Abp Hoser o problemie z objawieniami w Medjugorie

(fot. Public Domain // PAP/Marcin Obara)
KAI / kw

Moja misja w Medjugorie ma na celu dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej, a zwłaszcza potrzeb wiernych, którzy tam pielgrzymują, i w oparciu o to zasugerowanie ewentualnych inicjatyw duszpasterskich na przyszłość - powiedział KAI abp Henryk Hoser.

A oto wypowiedź abp. Hosera:

- Stało się tak, że Medjugorje okazuje się miejscem charyzmatycznym, do którego ludzie odbywają prywatne pielgrzymki. Do sanktuarium rocznie przyjeżdża około dwóch, dwóch i pół miliona pielgrzymów z całego świata. Fakt, iż Medjugorie jest tak licznie nawiedzane i że ludzie tam doznają niewątpliwego pożytku duchowego jest czymś, czego nie da się pominąć ani przemilczeć.

DEON.PL POLECA

Z drugiej strony Stolica Apostolska do dziś nie wydała osądu co do autentyczności tych objawień, które dotyczyły sześciorga młodych ludzi. Problem polega na tym, że niektórzy z nich utrzymują, że mają te objawienia do dziś - codziennie, co tydzień lub co miesiąc. Ktoś doliczył się już 42 tys. tego typu objawień.

Misja, która została mi powierzona ma charakter pomocniczy wobec tego, co badała komisja doktrynalna pod przewodnictwem kard. Camillo Ruiniego. Jak podkreślono w komunikacie watykańskiego Sekretariatu Stanu, moja misja ma na celu "dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej, a zwłaszcza potrzeb wiernych, którzy tam pielgrzymują, i w oparciu o to zasugerowanie ewentualnych inicjatyw duszpasterskich na przyszłość. Będzie mieć więc ona charakter wyłącznie duszpasterski". Chodzi więc o to, by dla dobra pielgrzymów usprawnić troskę o wiernych, a także o to, by lepiej koordynować lokalne działania duszpasterskie. Na podstawie mojego pobytu, który rozpoczynam w przyszłym tygodniu, opracuję specjalny raport dla Stolicy Apostolskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Hoser o problemie z objawieniami w Medjugorie
Komentarze (4)
28 marca 2017, 02:06
Z całym szacunkiem dla KL, bardzo cenię ks. bp Hosera, doceniam jego profesjonalizm w dziedzinie bioetyki, podziwiam za doświadczenie misyjne w Rwandzie i gorliwość w obronie życia, a przede wszystkim wierność nauczaniu Kościoła i bycie sobą, wbrew poprawności politycznej, kroczenie pod prąd laickim środkom masowego przekazu, cierpliwości i wytrwalości wobec kłamstw i oszczerst na jego temat. W przeciwieństwie do niektórych innych hierarchów Kościoła w Polsce, którzy ostantacycjnie popierają określoną opcję polityczną, uchodząc za europejskich i bezstronnych. Przykre to. 
27 marca 2017, 20:48
Z całym szacunkiem dla Deonu i czytelników, ale tacy ludzie jak Hoser odstręczają mnie od Kościoła. Czemu jakoś po cichu go nie zdejmą ze sceny i nie każą milczeć? Odrażający typ.
Agamemnon Agamemnon
27 marca 2017, 23:08
Ataki typu ad personam są niegodne poważnego komentatora.
H
haniaskoczna888
27 marca 2017, 19:57
Medjugorie to wielki konfesjonał Europy.Ludzie stają się lepsi,a Niebo nie ma chyba nic przeciwko temu.