Zadziwiające i bulwersujące zapisy prawne

(fot. shutterstock.com)
Ewa Śródka / slo

W niektórych miejscach w świetle prawa nie wolno samemu tankować samochodu, w innych grozi kara za brak rachunku z kawiarni. Każde państwo (a w przypadku USA nawet stan) ustanawia własne przepisy i prawa, obowiązujące obywateli oraz inne osoby, przebywających na terenie danego kraju.

Wiele regulacji prawnych jest podobnych na całym świecie - zwykle nie wolno przejeżdżać na czerwonym świetle, nie wolno hałasować w nocy, urządzać zgromadzeń masowych bez zezwolenia itd. Gdy jednak głębiej pogrzebać w przepisach różnych krajów, można się wśród nich doszukać zadziwiających zapisów...

Nielegalny pasjans

Kto jedzie do Grecji powinien wziąć pod uwagę, że bardzo surowo przestrzega się tam ustawy walczącej z nielegalnym hazardem. Pod hasłem tym - w świetle greckiego prawa - rozumie się także gry komputerowe, np. te dostępne w formie online w kafejkach komputerowych. Za granie w Pac-mana albo w układanie windowsowego pasjansa w miejscu publicznym grozi kara finansowa między 5 a 75 tys. dol., a nawet więzienie! W słonecznej Helladzie lepiej nawet nie afiszować się na plaży z GameBoy’em...

DEON.PL POLECA

Cicha, tania taksówka

Pasażera fińskiej taksówki nie powinno zdziwić, jeśli będzie podróżować w ciszy (nie licząc pogawędki z kierowcą, o ile się dogadają). Muzyki w wielu samochodach nie uświadczymy. A to z powodu zarządzenia tamtejszego Sądu Najwyższego o obowiązku płacenia przez taksówkarzy tantiem za odtwarzanie piosenek z radia lub płyt. Według tamtejszego prawa, muzyka w taksówce jest odtwarzana publiczne w ramach poprawienia komfortu usługi przewozowej. Ci taksówkarze, którzy bez muzyki żyć nie mogą, płacą za tę przyjemność około 25 dol. rocznie.

Bez samoobsługi

W stanie Oregon nie ma mowy, abyśmy sami zatankowali benzynę - prawo z roku 1951 zakazuje klientom stacji benzynowych samoobsługi. Czemu? Ponieważ wtedy uznano, że niewprawni klienci mogą przypadkowo oblać siebie lub samochód benzyną i doprowadzić do wybuchu. Dziś przepis podtrzymywany jest, aby zapewnić zatrudnienie pracownikom stacji. Prawodawcy stanowi twierdzą, że dzięki specjalistycznej obsłudze oregońskie stacje benzynowe mniej zanieczyszczają środowisko rozlaną benzyną...

Ach te podatki

Prawo podatkowe w każdym chyba kraju jest zawiłe. Nie każde jednak państwo umieściło w swoich przepisach podatkowych tak zawiły zapis jak ma Wielka Brytania: "podatnik postępuje nielegalnie jeśli nie powie urzędnikowi tego, co chce przed nim ukryć; legalnym jest za to nie powiedzenie mu tego, czego podatnik nie ukrywa". Genialne! Nic dodać, nic ująć.

Siano dla koni (mechanicznych)

Wiadomo - koń musi jeść, stąd dawne przepisy brytyjskie o obowiązkowej beli siana w dorożce. Kiedy dorożki zostały zastąpione przez taksówki, siano przestało być potrzebne, ale technicznie przepis obowiązywał w Wielkiej Brytanii do 1976. Jednak w Australii, gdzie obowiązywało to samo prawo, de facto nigdy nie zniesiono tego przepisu, więc tamtejsze taksówki do dziś powinny obok pasażerów wozić siano.

Pieniądz oficjalny, ale nie akceptowany

Uwaga na zakupy w Kanadzie - jeśli w kieszeni mamy akurat tylko garść pennies, możemy za nie nie kupić nawet gumy do żucia. Sprzedawcy mają tam prawo nie akceptować tych najdrobniejszych monet jeśli wartość towaru przekracza 0,25 dolara kanadyjskiego. Nie wiadomo jednak, czy klient także ma prawo żądać wydania reszty w określonym nominalne.

Tu Avis nie zarobi

Na Bermudach - wyspach, które w dużej mierze utrzymują się z turystów - nie ma ani jednej wypożyczalni samochodów. Obowiązuje tam taki zakaz prawny. Co więcej, na wyspach obowiązuje jedynie lokalne prawo jazdy - wydawane wyłącznie obywatelom i rezydentom wysp! Brzmi to absurdalnie, ale ma sens: główna wyspa ma 21 m2 i 60 tys. rezydentów, turyści rocznie "powiększają" populację do 600 tys. - gdyby każdy z nich wypożyczył samochód, wyspa zamieniłaby się w jeden, wielki korek.

Sprzedawca nasz pan...

We Włoszech lubią zwalać odpowiedzialność na Bogu ducha winnych klientów. Prawem włoskim jest, że klient ma obowiązek zachowania rachunku za zakup w lokalu - zgodnie z przepisami trzeba go wynieść na odległość co najmniej 50 m od kawiarni czy sklepu. Zdarza się, że wychodzących z barów czy sklepów turystów zatrzymuje policja skarbowa i... jest włoska afera. Naprawdę!

Obowiązkowo spuść wodę!

Kto będąc w Singapurze przezornie nie żuje gumy (to prawo było szeroko opisywane w prasie swojego czasu), niech pamięta także o prawnie wymaganym obowiązku spuszczania tam wody w toalecie. Nie wiadomo czy w Singapurze działa jakiś specjalny oddział sprawdzający prawidłowe zachowania ludzi w ubikacjach, ale jeśli tak, to tym, którzy nie spuszczają mogą wymierzyć karę 150 dolarów - tak stanowi tamtejszy zapis prawny.

Szwajcarskie bunkry

Szwajcaria jest jedynym chyba krajem na świecie gdzie prawem wymagane jest od właściciela każdej posesji (domu prywatnego lub kamienicy) posiadanie bunkra. Kraj, który nigdy właściwie nie przeszedł wojny, do XXI wieku dorobił się już 300 tys. prywatnych schronów. W razie ataku nuklearnego pomieszczą one ponad 8,5 mln. ludzi, czyli więcej niż populacja całego kraju. Tylko... kto czyha na Szwajcarię?

Znacie inne, równie ciekawe zapisy prawne?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zadziwiające i bulwersujące zapisy prawne
Komentarze (1)
K
Krzysiek
1 maja 2012, 15:27
Bzudrny w dużej mierze artykuł. Czy autor wziął pod uwagę ratio legis każdego przepisu? Czy jest pewien, że faktycznie te przepisy dzisiaj również obowiązują? Na pewno nie w tym przypadku: "nie wolno (...) urządzać zgromadzeń masowych bez zezwolenia". Vide- ustawa prawo o zgromadzeniach- zezwolenie nie jest potrzebne, wystarczy zawiadomienie. Ponadto konkretny przepis prawny może przestać obowiązywać na skutek tzw. desuetudo. Bardziej dociekliwym polecam wygooglowac to określenie. A samo pojęcie "zapis" można zastosować do testamentu lub do zapisu na płycie CD. Nie istnieje taki twór jak zapis prawny.