Abp Mokrzycki: Byłoby katastrofą, gdyby Ojciec Święty najpierw odwiedził Rosję, a potem Ukrainę

Fot. Grzegorz Gałązka
KAI / tk

Byłoby katastrofą, gdyby Ojciec Święty najpierw odwiedził Rosję, a dopiero potem Ukrainę. Całkiem możliwe, że granice Ukrainy byłyby dla niego zamknięte po powrocie z Rosji - powiedział arcybiskup metropolita lwowski Mieczysław Mokrzycki w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Die Tagespost".

- Jesteśmy bardzo wdzięczni Ojcu Świętemu za to, że od początku był blisko narodu ukraińskiego swoimi modlitwami i wieloma apelami - powiedział abp Mokrzycki. Jednocześnie zaznaczył, że Ukraińcy są mniej zadowoleni z tego, że papież najpierw odwiedził rosyjskiego ambasadora w Rzymie i nigdy nie powiedział wyraźnie, że Rosja przeprowadza inwazję na Ukrainę.

- Nasi wierni mówią, że najpierw trzeba zwrócić się do ofiary wypadku, do tego, który cierpi, a dopiero potem do tego, który spowodował wypadek. Nie tylko wierni grekokatoliccy, ale i my nie zgadzamy się ze wszystkimi gestami Ojca Świętego wobec Rosji, ale być może nie rozumiemy dobrze jego intencji i jego polityki. Miejmy nadzieję, że papież ma dobre intencje i swoim sposobem działania wkrótce przyniesie pokój na Ukrainie – powiedział hierarcha pełniący obowiązki przewodniczącego Konferencji Biskupów Katolickich Ukrainy obrządku łacińskiego.

Dodał, że bardzo prawdopodobna jest być może w sierpniu lub we wrześniu wizyta papieża Franciszka na Ukrainie.

DEON.PL POLECA


W obecnych warunkach wojny: „głosimy Ewangelię, udzielamy sakramentów, opiekujemy się ubogimi i chorymi. Teraz zwracamy się szczególnie do uchodźców, którzy stracili wszystko, swoje domy i mieszkania” – zaznaczył metropolita lwowski.

Wyznał, że bardzo cieszy się z wiernych i księży, „którzy otworzyli swoje serca i drzwi swoich domów”. Podkreślił, że wszyscy księża katoliccy pozostali w swoich parafiach. - To piękny znak. Nikt się nie bał, nikt nie opuścił swojej parafii i swojej trzody - powiedział abp Mokrzycki.

Pytany o restrykcje władz ukraińskich wobec Kościoła prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego arcybiskup Mokrzycki skrytykował takie działania.

- Osobiście uważam, że demokratyczne państwo, jak wszędzie w Europie, musi przyznać pełną wolność religijną i to dla wszystkich - czy to muzułmanów, Świadków Jehowy czy innych. Tak powinno być tutaj na Ukrainie – stwierdził hierarcha.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Mokrzycki: Byłoby katastrofą, gdyby Ojciec Święty najpierw odwiedził Rosję, a potem Ukrainę
Komentarze (2)
MT
~Marcin Tołwiński
16 lipca 2022, 13:49
Katastrofą jest wszystko co mówi i robi Franciszek w sprawie Ukrainy. Najlepiej było by, by już więcej nie poruszał tego tematu i się nie pogrążał.
AE
Anna Elżbieta
19 lipca 2022, 08:22
Tak, bardzo trudno zrozumieć jego sposób myślenia. Ja też nie rozumiem, dlaczego teraz leci w wielką podróż do Kanady a nie do Ukrainy, gdzie jest okrutna wojna o znamionach ludobójstwa. Tu trzeba natychmiast spieszyć na ratunek. Kanada mogła poczekać.