Abp Cano skrytykował polaryzację w Kościele. "Jawimy się jako posiadacze drzewa dobra i zła"
Nowo mianowany arcybiskup metropolita Madrytu José Cobo Cano ubolewa nad rosnącą polaryzacją w Kościele katolickim. Według niego bezlitosne wypowiedzi na temat innych ochrzczonych są sprzeczne z Dobrą Nowiną. Hierarcha, którego nominację na nowy urząd ogłoszono 12 czerwca, wygłosił swoje uwagi podczas wystąpienia w Wyższym Instytucie Duszpasterskim w stolicy Hiszpanii.
"Polaryzacje szkodzą naszym wiernym"
- Polaryzacja w Kościele zrywa z Ewangelią, ponieważ wyklucza patrzenie na innych, a my stawiamy się na miejscu Boga, jawimy się jako posiadacze drzewa dobra i zła – powiedział nominat, który wypowiadał te słowa jeszcze jako biskup pomocniczy Madrytu. - Polaryzacje szkodzą naszym wiernym bardziej niż nam się wydaje - dodał. Jako najlepsze antidotum na to zalecił, "abyśmy zaczęli rozpoznawać twarze naszych braci i sióstr; to jest szczepionka, którą my, chrześcijanie, mamy przeciwko polaryzacji".
Zgodził się z włoskim kard. Matteo Zuppim, który powiedział, że obecnie w Kościele jest "zbyt mało idei i zbyt wiele ideologii". - Polaryzacja oddala ludzi od siebie, jest bardzo trudna, ponieważ dzieli ludzi, wymazuje twarze i zamienia ich w tweeta lub wroga, w którego mogę rzucić wszystkim, czym chcę. Wiara natomiast zawsze stawia twarze na pierwszym miejscu – powiedział hierarcha hiszpański.
Po powołaniu go na metropolitę Madrytu abp José Cobo Cano wyraził wdzięczność swym poprzednikom w liście do wiernych archidiecezji i zapewnił ich, że patrzy w przyszłość "z ufnością". - Jestem również zaniepokojony problemami wiernych i ich sąsiadów w diecezji: najbiedniejsi i najsłabsi otaczają nas przez samego Jezusa Chrystusa - powiedział nowo mianowany arcybiskup stolicy.
57-letni Andaluzyjczyk ukończył studia prawnicze na madryckim Uniwersytecie Complutense, po czym w 1988 roku wstąpił do seminarium duchownego stołecznej archidiecezji. Biskupem pomocniczym został w 2017 roku.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł