Mężatki podobno piją więcej, żonaci mniej

(fot. 96dpi / flickr.com)
PAP / slo

Mężatki spożywają więcej alkoholu, nie ze smutku, ale z powodu wpływu ich męża, który pije, sugerują nowe badania. Żonaci panowie spędzają mniej czasu z pijącymi kolegami niż kawalerowie i piją mniej od nich.

Naukowcy już w przeszłości zbadali różnice w spożywaniu alkoholu osób stanu wolnego i po ślubie, jednak nowe badanie jest pierwszym, które rzuca światło na spożycie alkoholu wśród różnych typów niezamężnych
osób: nigdy nie będących w małżeństwie, rozwiedzionych i owdowiałych.

Poprzednie badania wykazały, że osoby w związkach małżeńskich piją mniej niż osoby stanu wolnego. Nowe badania potwierdzają tę zależność, ale w odniesieniu do mężczyzn. Okazało się, że zamężne kobiety piją więcej niż przeciętnie panny, rozwiedzione lub owdowiałe. - Mężatki piją odrobinę więcej niż ich wolne koleżanki, gdyż piją ich mężowie - powiedzieli naukowcy. Większość kobiet odnotowała, że zaczęła pić lub
pić więcej w trakcie trwania małżeństwa, ponieważ ich mężowie pili.

Niektórzy mężczyźni dodawali, że są bardzo zadowoleni, gdy wraz z żoną piją razem jako para. Socjologowie z Uniwersytetu w Cincinnati, Pennsylvania State University, Rutgers University i University of Texas w Austin przeanalizowali dane uzyskane od 5,3 tys. mężczyzn i kobiet z stanu Wisconsin, którzy wypełnili kwestionariusze dotyczące spożycia alkoholu w 1993 r., a następnie ponownie 2004. Uczestnicy odpowiadali na pytania, jakiego są stanu cywilnego, ile alkoholu spożywają w miesiącu oraz czy mieli w przeszłości problemy z piciem. Naukowcy połączyli te dane ilościowe z 120 wywiadami jakościowymi przeprowadzonymi w ciągu ostatniej dekady.

DEON.PL POLECA

Badanie, które zostało przedstawione na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Socjologicznego w Denver w stanie Kolorado, wykazuje także, że rozwiedzeni mężczyźni są mocno narażeni na nadużywanie alkoholu.

Mężczyźni i kobiety mieli inne zachowania w kwestii picia po rozwodzie. Rozwodnicy pili znacznie więcej niż mężczyźni w małżeństwach długoterminowych, podczas gdy konsumpcja alkoholu kobiet gwałtownie spadła po rozwiązaniu małżeństwa.

Trzy czwarte rozwiedzionych kobiet stwierdziło, że piło mniej po rozwodzie i poradziło sobie bez alkoholu, ponieważ nie były już pod wpływem ich pijących partnerów. Po rozwodzie u kobiet często następowała zmiana nawyków żywieniowych i spożywania alkoholu, gdyż pomagało to rozwódkom wyjść z depresji i stanów obniżonego samopoczucia po zakończeniu małżeństwa.

Reczek uspokaja jednak, że chociaż stwierdzenie, że zamężne kobiety piją więcej niż samotne jest zaskakujące, to nie powinno być powodem do niepokoju. Skutki zdrowotne zwiększonego picia kobiet w trakcie trwania małżeństwa nie są alarmujące, gdyż spożywanie umiarkowanych ilości alkoholu nie ma negatywnego wpływu na zdrowie. Natomiast picie panów podczas rozwodu i po nim jest bardziej niebezpieczne.

- Rozwiedziony mężczyzna jest bardziej narażony na alkoholizm, a zatem wymaga większej uwagi na etapie przejściowym - powiedział Reczek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mężatki podobno piją więcej, żonaci mniej
Komentarze (4)
K
książka
21 lutego 2013, 20:28
I jeszcze jedno.. ciagle to od meżczyzn się wymaga, zauważam, że mężczyzni są coraz częsciej normalni (na co wskazuja te badania), a kobiety niestety mysla obecnie o karierze, pieniadzach i innych w sposob wg  mnie niewlasciwy. A poza tym duzo pija, takze w panieństwie, nie mowiac o innych wadach zwiazanych z seksualnoscia (np. nie przyzwoite zabawy) które tak bardzo je cieszą, niestety. To dla mnie przykre. Bo staram sie byc mezczyzna w miare normalnym tzn. starajacym sie zyc wg Dekalogu, a tu takie rozczarowanie mnie spotyka ze strony kobiet.  Napewno są też takie normalne. ... Co to są wg ciebie "nie przyzwoite zabawy" - dodam, że "nie" z przymiotnikiem piszemy łącznie. Skąd wiesz, że kobiety lubią "nieprzyzwoite" zabawy, skoro sam zastrzegasz, że żyjesz wg dekalogu. Przeczysz sam sobie.
W
wyborowa
20 lutego 2013, 14:13
Biez wodki nie razbieriosz!
M
Martinus
20 lutego 2013, 12:51
I jeszcze jedno.. ciagle to od meżczyzn się wymaga, zauważam, że mężczyzni są coraz częsciej normalni (na co wskazuja te badania), a kobiety niestety mysla obecnie o karierze, pieniadzach i innych w sposob wg  mnie niewlasciwy. A poza tym duzo pija, takze w panieństwie, nie mowiac o innych wadach zwiazanych z seksualnoscia (np. nie przyzwoite zabawy) które tak bardzo je cieszą, niestety. To dla mnie przykre. Bo staram sie byc mezczyzna w miare normalnym tzn. starajacym sie zyc wg Dekalogu, a tu takie rozczarowanie mnie spotyka ze strony kobiet.  Napewno są też takie normalne.
M
Martinus
20 lutego 2013, 12:46
Kobiety zamężne piją , czyli małżeństwo im szkodzi. Mężczyzni kawalerowie pija, czyli kawalerstwo im szkodzi. I jak tu znalezc zloty srodek..