Kto szuka odwetu, powinien wykopać dwa groby

(fot. shutterstock.com)
David Stoop / slo

Nasze naturalne pragnienie sprawiedliwości, wskutek niewybaczalnych doświadczeń, często kieruje się w stronę rewanżu, i tego typu rozumowanie zbyt często odbierane jest jako dobre.

Rewanż nazwano powszechną, lecz niebezpieczną formą wymierzania sprawiedliwości. Czy w ogóle jest do czegoś pomocny? Otóż może nas często jedynie zostawić z nawracającym poczuciem pustki.

Bardzo mnie dotknęły ostatnie sceny z filmu "Przed egzekucją". Rodzice jednej z ofiar morderstwa byli przekonani, że egzekucja mordercy w pewnym stopniu przyniesie im ulgę w bólu i zmniejszy cierpienia. Tymczasem ból zadany mordercy i jego cierpienie były całkiem niepodobne do tego, co było ich bólem i cierpieniem, a kara, nieważne jak uzasadniona, nie przyniosła im żadnego poczucia uspokojenia.

Rewanż, bez znaczenia jak usprawiedliwiony, nigdy nie przyniesie satysfakcji, gdyż nigdy nie może zastąpić tego, co zostało utracone. Jednocześnie sprowadza nas do poziomu oprawcy. Jest takie dawne powiedzenie: "Zadawanie urazów stawia cię poniżej twego wroga; odwzajemnienie urazu czyni was równymi; przebaczenie stawia cię powyżej". Zazwyczaj, gdy się rewanżujemy, nie wyrównujemy wcale rachunków, ale ustanawiamy jedynie tryb załatwiania spraw odwetem. Wieloletnia wendeta pomiędzy Hatfieldami i McCoyami - oraz dzisiejszy konflikt arabsko-izraelski - pokazują, że zemsta prowadzi tylko do większych krzywd i szkód.

Wyrównywanie rachunków sprawia, że druga strona będzie czuła się zawsze w tyle i będzie starała się odwzajemnić, dążąc do równowagi. Napastnik czuje się zawsze napastowany, więc cykl powtarzał się będzie nieprzerwanie, aż wszyscy wzajem się wyniszczą.

Gdy coś tragicznego nam się zdarzyło, jest rzeczą naturalną, że przez pewien czas będziemy planować różnorodne formy odwetu. Jednakże pozwolenie mściwym myślom na osiedlenie się w nas, jest jak niekończące się odgrywanie tych samych bolesnych scen video. Pragnienie zemsty jest zawsze ściśle związane z bolesnymi wspomnieniami tego wydarzenia; nie udaje nam się ich rozdzielić.

Stare chińskie przysłowie mówi: "Ten kto szuka odwetu, powinien wykopać dwa groby", gdyż rewanż niszczy nie tylko drugą osobę, ale i tę, która domaga się odwetu. Ścieżka, która bierze początek z zemsty, wiedzie zawsze w dół grobu. Nie każdy gniew jest niedobry, ale pielęgnowana złość doprowadzi w końcu do goryczy, a złość i gorycz wyniszczają nas. Są skrytobójcami.

Biblia opisuje złość i urazę w pewnym miejscu jako "korzeń goryczy". Jesteśmy przestrzegani: "Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej, aby jakiś korzeń gorzki, który wyrasta do góry, nie spowodował zamieszania, a przez to nie skalali się inni" (Hbr 12,15)5. J.B. Phillips tłumaczy ten wers następująco: "Bądźcie czujni, by nikt z was nie uchylał się od odpowiedzi na łaskę, pochodzącą od Boga, bowiem jeśli to nastąpi, łatwo może w człowieku zrodzić się gorzki nastrój, który nie tylko jest zły sam w sobie, ale zatruwa również życie wielu innych".

Wszyscy znamy takie przypadki, kiedy człowiek pogrążony w gorzkim nastroju, nie tylko sam siebie pogrąża, ale również rani wszystkich wokół siebie. Dlaczego ludzie wybierają gorycz, a nie przebaczenie? Chyba zbyt łatwo zapominamy, że gorycz może dawać również coś zbliżonego do dobrego samopoczucia. Księga Przysłów (14,10) mówi: "Serce zna gorycz duszy, obcy nie dzieli z nim radości".

Zawsze uważałem to przysłowie za ciekawe, ze względu na sposób, w jaki łączy ono gorycz z zadowoleniem. "Radość goryczy" brzmi niemal absurdalnie, lecz nie bardziej absurdalnie niż powiedzenie: "żałosne przyjęcie". Podczas gdy wyobrażanie sobie zemsty może nas na pewien czas rozweselić, musimy być bardzo ostrożni. Gorycz jest bardzo ponętna i łatwo może nas usidlić, a finał do jakiego prowadzi, zawsze wiąże się ze zniszczeniem.

Więcej w książce: Wybaczyć niewybaczalne - David Stoop

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kto szuka odwetu, powinien wykopać dwa groby
Komentarze (2)
S
Szymon
10 lutego 2016, 14:02
Jeden z ciekawszych artykułów jakie tu znalazłem.
&T
" Trzynaste piętro &quot
30 kwietnia 2011, 14:27
W życiu nie ma przypadków.Wszystko jest po coś.Nawet rewanż.Dzięki bratu mogłyśmy obejrzeć "Drużynę A".  Plan Dawida.