemal nie widzą osób starszych, nie mają z nimi do czynienia, co w konsekwencji prowadzi do coraz większej izolacji seniorów. Natomiast w starszych osiedlach, kamienicach mieszkają głównie starsi ludzie, a niewiele młodych osób. „Warto więc zacząć mówić o innym podejściu do projektowania obiektów. Tak, aby to nie były obiekty senioralne, ale po prostu mieszane, czyli zróżnicowane wiekowo, osiedla. Jeśli projektujemy jakiś ośrodek opiekuńczy, to niech ma jeszcze jakąś dodatkową funkcję połączoną z tymi młodszymi użytkownikami, młodzieżą z dziećmi, jak np. domy międzypokoleniowe".
Skomentuj artykuł