Abp. Hoser o niezbywalnym prawie do życia
Prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka. W jego obronie wychodzimy dziś na ulice - powiedział dziś abp Henryk Hoser.
Ordynariusz warszawsko-praski przewodniczył Mszy św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na warszawskiej Pradze, rozpoczynającej IX Marsz Świętości Życia, który pod hasłem "Oni ona od poczęcia" przeszedł ulicami Warszawy.
Abp Hoser podkreślił w homilii, że każde życie pochodzi od samego Boga a każdy człowiek został stworzony na Jego obraz i podobieństwo i dlatego życia ludzkiego należy bronić od poczęcia do naturalnej śmierci. - Wychodząc dziś na ulice będziemy świadkami tej prawdy i będziemy zachęcać wszystkich, których spotkamy, by stali się budowniczymi cywilizacji miłości i życia - mówił biskup warszwsko-praski.
Zwrócił się także do małżonków Jadwigi i Jerzego Pogorzelskich, którzy obchodzili dziś 50. rocznicę zawarcia związku małżeńskiego i w czasie Mszy odnowili swoją przysięgę. Składając życzenia jubilatom zaznaczył, że ich przykład ma przypominać zgromadzonym, że każde małżeństwo jest powołane do wiernej, twórczej miłości i do przekazywania życia kolejnym pokoleniom.
- Niech ten dzień będzie okazją do przeżywania głębokiej radości z tego, że jesteśmy powołani do pełni życia. Obyśmy byli wypełnieni wdzięcznością wobec Stwórcy za to, że obdarzył nas człowieczeństwem, które już tu na ziemi ma być coraz pełniejsze a w końcu ma zostać przebóstwione - mówił abo Hoser.
Po zakończeniu Eucharystii spod praskiej katedry wyruszył IX Marsz Świętości Życia, w tym roku pod hasłem "On i ona od poczęcia". Zdaniem organizatorów myśl przewodnia Marszu ma oddawać sprzeciw uczestników wobec coraz bardziej obecnej w przestrzeni publicznej ideologii gender.
- Jest to ideologia bardzo niebezpieczna i szkodliwa, dlatego tym marszem chcemy zamanifestować, że się na nią nie zgadamy - zaznaczył Krzysztof Wąsowski, generał Zakonu Rycerzy Jana Pawła II, jednego z głównych organizatorów Marszu Świętości Życia. Podkreślił, że każdy człowiek rodzi się albo mężczyzną albo kobietą, zaś płeć jest sprawą biologiczną i wrodzoną.
"Tymczasem pewne środowiska próbują podważyć tę oczywistą prawdę twierdząc, że każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyboru płci, która jest konstruktem społeczno-kulturowym - mówił Wąsowski. - Ponadto chcemy wyrazić sprzeciw wobec aborcji, zwłaszcza eugenicznej, czyli bronić prawa do życia dzieci niepełnosprawnych i ciężko chorych" - dodał.
Jak co roku uczestnicy marszu nieśli kilkudziesięciometrowe płótno, na którym zapisana została treść encykliki papieża Pawła IV "Humanae vitae" a także baloniki i transparenty z hasłami pro-life. Wśród uczestników przeważały rodziny z dziećmi i ludzi młodzi.
Według organizatorów tegoroczny marsz zgromadził ok 5 tys. osób. Na czele pochodu stanął abp Henryk Hoser. Przed wyruszeniem marszu uczniowie i absolwenci L.O. im. Króla Władysława IV złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą "władysławiaków" poległych w Katyniu.
Marsz z okazji Dnia Świętości Życia w Warszawie po raz pierwszy odbył się 25 marca 2006 r. z inicjatywy Lidii Klempis z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia przy współpracy Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Warszawskiej. W organizację Marszu włączyli się następnie studenci ze wspólnoty "Woda Życia", a od 2011 Rycerze Jan Pawła II (z epizodycznym udziałem Rycerzy Kolumba w 2010r.). W ostatnich latach włączyło się jeszcze szereg organizacji i ruchów.
Początkowo inicjatywa nosiła nazwę Marsz Światło dla Życia. W godzinach wieczornych uczestnicy idąc nieśli świece i pochodnie. Od 2010 r. zaczyna się udział Diecezji Warszawsko-Praskiej. Odtąd część praska i lewobrzeżna łącza się na Placu Zamkowym i ruszają Krakowskim Przedmieściem. Za pierwszym razem odcinek od pomnika ks. Skorupki do Placu Zamkowego został pokonany nietypowo - tramwajem.
W kolejnych edycjach Marsz był już w 100 proc. pieszy. Poczynając od 2012 roku Marsz odbywa się w niedzielę, za dnia. Od 2012 Marszowi towarzyszy kilkudniowy cykl przedsięwzięć pro-life pt. "Tydzień dla Życia". W 2013 hasło Marszu brzmiało "Dzieci są super :)".
Skomentuj artykuł