Abp Ryś do uczestników Kursu Alpha: ewangelizacja to rodzenie innych dla Chrystusa

(fot. YouTube.com)
KAI / kw

- Jeśli mówisz Chrystusowi i Kościołowi nie! Nie będę wzbudzał potomstwa swemu Bratu - Jezusowi Chrystusowi, to Niewiasta - Kościół pluje Ci w twarz - mówił abp Grzegorz Ryś.

O prawie lewiratu, którego istotą jest bezinteresowna miłość - mówił arcybiskup Grzegorz Ryś podczas porannej Mszy świętej dla uczestników ogólnopolskiego spotkania Alpha Polska, które w tych dniach odbywa się w Łodzi.

W homilii metropolita łódzki tłumacząc dzisiejszy fragment ewangelii (Łk 20, 27-40) przywołał postać św. Grzegorza Wielkiego, który wskazał na to, że - prawo lewiratu trzeba odnieść do ewangelizacji. Tym bratem, który w jakimś sensie umarł, odszedł jest Jezus Chrystus. Zostawił po sobie Wdowę, którą jest Kościół i teraz ta Wdowa przychodzi do ciebie, do ciebie, do mnie i mówi: wzbudź potomstwo swemu Bratu. Nam jest zawierzony Kościół, aby w tym Kościele rodziły się nowe dzieci - dzieci Chrystusowe, a nie nasze! - zaznaczył kaznodzieja.

DEON.PL POLECA

Metropolita łódzki zauważył, że - posługa w Kościele jest przekazem życia, jest rodzeniem ludzi do wiary, ale rodzeniem potomstwa Chrystusowego nie twojego. Kto chce wejść w ewangelizację i chce to zrobić po Bożemu, nie robi żadnego interesu, nic z tego nie ma. To są wszystko dzieci Chrystusowe - podkreślił.

- Jeśli ktoś, kto jest zaproszony przez Chrystusa, mocą Jego śmierci, by wejść do Kościoła, by zaangażować się w ewangelizację, by zrodzić Chrystusowi nowe potomstwo, odpowiada Chrystusowi - nie! Mnie to nie dotyczy! - To św. Grzegorz Wielki mówi: to Niewiasta - Kościół pluje mu w twarz! - zakończył arcybiskup.

Już dziś pod hasłem: "Ewangelizacja Kultury" w łódzkiej hali EXPO rozpoczyna się się Ogólnopolska Konferencja Alpha. Będzie to spotkanie środowiska zaangażowanego w działalność ewangelizacyjną poprzez kursy Alpha. Sama inicjatywa powstała 40 lat temu w parafii św. Trójcy w Londynie jako narzędzie służące ochrzczonym, którzy chcieliby odnowić swoją naturalną więź z Kościołem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś do uczestników Kursu Alpha: ewangelizacja to rodzenie innych dla Chrystusa
Komentarze (2)
GQ
Grzegorz Q
25 listopada 2018, 15:07
Jest jeszcze coś takiego, z biuletynu Alfy z marca 2000 roku: amerykański gubernator George W. Bush był pod takim wrażeniem wpływu Alphy w brytyjskim systemie więziennym, że chce rozpocząć od razu program próbny w Teksasie. "Wszystko zaczęło się od Briana w 1994 roku" - mówi Nicky. "To był niesamowity rok." Rzeczywiście był: 20 stycznia 1994 r. w betonowym kościele przy lotnisku w Toronto 80% zboru, ni z tąd ni z owąd, nagle upadło na podłogę i zaczęło się wić, najwyraźniej śpiewając językami i trząść w gwałtownych konwulsjach. Plotki o tym wydarzeniu, które stało się znane jako Toronto Blessing, szybko rozprzestrzeniły się na Anglię. Nicky przyleciał do Toronto, żeby zobaczyć to na własne oczy. Czy była to masowa histeria, cud, czy prawdziwe doświadczenie Ducha Świętego? "Nie rozmawiam o tym teraz", mówi Nicky. "Dzieli ludzi, dzieli kościoły, jest bardzo kontrowersyjne, ale powiem wam - myślę, że Błogosławieństwo z Toronto było cudowną, cudowną rzeczą". Nicky wrócił z Kanady, z pasją przemawiał w HTB o Toronto Blessing, a oto jego zbór także zaczął tarzać się po podłodze, itp. Nabożeństwa szybko stały się tak popularne, z kolejkami wokół budynku, że byliśmy zmuszeni wprowadzić dwa niedzielno-wieczorne spotkania - i nadal nie wszyscy mogli się dostać. HTB stał się najbogatszym kościołem w Wielkiej Brytanii. (wciąż jest: zeszłoroczny dochód wyniósł 5,1 miliona funtów.) Ta ewangeliczna euforia trwała przez cały rok, a cuda takie jak "Alpha w więzieniu" pojawiały się wszędzie. A potem odpłynęło.
GQ
Grzegorz Q
25 listopada 2018, 15:07
Ale jego wpływ trwał. Toronto Blessing był startem z kopyta, którego Alpha potrzebowała. Alpha zaczęła się w HTB w 1979 r. jako kurs dla zardzewiałych kościelnych gości. Prawie nikt nie uczestniczył. Przemieszczał się, nie powodując żadnych falek, dopóki Nicky nie przybył w 1991 roku. Nicky jest synem agnostyków. Odkrył Boga podczas studiów adwokackich w Cambridge i porzucił karierę adwokata, by w 1986 r. przyjąć święcenia kościoła Anglii. Widział potencjał Alfa. A co by było, gdyby zaadresować go do agnostyków? Co by się stało, gdyby odświerzyć mu wizerunek? Całość artykułu z The Guardian po angielsku tutaj: https://www.theguardian.com/theguardian/2000/oct/21/weekend7.weekend