Abp Gądecki: trzeba się strzec pokusy instrumentalizacji Kościoła i państwa

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / ml

Trzeba się strzec pokusy instrumentalizacji Kościoła i państwa; państwo postrzega czasami Kościół jako instrument do osiągnięcia własnych celów, Kościół może w analogiczny sposób odnieść się do państwa - mówił przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki podczas mszy św. w intencji ojczyzny.

Msza św. w intencji ojczyzny, z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, której przewodniczy nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, odprawiana jest w niedzielę w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Na początku mszy św. okolicznościowy list od papieża Franciszka odczytał metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Jak zaznaczył w homilii przewodniczący episkopatu, stabilna przyszłość naszej ojczyzny zależy najpierw od odnowy naszej wiary. "Wiara w Boga to również niemożliwy do zastąpienia fundament stałości i równowagi, na którym spoczywa prywatny i publiczny porządek dusz, rzeczy i spraw. Pomyślność naszej ojczyzny może zrodzić się tylko z takiego porządku i w takim porządku przetrwać" - mówił abp Gądecki.

Drugim zadaniem jest - jak wyjaśnił - odnowa sumień. "Bałwochwalczy kult wolności, jaki nierzadko się proponuje współczesnemu człowiekowi, jest w gruncie rzeczy wielkim jej zagrożeniem. Prowadząc bowiem do zamętu i wypaczenia sumień, pozbawia człowieka najskuteczniejszej samoobrony przed różnymi formami zniewolenia" - ocenił hierarcha.

Zdaniem abp. Gądeckiego, pilnym zadaniem jest także odnowa polityki. "I nie myślę tutaj jedynie o sporze o reformę sądownictwa, ale o czymś znacznie bardziej podstawowym - o prawach, które w zasadniczy sposób są sprzeczne z prawdą o człowieku i w konsekwencji uznają życie niektórych ludzi za +niewarte życia+" - podkreślił. I dodał: "Jakże bym pragnął, aby ludzie, którym na sercu leży praworządność, z pełnym przekonaniem zaangażowali się w zniesienie takich praw, bo jak istnieją fake news, tj. fałszywe informacje, tak też istnieją fake laws, czyli fałszywe prawa".

Jak wyjaśnił abp Gądecki, trzeba się strzec przed pokusą instrumentalizacji tak Kościoła, jak i państwa. "Zasada: +Oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co należy do cesarza+ daje początek dobrze pojmowanej autonomii Kościoła i państwa przy jednoczesnej życzliwej ich współpracy" - zastrzegł. Podkreślił, że jest to szczególnie ważne w odniesieniu do tzw. polityki partyjnej. "Państwo postrzega czasami Kościół jako instrument do osiągnięcia własnych celów, Kościół może czasami w analogiczny sposób odnieść się do instytucji państwa" - zaznaczył.

Zdaniem abp. Gądeckiego, Kościół ma obowiązek przypominać o normach, zasadach i wartościach etycznych, jakimi powinien kierować się rząd podejmując decyzje w tej dziedzinie. Nie może jednak "zmieniać formy swego zaangażowania z politycznej na metapolityczną i odwrotnie, w zależności od tego, co w danym momencie uzna za bardziej dla siebie korzystne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Gądecki: trzeba się strzec pokusy instrumentalizacji Kościoła i państwa
Komentarze (4)
11 listopada 2018, 16:11
Zgadzam się mało Ducha, duzo moralizowania...
11 listopada 2018, 16:04
Tak, czytania dobrane do homilii, a homilia wg schematu, by "delikatnie" dołożyć rządzącym, szczególnie cytat z biskupa o pobożnych, patriotycznych, ale nieposłusznych Rzymowi księżach, o wg tego biskupa, czyli tez abpa Gądeckiego złym rozumieniu patriotyzmu i polskości. Ani słowa o tym, co dziś i "wczoraj", o nieposzanowaniu prawa przez drugą stronę, czyli opozycję. Już widzę jutro cytaty z tej homilii w TVN, GW, Newsweeku itp. "dokopujące" rządowi, że nie przyjmuje uchodźców, że nie szanuje Konstytucji, że to fake laws itp. Nie takiej homilii potrzebuje dumny Naród w 100 odzyskania niepodległości. Nie dodaje ona siły, nie uskrzydla, nie mobilizuje do dobrego, tylko punktuje, wytyka, sugeruje, itp. Szkoda. Może jakiś biskup powie "dobrą" homilię, nie "laurkę", ale słowo nadzieji dla Narodu, którym jest Słowo Boże? Oby. 
JK
Jacek K
12 listopada 2018, 22:25
Nieposzanowanie prawa przez opozycję skończyłoby się wyrokiem sądowym.
11 listopada 2018, 15:39
Jeśli tak, to czemu zmieniono dziś w czasie tej Eucharystii czytania i ewangelię? Czy nie lepiej zostawić to Opatrzności?