Abp Józef Wesołowski stracił immunitet

(fot. Józef Augustyn SJ/ DEON.pl)
PAP / Radio Watykańskie / drr

Oskarżony o pedofilię były nuncjusz na Dominikanie arcybiskup Józef Wesołowski odwołał się od wyroku sądu kanonicznego pierwszej instancji w Kongregacji Nauki Wiary, który ukarał go wydaleniem ze stanu kapłańskiego - ogłosił w poniedziałek Watykan.

Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi pytany przez dziennikarzy wyjaśnił, że apelacja została złożona "ostatnio". Dalsze postępowanie w Kongregacji Nauki Wiary ma rozpocząć się w najbliższych tygodniach - dodał rzecznik. Jako termin podaje się wstępnie październik.

Papież Franciszek śledzi sprawę oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza i chce, aby do tej "poważnej i delikatnej kwestii podejść z należytą i konieczną surowością" - oświadczył Lombardi. Podkreślił, że abp Wesołowski nie pełni już funkcji dyplomatycznych i stracił związany z tym immunitet. Papież odwołał go z misji na Dominikanie w trybie pilnym w sierpniu 2013 roku, gdy tylko został poinformowany o zarzutach czynów pedofilii.

Ponadto rzecznik przypomniał, że już w czerwcu, gdy informowano o karze pierwszej instancji, wyjaśniono, że gdy tylko się ona uprawomocni, rozpocznie się proces karny arcybiskupa Wesołowskiego przed trybunałem Państwa Watykańskiego.

Wydalenie ze stanu kapłańskiego to najwyższa kara kanoniczna. W procesie karnym przed watykańskim trybunałem może zapaść wyrok więzienia. Zarazem Watykan nie wykluczył po raz pierwszy, że abp Wesołowski mógłby być sądzony również gdzie indziej.

"Należy zauważyć, że skończywszy pełnienie funkcji dyplomatycznych i w związku z utratą przysługującego mu z tej racji immunitetu może on być poddany postępowaniom sądowym ze strony innych wymiarów sprawiedliwości, które mają do tego prawo" - zastrzegł ks. Lombardi. Gotowość osądzenia byłego nuncjusza wyraziła Dominikana. Zapytania prawne dotyczące tej sprawy kierowała do Watykanu także polska prokuratura.

Nie wiadomo, gdzie przebywa obecnie były nuncjusz. W czerwcu ksiądz Lombardi zapewniał, że swoboda poruszania się byłego dyplomaty zostanie w pewnym stopniu ograniczona. Nie odpowiedział jednak wtedy, na czym ograniczenie ma to polegać.

W ostatnich miesiącach abp Wesołowski przebywał w domu dla duchowieństwa w centrum Rzymu. Nieoficjalnie wiadomo, że już tam go nie ma.

Rzecznik Watykanu zwrócił uwagę na to, że instytucje Stolicy Apostolskiej "bezzwłocznie i poprawnie" podeszły do statusu, z jakiego korzystał arcybiskup. Dodał, że taka była postawa Watykanu zarówno w związku z jego wezwaniem do Rzymu, jak i w potraktowaniu tego przypadku w kontaktach z władzami Dominikany.

Watykan - zapewnił ksiądz Lombardi - "daleki jest od wszelkiego zamiaru ukrycia tej sprawy".

Tekst komunikatu Watykanu ws. abpa Wesołowskiego

Abp Wesołowski skierował niedawno odwołanie - zgodnie z prawem - w okresie dwóch miesięcy od wyroku kanonicznego pierwszej instancji skazującego go na wydalenie ze stanu duchownego. Posiedzenie Trybunału Kongregacji Nauki Wiary przewidywane jest niebawem, w najbliższych tygodniach (prawdopodobnie w październiku). W każdym razie, abp Wesołowski przestał pełnić funkcje dyplomatyczne i utracił związany z tym immunitet i jak już wcześniej stwierdzono postępowanie karne w sądzie cywilnym Państwa Watykańskiego rozpocznie się skoro tylko wyrok kanoniczny nabierze charakteru definitywnego.

W odniesieniu do tego, co pojawiło się w minionych dniach na łamach prasy, należy zauważyć, że organa Stolicy Apostolskiej - od chwili kiedy przedstawiono im tę sprawę, działały szybko i prawidłowo, w świetle szczególnego statusu, jakim ciszył się abp Wesołowski jako przedstawiciel dyplomatyczny Stolicy Apostolskiej. Wyraziło się to w jego odwołaniu do Rzymu, jak i w traktowaniu sprawy w kontakcie z władzami Republiki Dominikańskiej.

Nie może być mowy o zamiarach ukrywania sprawy, czego dowodzi pełne i bezpośrednie podjęcie odpowiedzialności ze strony Stolicy Apostolskiej, nawet w przypadku tak poważnym i delikatnym, o którym papież Franciszek jest na bieżąco informowany i pragnie, aby był on potraktowany z całą słuszną i konieczną surowością.

Należy wreszcie zauważyć, że ponieważ abp Wesołowski przestał pełnić funkcje dyplomatyczne i utracił związany z tym immunitet, mógłby również podlegać ściganiu przez inne postępowania sądowe ze strony organów, które posiadają do tego ewentualny tytuł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Józef Wesołowski stracił immunitet
Komentarze (4)
ZT
zz top
26 sierpnia 2014, 12:29
Niech go deportuja na dominikane, tam w wiezieniu zrobia joziowi z doopska jesien sredniowiecza.....
J
jakoimy
26 sierpnia 2014, 09:40
Skoro został wydalony ze stanu kapłaństwa to czemu autor używa, tytułu arcybiakupa? czy nie czas pisać: pan Wesołowski? 
N
nk
26 sierpnia 2014, 10:24
Kan. 1353/CIC1983 Apelacja lub rekurs od wyroków sądowych lub dekretów wymierzających lub deklarujących jakąkolwiek karę mają skutek zawieszający.
J
jakoimy
26 sierpnia 2014, 18:06
a tak na prosty chopski rozum?