Czas na hot pot? To do garów!

Polacy, dzięki bigosowi, są z potrawami jednogarnkowymi za pan brat; niektórzy nawet uważają, że jesteśmy autorami idei "1 pot meal". Ale to oczywiście nieprawda.(fot. SarahSphar / flickr.com)
Ewa Śródka / slo

Potrawy gotowane w jednym garnku darzę szczególną sympatią. Może dlatego, że łatwo się robią i nie trzeba potem za dużo zmywać; także dlatego, że składniki muszą być naprawdę smaczne i dobrze dobrane, aby wyśmienicie smakowały w postaci ciepłej mieszanki.

W daniach jednogarnkowych nie ma miejsca na finezję we francuskim stylu, czyli podlewanie potrawy oddzielnie przygotowywanymi sosami. Jest za to cudowny moment, gdy unosi się pokrywkę garnka, w którym buzuje pyszna, gorąca zawartość. Dania tego typu mają też świetne właściwości rozgrzewające. Nie ma to jak w zimny jesienny wieczór, po męczącym dniu, napełnić żołądek cudownie kojącym, ciepłym daniem warzywno-mięsnym!

Polacy, dzięki bigosowi, są z potrawami jednogarnkowymi za pan brat; niektórzy nawet uważają, że jesteśmy autorami idei "1 pot meal". Ale to oczywiście nieprawda.

DEON.PL POLECA

Bigos funkcjonuje w naszej narodowej kuchni od jakiegoś XV w., a posiłki gotowane w jednym naczyniu znane są od zarania ludzkości. Plemiona amazońskie używały do takiego właśnie gotowania skorupy żółwia lub muszli. Ze starożytnego Rzymu zachowały się nawet dokładne zapiski z przepisami na rybną lub jagnięcą potrawkę. Zaś słynny węgierski gulasz pochodzi z 9 w.n.e. (co ciekawe, wtedy nie dodawano do niego ostrej papryki, która pojawiła się w przepisie dopiero w XVIII w.).

Chyba zresztą niemal każdy naród świata ma swoją, narodową potrawę jednogarnkową, z której jest dumny. Chorwaci np. chwalą się pasticadą, czyli gulaszem wołowym, na który mięso marynowane jest w occie winnym, rozmarynie i soku cytrynowym przez całą dobę. Grecy (i Turcy) mają z kolei swoje yahni. Tutaj proteiną może być zarówno mięso, jak i ryby czy krewetki, które gotowane są w zbrązowionej cebuli, pomidorach i oliwie z oliwek. W Brazylii jada się moqueca, którego znane są różne odmiany, ale podstawą są zawsze ryby, cebula i czosnek, pomidory i kolendra - wszystko to dusi się bez dodatku wody. W Maroku do tego typu potraw zalicza się słynne tagine. Oczywiście słynne są wszelkie azjatyckie jednogarnkowe potrawy, takie jak tajskie curry na mleku kokosowym czy hinduskie, gdzie bazą jest jogurt zmieszany z sosem pomidorowym. Mniej znane, ale równie smaczne są gulaszo-currypodobne dania z Japonii (np. popularny cream stew).

Jedzenie gotowane w jednym garnku jest tanie, bo najczęściej potrawy te wymyślili zwykli, prości ludzie. Do wyboru mieli tylko powszechne, łatwo dostępne składniki, które trzeba było umiejętnie doprawić. To np. angielscy chłopi wymyślili prostą potrawę, która dziś uznawana jest za jedno z dań narodowych w Wielkiej Brytanii: Lancashire Hotpot. Jest to wolno gotowana jagnięcina z warzywami, przykryta plasterkami ziemniaków. Połączenie to, mimo swojej prostoty jest tak dobre, że potrawę doprawia się tylko solą i pieprzem.

W jednym garnku smacznie mogą się kulinarnie wyżyć zarówno wegetarianie jak i mięsożerni. Nawet nie trzeba korzystać z przepisów, spokojnie można samemu komponować tego typu dania. Wiadomo, że podstawą większości jest cebula i czosnek, rozgrzane na oliwie. Potem można przysmażyć na tym mięso i/lub dodać warzywa, które potrzebują więcej czasu do zmięknięcia (dynia, bakłażan). Jeśli potrzeba nam większej ilości sosu, to zawsze sytuację ratują drobno posiekane pomidory. Dla podniesienia wartości odżywczych warto do dań tego typu dodać jakieś warzywne białko, np.: fasolkę, cieciorkę lub ziemniaki pokrojone w kostkę (przy wolnym gotowaniu na pewno się idealnie ugotują); świetnie sprawdza się też surowa soczewica: zielona pozostanie w całości, a czerwona od razu się rozpadnie, nadając potrawie charakterystycznego, zawiesistego posmaku.

Brzmi pysznie? To do garów!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czas na hot pot? To do garów!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.