Abp Kupny: Uwierzmy w moc Chrystusa

(fot Seminarium Duchowne we Wrocławiu)
KAI / mc

- Pomimo zagrożeń i trudności Bóg chce nas posyłać do świata, byśmy byli świadkami Jego mocy - powiedział we wrocławskiej archikatedrze abp Józef Kupny. Metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. dziękczynnej, wieńczącej proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym siostry M. Paschalis Jahn i dziewięciu towarzyszek - męczennic z okresu Drugiej Wojny Światowej.

W homilii hierarcha, nawiązując do Ewangelii o posłaniu apostołów przez Jezusa, zauważył, że zanim Chrystus przestrzegł swoich uczniów przed przeciwnościami i prześladowaniem obdarzył ich mocą, dzięki której mogli leczyć wszelkie choroby i słabości. Dodał przy tym, że przyglądając się życiorysom służebnic Bożych - dziesięciu męczennicom elżbietańskim - czynimy to nie po to, by podziwiać ich wiarę i odwagę, ale by uwierzyć w moc, którą otrzymaliśmy w sakramencie chrztu świętego, bierzmowania, kapłaństwa, małżeństwa, a siostry w momencie składania ślubów zakonnych. - Uwierzmy w moc Chrystusa, która w nas jest i którą zostaliśmy obdarzeniu - mówił abp Kupny, dopowiadając: - Otrzymaliśmy ją, by stawić czoła własnym chorobom i słabością oraz by leczyć choroby i słabości innych, a także by realizować własne powołanie życiowe.
W dalszej części homilii ksiądz arcybiskup przywołał słowa św. Jana Pawła II, który określił wiek XXI "okresem zagubień". - Coraz częściej spotykamy człowieka zdezorientowanego, niepewnego, pozbawionego nadziei, słabego wobec zła - zaznaczył metropolita, tłumacząc że lęk przed przyszłością i niepewność biorą się z tego, iż ludzie dali sobie wmówić, że są sami i mogą liczyć jedynie na siebie. - Kiedy czytamy opisy męczeństwa sióstr elżbietanek widzimy, że moc, którą obdarzył je Chrystus do samego końca pozwalała im być wiernymi i mieć pewność, że Zbawiciel jest z nimi.
Abp Kupny przestrzegł również przed traktowaniem Pisma Świętego jedynie jako opisu wydarzeń minionych lub dobrze dobranych tekstów do przeżywanych uroczystości. - Słowa czytane podczas liturgii nie są kierowane do sióstr - męczennic. One są wezwaniem. Dziś do nas Jezus mówi: "Idźcie". Pomimo zagrożeń i trudności chce nas posyłać do świata, byśmy byli świadkami Jego mocy i by inni patrząc na nas powiedzieli: "to jest ksiądz, to jest siostra zakonna, to jest biskup, to jest chrześcijanin, który żyje blisko Chrystusa". Elżbietanki, które oddały życie za wiarę pokazują, że zadanie to jest na nasze, ludzkie siły - spuentował metropolita.
Proces beatyfikacyjny sióstr elżbietanek ruszył 25 listopada 2011 r. Otworzył go w archikatedrze ówczesny metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. Po blisko czterech latach pracy Trybunału Diecezjalnego proces na szczeblu diecezjalnym zostaje zamknięty, a wszystkie akta zostaną przekazane do Kongregacji do spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Eucharystia wieńcząca postępowanie w diecezji zgromadziła biskupów, kapłanów i siostry zakonne z całej Polski, a także z Niemiec, Czech, Litwy i Włoch.
Sylwetki Służebnic Bożych: 
Siostra M. Paschalis Jahn - ur. 7 kwietnia 1916 r. w Górnej Wsi (dzisiejsza Nysa). Do zgromadzenia sióstr elżbietanek wstąpiła 30 marca 1938 r. Zginęła broniąc własnej czystości 11 maja 1945 r. z rąk żołnierza Armii Czerwonej. Świadkowie twierdzą, iż kiedy czerwonoarmista zażądał, by siostra z nim wyszła, ta odpowiedziała: "Noszę świętą suknię nigdy z tobą nie pójdę", a gdy padła groźba użycia siły odrzekła: "Niech mnie pan zastrzeli. Chrystus jest moim oblubieńcem. Tylko do Niego należę".
Siostra M. Edelburgis Kubitzki - ur. 9 lutego 1905 w Dąbrówce Dolnej. Śluby wieczyste złożyła 29 czerwca 1936 r. Posługiwała jako pielęgniarka we Wrocławiu i Żarach. Została zamordowana 20 lutego 1945 broniąc się przed gwałtem z rąk żołnierzy radzieckich. Została pochowana w pobliżu kościoła Wniebowzięcia NMP w Żarach.
Siostra M. Rosaria Schilling - ur. 5 maja 1908 r. we Wrocławiu. Do zgromadzenia sióstr elżbietanek wstąpiła 8 października 1928. Posługiwała w Głogowie, Nysie, Katowicach, Legnicy, Chojnowie i Nowogrodźcu. 22 lutego 1945 r. żołnierze radzieccy wyprowadzili ją do siedziby komisarza. Około północy przyprowadzono ją zalaną krwią, wycieńczoną. Okazało się, że była gwałcona godzinami przez 30 czerwonoarmistów. Następnego dnia została zastrzelona przez komisarza broniąc się przed kolejnymi gwałtami.
Siostra M. Adela Schramm - ur. 3 czerwca 1885 r. w Łącznej. Śluby wieczyste złożyła 29 czerwca 1924 r. Posługiwała m.in. w Szklarskiej Porębie, Wałbrzychu i Godzieszowie, gdzie zginęła 25 lutego 1945 r. zabita strzałem w głowę przez radzieckich żołnierzy.
Siostra M. Sabina Thienel - ur. 24 września 1909 r. Jako zakonnica posługiwała we Wrocławiu i Lubaniu. Zgięła 1 marca 1945 r. zastrzelona przez żołnierzy Armii Czerwonej. Przed śmiercią modliła się słowami: "Święta Matko Boża, chroń mnie, moje dziewictwo, pozwól mi umrzeć jako dziewicy".
Siostra M. Sapientia Heymann - ur. 19 kwietnia 1875 r. w Lubieszu k. Wałcza. Wieczystą profesję złożyła 2 lipca 1906 r. Posługiwała jako pielęgniarka w Hamburgu i Nysie. Oddała życie w domu elżbietanek w Nysie, broniąc przed gwałtem z rąk radzieckiego żołnierza młodą zakonnicę. Została pochowana w ogrodzie przyklasztornym.
Siostra M. Adelheidis Töpfer - ur. 26 sierpnia 1887 r. w Nysie. Do zgromadzenia elżbietanek wstąpiła 24 września 1907 r. Posługiwała w Nysie i Koźlu, opiekując się ludźmi starszymi i chorymi. Została zastrzelona przez żołnierza Armii Czerwonej 24 marca 1945 r. Świadkowie nazwali ją męczennicą czystości.
Siostra M. Melusja Rybka - ur. 11 lipca 1905 r. w Pawłowie k. Raciborza. Po złożeniu ślubów wieczystych 31 lipca 1934 r. posługiwała w Nysie, pracując m.in. w ogrodzie, piekarni i w gospodarstwie. Kiedy żołnierze radzieccy 24 marca 1945 r. wkroczyli do Nysy otaczała opieką chorych, którzy schronili się w domu św. Jerzego. Odważnie stawała także w obronie młodych dziewczyn - uczennic szkoły gospodarstwa domowego, prowadzonej przez siostry. Rozwścieczeni żołnierze zamknęli siostrę w piwnicy, a następnie jeden z nich próbował ją zgwałcić. Broniąc swojej czystości została zamordowana.
Siostra M. Felicitas Ellmerer - ur. 12 maja 1889 w okolicach Monachium. Wieczystą profesję złożyła 5 lipca 1923 r. Posługiwała jako nauczycielka we Wrocławiu i Nysie. Została zastrzelona przez żołnierza radzickiego, po tym jak stanowczo odmówiła wyjścia z nim. Świadkowie zeznali, że kiedy morderca przymierzał się do strzału, siostra rozpostarła ramiona, krzycząc: "Niech żyje Chrystus Król".
Siostra M. Acutina Goldberg - ur. 6 lipca 1882 r. w Dłużku na Warmii. Po wstąpieniu do elżbietanek 12 października 1905 posługiwała w sanatorium we Wleniu i w sierocińcu w Lubiążu. 2 maja 1945 zakonnica uciekała z podopiecznymi sierocińca z Lubiąża do Krzydliny Małej. W drodze żołnierze radzieccy usiłowali zgwałcić młode dziewczyny. Siostra stanęła w ich obronie, ponosząc śmierć. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Krzydlinie Małej.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Kupny: Uwierzmy w moc Chrystusa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.